Jestem w trakcie zakupu domu w stylu ranczo zbudowanego w 1972 roku, a moje badania online uświadomiły mi, że płyta gipsowo-kartonowa całego domu zawiera azbest. Jeśli go przetestuję, a test wróci pozytywnie, mam wrażenie, że musiałbym ujawnić ten fakt wszystkim przyszłym nabywcom.
Dwa pytania:
Czy ujawnienie to całkowicie zniweczy wartość nieruchomości w odsprzedaży i uniemożliwi jej sprzedaż bez konieczności ponownej zabudowy całego domu? Czy jest to sytuacja typu „ignorancja jest błogością”?
Jak niebezpieczne jest posiadanie azbestu w płytach kartonowo-gipsowych, które nie są naruszone? Czy to naprawdę prawda, że możesz wbić luźno włókna azbestowe, po prostu wbijając gwóźdź w ścianę? Czy ten rodzaj zagrożenia jest czymś, o co nie warto się martwić?
Głównymi lokatorami będą dwie osoby dorosłe w połowie lat dwudziestych i jedno 16-miesięczne dziecko, a kolejne będą w drodze.
Odpowiedzi:
Aby dać wgląd, kiedy azbest znajduje się w miejscu, którego nie można usunąć, azbest jest „kapsułkowany”, jak się go nazywa. Może to być warstwa farby lub szczelnie przyklejona folia z tworzywa sztucznego. Widziałem oba używane. Wszystko, co chroni powierzchnię przed ścieraniem.
W twoim przypadku jest uwięziony między dwiema warstwami papieru z licznymi warstwami farby po stronie przestrzeni życiowej. Okazjonalny gwóźdź, o którym mówisz, jest jedyną rzeczą, która by go złamała, poza wandalizmem.
Przez 42 lata pracy w budownictwie mieszkaniowym nigdy nie słyszałem o azbestu w płytach gipsowo-kartonowych, ale po raz pierwszy w zeszłym roku usłyszałem tylko o azbeście w izolacji z wermikulitu.
źródło