Robiłem naprawy elektroniki i przypadkowo przebiłem małą baterię litowo-jonową (pojemność telefonu komórkowego) metalowym pałką.
Na początku nie zdawałem sobie sprawy, że przebiłem akumulatory - zauważyłem zabawny, płonący zapach i byłem jak ... prawda? Odwróciłem baterię, zauważyłem unoszące się loki dymu i znów poczułem płonący zapach. Właśnie wtedy pomyślałem, och ... c * ap .... Pozbyłem się baterii od razu.
Teraz czuję się dobrze - bez zaburzeń oddechowych, kaszlu lub czegokolwiek innego. Właśnie przepłukałem oczy czystą wodą. (Z perspektywy czasu prawdopodobnie powinienem był to zrobić natychmiast po wyrzuceniu baterii).
Jednak czytanie MSDS dla akumulatorów litowo-jonowych jest dość otrzeźwiające:
http://www.uscg.mil/hq/cg4/cg432/docs/msds/MSDS_LiIon.pdf
Jest niedziela, może później zobaczę, czy mogę wpaść do centrum medycznego - nie jestem pewien, czy to uzasadnia skierowanie na oddział ratunkowy szpitala.
Moje pytanie brzmi jednak - czy ktoś tutaj miał jakieś doświadczenie z ogniwami litowo-jonowymi? Jak niebezpieczne są opary, jeśli zostaną przebite? Czym dokładnie są opary / płonący zapach? (Jak w, czy to reakcja litu z powietrzem, czy jakiś inny produkt uboczny?)
Jakieś resztkowe efekty lub symptomy, których powinienem być bardzo ostrożny? (Zasadniczo, jeśli widzisz X, idź na pogotowie itp.).
źródło
Odpowiedzi:
W dłuższej perspektywie na pewno umrzesz (z czegoś).
Mówisz, że czytasz MSDS, ale nie widziałem linku. Spojrzałem na kartę charakterystyki baterii Safta - nic nie wygląda mi tak źle, tylko działania drażniące i żrące - nic rakotwórczego, żadnych neurotoksyn lub innych naprawdę złych rzeczy. Karta MSDS mówi o normalnym narażeniu na wnętrzności (nie zjadłeś baterii ani nie miałeś sprayu do oczu) „W ciężkich przypadkach zasięgnij porady lekarza”. Możesz ocenić, czy niniejsza Karta Charakterystyki dotyczy Ciebie i czy Twoja sprawa jest „ciężka”.
Rozmyślnie rozwaliłem akumulatory Li-on, żeby zobaczyć, jakie śmieci są nam odpychane ... i nadal mam się dobrze (mniej więcej). Ale potem bawiłem się kroplami metalu rtęciowego i topiłem i wlewałem ołów do dużych otwartych kotłów (aby tworzyć osłony promieniowania gamma do zastosowań nuklearnych).
źródło
Nieco bardziej konkretna odpowiedź dotycząca konkretnych materiałów znalezionych w akumulatorach litowo-jonowych:
Litowo-metalowy
Lit będzie niebezpieczeństwem numer jeden podczas otwierania akumulatora litowo-jonowego. Jeśli dostaniesz go na skórę, lit reaguje z wilgocią na skórze i zapala się mniej więcej przy uderzeniu, w bardzo wysokiej temperaturze. Wbrew intuicji, większe ilości litu są mniej niebezpieczne, ponieważ wytwarzany wodór i inne gazy tworzą mały koc między reakcją a tobą. Małe plamki litu mogą osadzać się na skórze i powodować niewielkie oparzenia trzeciego stopnia. Pył litowy w twoich drogach oddechowych może również powodować spustoszenie, chociaż jest bardzo mało prawdopodobne, aby ilość potrzebna do naprawdę kłopotów wyszła z baterii. Tylko kilka rodzajów baterii litowych (jonowych) zawiera lit metaliczny.
Lit jest psychoaktywny, ale potrzebujesz jego dość specyficznych form, aby go wchłonąć.
Rozpuszczalniki
Właśnie to wąchasz, gdy masz do czynienia ze złym akumulatorem litowo-jonowym. Rozpuszczalniki się wydostały. W rzeczywistości są one w większości w porządku; jeśli kiedykolwiek zrobiłeś genialnie głupią rzecz, zmywając plamy farby z rąk rozcieńczalnikiem, chodzi o rodzaj rozpuszczalnika, z którym mamy do czynienia. Nie zapalają się również w szczególnie złych związkach, więc palne opary są w miarę bezpieczne.
Związki fluoru
To druga duża, duża czerwona flaga. Podany konkretny MSDS ma na liście LiPF6, niektóre baterie mają jeszcze bardziej nieprzyjemne związki fluoru. Te związki fluoru na ogół nie są stabilne w powietrzu lub wodzie i rozkładają się, tworząc kwas fluorowodorowy, który jest niezwykle żrący. Jeśli wdychasz związki fluoru, tworzą one ten kwas w płucach i powodują gromadzenie się płynu w płucach, powodując duszność. Jak wspomniano w komentarzach, oparzenia HF są w rzeczywistości bezbolesne (w przeciwieństwie do oparzeń HCl), ale nadal są bardzo niebezpieczne.
Inne związki
Należy zauważyć, że podczas spalania tworzyw sztucznych używanych do wytwarzania różnych części baterii (tulei, dielektryków polimerowych itp.) Istnieje szansa na emisję niewielkich ilości cyjanowodoru i związków chloru. Związki chloru tworzą kwas solny w płucach, podczas gdy cyjanek jest bardzo silnie trujący. W dobrze wentylowanym pomieszczeniu chemikalia te nie są szczególnie szkodliwe, ale szczególnie cyjanowodór może stanowić prawdziwy problem w pomieszczeniu bez wentylacji, ponieważ jest bezwonny. Dlatego bardzo ważne jest, aby zawsze wentylować każdą reakcję spalania z udziałem (długich) węglowodorów.
Porada medyczna
Nigdy nie zabiegaj o poradę medyczną ani nie wyciągaj żadnych porad medycznych od EE.SE. Jeśli w ogóle martwi Cię to, co się stało, po prostu idź do lekarza. Będzie mógł jednoznacznie powiedzieć, czy doznałeś obrażeń płuc (lub innych) w wyniku wypadku.
źródło