Podczas rozmowy kolega zaproponował, aby nadawcy telewizyjni i radiowi mogli określić liczbę widzów lub słuchaczy na podstawie „obciążenia” ich sygnału. Wydaje mi się, że to totalne bupki, ale wzbudził moją ciekawość i nie byłem w stanie znaleźć dostrzegalnej odpowiedzi podczas przeszukiwania sieci, aby udowodnić, że jest dobry lub zły.
Czy coś takiego jest w ogóle możliwe? Czy liczba odbiorników w zasięgu nadajnika powoduje jakieś „obciążenie” tego sygnału? Zawsze myślałem, że ilość mocy wymagana dla nadajnika po prostu określa odległość, z której sygnał może być nadal niezawodnie odbierany. AFAIK odbierający sygnał radiowy nie wymaga żadnej faktycznej mocy na końcu słuchacza, z wyjątkiem filtrowania i wzmacniania tego sygnału w coś użytecznego, a ta energia jest dostarczana lokalnie.
Gdyby tak było, wydawałoby mi się prawdopodobne, że można umieścić kilka monitorów sygnału w stałym promieniu od nadajnika i zmierzyć siłę sygnału na każdym z nich. Monitory o słabszym sygnale muszą mieć więcej odbiorników między tym monitorem a nadajnikiem, co można by wykorzystać do ekstrapolacji liczby odbiorników w obrębie tego łuku promienia przy, powiedzmy, -3 dBm na odbiornik.
Wiem, że przeszkody między nadajnikiem a odbiornikiem obniżają siłę sygnału, więc w takiej sytuacji należałoby uwzględnić budynki, drzewa, góry, ptaki, opady, chmury, samoloty, helikoptery, kajaki nisko latające , duże bałwany i Święty Mikołaj.
Odpowiedzi:
W rzeczywistości tak, odbiornik może wpływać na nadajnik. Pasywny RFID opiera się na tej zasadzie.
Jednak RFID działa tylko przy bardzo bliskich odległościach, gdzie odbiornik jest absorbujących coś rzędu 10 -4 do 10 -5 sygnału nadajnika. Innymi słowy, nadajnik wysyła setki miliwatów, podczas gdy odbiornik absorbuje kilka mikrowatów. Takie zmiany są ledwo wykrywalne w nadajniku za pomocą ostrożnych technik.
Jednak dla ogólnego stacji radiowych, nadajnik wysyła kilkudziesięciu do kilkuset kilowatów, zaś odbiornik pochłania dziesiątki do setek femtowatts, który jest ułamkiem rzędu 10 -18 . Jest to całkowicie niewykrywalne w nadajniku. Co więcej, odbiorniki pochłaniają sygnał niezależnie od tego, czy są włączone, czy nie, więc nawet jeśli byłyby wykrywalne, nie powiedziałoby nic o tym, ile osób faktycznie słucha.
źródło
Technicznie możliwe jest wykrycie odbiorników radiowych, jeśli są one odbiornikami superheterodynowymi, które wykorzystują miksowanie RF w celu zmiksowania odbieranego sygnału do dobrze znanej częstotliwości pośredniej. Możesz wyszukać tę częstotliwość za pomocą anteny kierunkowej i policzyć odbiorniki wokół siebie.
Choć nie brzmi to tak, jak się wydaje, ponieważ nadajnik nie może wykryć odbiornika na podstawie „obciążenia” sygnału lub innych czynników, wymaga specjalnego detektora, który jest oddzielny od nadajnika.
Tak działają detektory radarowe . Ponadto niektóre billboardy używają tej technologii do określania, których sterowników słuchają stacje radiowe, aby mogli dostosować reklamy do preferencji sterowników:
źródło
Nie. Nadajnik AM lub FM nie ma możliwości ustalenia, ile osób słucha. Zapewniają dokładnie taką samą moc wyjściową na nośniku, niezależnie od tego, czy w odległości 1 mili czy zera znajduje się milion odbiorników.
Z drugiej strony transmisje cyfrowe wymagające subskrypcji mogą wiedzieć, ile jest odbiorników, jeśli istnieje dwukierunkowe łącze weryfikacyjne. Lub podobnie jak WiFi, każdy „odbiornik” faktycznie wchodzi w interakcję z nadajnikiem, ale w żadnym przypadku nie wpływa to na moc wyjściową nadajnika lub nie można go wykryć poprzez monitorowanie mocy wyjściowej.
