Czy warto ponownie wykorzystywać stare komponenty [zamknięte]

13

W moich nowych projektach ciągle próbuję przetwarzać stare komponenty. Wczoraj potrzebowałem demultipleksera, więc właśnie wyjąłem go ze starej płyty telefonicznej ... Demultipleksery w zasadzie nic nie kosztują, a ta, którą wyjąłem, jest dość stara. Więc moje pytanie brzmi:

Czy sensowne jest ponowne wykorzystywanie starych komponentów tak, jak ja, czy też lepiej jest używać nowych?

bezwzględny
źródło
1
Tak ... gdy stąpasz po przodkach
GR Tech

Odpowiedzi:

26

Myślę, że odpowiedź może być .

Tak jeśli...

  • naprawiasz coś, a trudna do zdobycia część zamienna jest łatwo dostępna na złomowisku w rogu laboratorium. Trudno jest nawet być standardowym rezystorem 10k, jeśli jest niedzielne popołudnie i nie chcesz zamawiać części online lub czekać na otwarcie kolejnego sklepu z elektroniką. Czasami nawet ponownie używam starych części podczas hakowania czegoś w mojej firmie i nie chcę czekać dwóch dni na zamówione części przed wdrożeniem projektu do produkcji.

  • próbujesz nauczyć się na podstawie istniejącego projektu i odbudować obwód pomocniczy znaleziony na większej płycie. Oprócz solidnej wiedzy na temat wymaganej teorii, istniejące projekty są najlepszym nauczycielem.

  • szukasz egzotycznych komponentów (wysokie napięcie z monitorów CRT, zabytkowe części ze starego sprzętu, fajnie wyglądające rzeczy, takie jak lampy Nixie lub magiczne oko ze starego radia)

Nie, jeśli ...

  • budujesz duży nowy projekt, a komponenty, o których mówimy, to standardowe, tanie diody, rezystory, ...

  • zamierzasz sprzedać swój obwód i musisz wiedzieć, skąd pochodzą twoje komponenty. Kto powiedział ci, że część na śmieciowej tabliczce nigdy nie była poddawana naprężeniom przekraczającym wartości wymienione w absolutnych maksymalnych ocenach arkusza danych, powodując trwałe uszkodzenia lub odchylenia od wartości, na które musisz liczyć?

zebonaut
źródło
Chyba masz racje. Zazwyczaj robię to tylko po to, aby zaoszczędzić trochę czasu i poddać recyklingowi śmieci. A projekty, w których używam tych komponentów, to tylko hobby. Na przykład system monitorowania temperatury w klatce chomika, który rejestruje temperaturę co 15 minut do starej pamięci EEPROM, którą wylutowałem ze starej karty sieciowej.
bezwzględny
8
Tak, jeśli ... potrzebujesz tylko jednej części, nie ma to większego znaczenia, która i nie chcesz wydawać 10-krotnej kwoty tych części na wysyłkę.
PlasmaHH
2
+1dla magicznychmaybe
1
@zebonaut: możesz dodać do „Tak, jeśli ...” => lubisz
poddawać
1
@MichaelT RoHS wpada w moją ostatnią kulę. AFAIK, RoHS ma znaczenie, jeśli sprzedajesz swój projekt i nikt nie dba o nic, co wybierzesz dla celów weryfikacji koncepcji. Jeśli chcesz, możesz rozważyć RoHS = tak / nie jako kolejny parametr arkusza danych.
zebonaut
8

Dla mnie decyzja zależy od kilku kryteriów:

  • Prędkość
  • Niezawodność
  • Koszt, dostępność

Kiedy używać części śmieci

Jeśli nie mogę się doczekać części i nie mam na sobie materiałów, przejdę do stosu śmieci.

Jeśli mogę zweryfikować, że część będzie działać poprawnie w ramach parametrów (tj. Nie jest uszkodzona) lub projekt nie wymaga wysokiej niezawodności, przejdę do stosu śmieci.

Jeśli część jest droga, rzadka lub ma jakąś wewnętrzną wartość, z którą nowa część nie przyjdzie, to przejdę do stosu śmieci.

Kiedy używać nowej części

Jeśli mam część nową w magazynie, zazwyczaj unikam stosu śmieci, ponieważ ponowne użycie zajmuje więcej czasu niż użycie nowej części.

Jeśli nie będę w stanie łatwo zweryfikować poprawnego działania części śmieciowej bez większego wysiłku lub projekt / część trafi do klienta lub będą wykorzystane przez innych niż ja, zazwyczaj poczekam na nową część.

Będę dążyć do domyślnego używania nowej części, ponieważ nawet jeśli część jest dobra, kiedy napotykam problem, zwykle zakładam, że jest to problem z ponownie używanymi częściami o nieznanej niezawodności. To powoduje, że spędzam więcej czasu na debugowaniu problemów niż na nowych częściach.

