Mam lampę fluorescencyjną o średnicy ~ 60 cm, która zawodzi. ~ 10 cm na jednym końcu świeci na pomarańczowo, ~ 10 cm na drugim końcu świeci na niebiesko-biały kolor (normalny fluorescencyjny kolor światła), a środkowy 40 cm jest ciemny.
Pytanie: Z elektrycznego punktu widzenia, co dokładnie dzieje się tak, że powstaje ten konkretny wzór trzech kolorów ?
Wydaje się, że tuż za rurką znajduje się „rozrusznik”, w pobliżu „pomarańczowego” końca.
Odpowiedzi:
Świetlówka ma włókna na obu końcach. Włókna te są podgrzewane przez prąd rozruchowy, a następnie emitują elektrony do wypełnienia gazowego rurki. W tym celu mają powłokę z lantanowców.
Z czasem te lantanowce łączą się z wypełnieniem gazowym rtęcią i nie mogą już pełnić swojej funkcji. Nie można już uruchomić rurki. Będzie podgrzewany przez włókna aż do otwarcia rozrusznika, ale ponieważ nic się wtedy nie dzieje, proces uruchamiania powtarza się.
To, co wciąż tam jest, to włókna. W zależności od ilości lantanowców, które nadal działają, elektrony są nadal emitowane i pobudzają wypełnienie gazem rtęciowym w otoczeniu elektrody. To zielony lub biały koniec. Na pomarańczowym końcu widać świecące włókno.
źródło