Mieszkanie obok zostało zalane, a pod ścianą popijała się woda. Podłoga ugięła się i musiała zostać wymieniona. Po usunięciu wykończenia podłogi odkryłem pod listwą podłogową pleśń.
Wycinam część płyt kartonowo-gipsowych (patrz drugi rysunek poniżej) i na pewno jest pleśń po obu stronach obu warstw suchej zabudowy. Ale forma powstała tylko na powierzchni, w powłoce papieru. Sam gips wygląda na biały i czysty. Oto dylemat: czy powinienem po prostu szorować i czyścić roztworem wybielacza 1:10, czy powinienem wyciąć i wymienić uszkodzoną część ściany? Podjąłem już decyzję o wymianie desek.
Pytanie dodatkowe: czy jest coś, co mogę zrobić, aby zapobiec powtórzeniu się tego? Na przykład, czy mogę umieścić jakąś barierę wodną wewnątrz ściany, ponieważ prawdopodobnie i tak będę musiał ją otworzyć?