Adam Davis
źródło
5

Czasami, gdy mam po prostu wolny wieczór i chcę oderwać się od ważniejszych spraw, biorę losową płytkę drukowaną z mojej „śmieciowej torby” zebranej z dziwnych urządzeń i lutuję wszystko, co wygląda fajnie. W ten sposób otrzymałem wiele całkowicie bezużytecznych układów scalonych, ale także 95% całkowicie bezużytecznych układów scalonych, niektóre tajemnicze części, których nie byłem w stanie zidentyfikować pomimo wielu nieprzespanych nocy spędzonych na przeglądaniu zdjęć i arkuszy danych oraz niektórych całkowicie regularnych i wspólnych rzeczy, która prawdopodobnie była warta około 1/10 soku z mojej lutownicy. Mimo to lutowanie to dobry sposób na rozgrzanie się zimą, a zapach świeżego lutu rano to coś, co z pewnością doceni prawdziwy mężczyzna.

OTOH, a) możesz dostać zupełnie nowe próbki za darmo w zapasach od wielu dostawców (YMMV), b) większość rzeczy, które otrzymasz z demontażu, będzie prawdopodobnie bezwartościowa i / lub nie będzie można jej ponownie zaprogramować ani nadawać do ponownego użycia w żadnym poważnym celu, i nigdy nie dowiesz się, kiedy ulegną poważnej awarii, wymagając naprawy całego obwodu, który dostał reckd , c) niektóre części otrzymają FUBAR podczas twoich „gier planszowych” ... nadal prawdopodobnie nauczysz się, jak skutecznie lutować po około 100 godzinach spędzonych na rozlutowywaniu / lutowaniu ich.

W rezultacie mam ładne pudełko z dużą ilością nowych próbek i świeżych produktów z półki, których używam do zupełnie nowych pomysłów z półki, oraz torbę starych śmieci, które Używam dla tych wszystkich „najprawdopodobniej spłonie lub wybuchnie… ZRÓBMY TO TERAZ!” pomysły Myślę (bez przytaczania ani twardego dowodu, przepraszam), że większość ludzi z hobbystycznym doświadczeniem EE ma system podobny do mojego.

tl; dr jedyną prawdziwą odpowiedzią jest, cytując zebonauta - może . Jeśli robisz EE dla pieniędzy - nie zawracaj sobie głowy ponownym użyciem, nawet do prototypów lub testów; zasadniczo jest to jak proszenie o kłopoty. Jeśli robisz to dla zabawy, reguła jest more trouble == more funzamiast tego - więc odpowiedź brzmi: „Oczywiście, że warto, prawdopodobnie nadal ma w sobie magiczny dym!” .


źródło
Co zrobić z tajemniczymi elementami? Nie można ich używać do niczego oprócz ciepła, dymu lub światła. Ale są zbyt interesujące, aby je wyrzucić.
Oskar Skog
1
@OskarSkog heat to najlepszy sposób, aby przejść do IMO - mogą być używane jako wyzwalacze równoważne z EPIC dla urządzeń pirotechnicznych ^ _ ~ alternatywnie, możesz przejść do sztuki
3

Kiedy komponenty elektroniczne były (a) bardziej znormalizowane (więc to, co wyciągnąłeś, prawdopodobnie było czymś, czego faktycznie możesz użyć), (b) większe (na pinach / przewodach niż na powierzchni), (c) droższe w stosunku do wszystkiego poza tym (poważnie, jesteśmy teraz przy czymś takim jak femto-buckabytes) i (d) jedyna gra w mieście (w dzisiejszych czasach wiele rzeczy jest łatwiej zrobić, rzucając w nie Arduino lub Maliną), ratowanie części miało sens. Pamiętam, jak niektórzy hakerzy z MIT wymyślili technikę „rozlutowywania fal” biednego człowieka, która pozwalała na szybkie usuwanie dużej liczby układów logicznych ze złomowanej płyty PC… ale w tamtym czasie było praktycznie zagwarantowane, że wszystkie były proste, standardowe układy, które były łatwe do ponownego użycia, rodzina 7400 lub jej krewni.

W dzisiejszych czasach, chyba że potrzebujesz tej części w pośpiechu i nie wiesz, że jest ona obecna w czymś ze złomu i / lub masz budżet nastolatka / trzeciego świata z dużo więcej czasu i śmieci niż pieniędzy, to prawdopodobnie nie jest tak naprawdę wart wysiłku.

Z drugiej strony, demontaż czegoś skomplikowanego, gdy próbujesz nie gotować półprzewodników, będzie ćwiczyć umiejętności, które będą przydatne, gdy będziesz musiał coś zbudować lub naprawić, jak wskazuje @vaxquis.

Z drugiej strony, znalezienie sposobu na zajęcie czegoś już działającego i zmodyfikowanie go w celu zrobienia czegoś nowego („gięcie obwodu”) może być zarówno łatwiejsze, jak i bardziej interesujące.

keshlam
źródło
Odkąd o tym wspomniałeś, lutowałem komponenty głównie ze starych płyt. Te, które są na szpilkach, które przechodzą przez planszę. Ale przynajmniej mam trochę doświadczenia z lutowaniem, robiąc to ...
bezpardonowy