źródło
Brzmi jak kompletny i kompletny cr * p dla wszystkich praktycznych celów. Rzeczywista energia pobierana przez odbiornik jest mikroskopijna.
Choć nie jest to opowieść o rolnika, który zbudował wielką dostrojony pętlę w celu wydobycia darmową energię z pobliskiego nadajnika radiowego. Wystarczające do zniekształcenia wzoru pola i wykrycia.
źródło
Zakładając, że omawiane pole jest polem elektromagnetycznym, a wszystkie interakcje znajdują się w „dalekim polu”, wówczas pytanie brzmi 100% nie, nie, nie można wyczuć zwiększonego obciążenia.
RF to tylko wytwarzanie światła, choć częstotliwość znacznie niższa niż widzialna (WiFi działa z częstotliwością 2,4 GHz. Światło czerwone wynosi ~ 400 THz).
Czy gwiazda doświadcza więcej „drenażu”, ponieważ jej światło pochłania moje oko? A może kawałek krzemu? Czy sferyczna krowa?
Czy żarówka doświadcza większego „drenażu”, ponieważ jej światło jest pochłaniane przez ściany mojego biura?
Odpowiedź jest absolutnie nie, po tym, jak antena wytworzy fotony, energia zniknie i cały drenaż w tym urządzeniu, aby wytworzyć ten foton, już się pojawił.
...
Odpowiedź jest inna, jeśli weźmie się pod uwagę pole bliskie - gdzie dominuje reaktancja indukcyjna. W ten sposób działają czysto pasywne, nieprzekazujące tagi RFID wspomniane w komentarzach - mają obwód indukcyjny, który jest dostosowany do częstotliwości cewki indukcyjnej, która tworzy antenę, jak duży transformator na wolnym powietrzu. Tutaj antena / transformator / cewka indukcyjna faktycznie wykrywa zwiększone obciążenie, ponieważ jest sprzężone z cewką RFID.
Jednak bliskie pole działa tylko w odległości około 1 długości fali od nadajnika. Właśnie dlatego czysto pasywne nieprzekazujące znaczniki RFID bliskiego pola muszą wykorzystywać niskie częstotliwości, aby mogły mieć rozsądne odległości operacyjne.
Dobrym odniesieniem jest następujący artykuł dwóch naukowców IEEE RF: http://www.ee.washington.edu/faculty/nikitin_pavel/papers/RFID_2007.pdf
Cytować:
Niektóre obliczenia długości fali dla powyższych częstotliwości, dla ciekawskich:
źródło
Wyjaśniono to tutaj szczegółowo :
źródło
Nie ma sposobu na wykrycie liczby odbiorników z punktu nadawania. Gdy fala EM opuszcza bliskie pole anteny, staje się poprzeczną falą elektromagnetyczną i nie ma wpływu na nadajnik. Występuje jednak interakcja między antenami otaczającymi w bliskiej odległości (w pobliżu pola - połowa długości fali), ale jest to ledwo wykrywalne.
źródło
Technicznie można to oszacować. Znane źródło poziomu mocy będzie transmitować na określoną odległość przed utratą siły sygnału do połowy mocy (-3db). Każda antena i odbiornik między źródłem a odległością -3db będzie czerpać część mocy z sygnału. Jeśli masz wystarczająco czuły odbiornik w odległości -3db, można określić liczbę przeszkadzających słuchaczy pomiędzy nimi. Teraz wykonaj ten proces w kręgu wokół źródła, a możesz oszacować liczbę przechwytywaczy sygnału między źródłem a znanym obwodem poziomu mocy. Podobny proces można zastosować w transmisji kablowej przez określenie ilości mocy sygnału potrzebnej do utrzymania poziomu -3db na końcu linii transmisyjnej. (tzn. każdy odbiornik wymaga 5 miliwatów, aby pokazać sygnał odbiornikowi, koniec linii zobaczy minus 5 miliwatów dla każdego klienta oglądającego ten kanał między źródłem a końcem linii. Jeśli na końcu linii wystąpi utrata siły sygnału o pół wata (500 miliwatów), oznacza to, że 100 osób jest dostrojonych do tego kanału.
To wykonalna fizyka. Nie wiadomo, czy stacje radiowe lub dostawcy telewizji kablowej to robią.
http://en.wikipedia.org/wiki/Transmission_(telecommunications)
źródło