Jakie są zalety i wady osadzania obrazów w programie InDesign?

10

Kiedyś byłem przeciwny osadzaniu, ale ostatnio zdałem sobie sprawę, że można odłączyć i zachować oryginalne dane (warstwy itp.). Oto zalety i wady, które już wymyśliłem. Chcę usłyszeć, co ma do powiedzenia ta społeczność.

Plusy:

  • Łatwiejszy do przesłania (zmieniony z „mniej plików do przesłania”)
  • Brak uszkodzonych linków

Cons:

  • Cięższy plik InDesign
  • Nie widać wszystkich informacji w panelu łączy (rozdzielczość itp.) Bez rozłączenia
  • Jeśli jeden obraz jest uszkodzony, może uszkodzić cały plik InDesign

Co jeszcze można dodać do tej listy?

ciekawy
źródło
1
Nawiasem mówiąc, nie jestem wcale pewien, czy użytkownicy o reputacji 4k powinni mieć blisko oddany głos, kiedy proszą o poradę, ponieważ „opiera się na opiniach”. Zacytuj mi zasady, jeśli chcesz, ale to po prostu nie jest włączone.
mayersdesign
1
@mayersdesign Nie sądzę, aby opieranie się na opiniach miałoby zastosowanie tutaj, chcę czerpać z różnych doświadczeń, ale szukam obiektywnych zalet i wad. Myślę, że tylko niektórzy ludzie są trochę szczęśliwi z powodu bliskich głosów.
ciekawy
4
@mayersdesign: Nie mówię nic o tym, czy pytanie jest oparte na opiniach, ale to, czy pytanie powinno zostać zamknięte, nie ma nic wspólnego z liczbą wyimaginowanych punktów internetowych zgromadzonych przez pytającego. Pytania należy oceniać na podstawie merytorycznej.
user2357112 obsługuje Monikę
1
@ user2357112 Widzę, skąd pochodzisz. Ale czy naprawdę nie traktujemy ekspertów w swojej dziedzinie z nieco większym szacunkiem - w tej dziedzinie - niż tych, których nie możemy łatwo ocenić? Mówię tylko, że jeśli pytanie istnieje w „szarej strefie”, wówczas korzyść z wątpliwości może być bardziej rozsądnie i sprawiedliwie zastosowana wobec kogoś, kto w widoczny sposób pomógł wielu innym osobom na tym samym forum.
mayersdesign
1
@mayersdesign Z drugiej strony, zarówno tutaj, jak i w prawdziwym świecie, mamy większe oczekiwania od eksperta, aby znać wytyczne i postępować zgodnie z nimi. Możesz dać nowicjuszowi korzyść z wątpliwości, że ekspert nie zostałby zapewniony. (Nie to, że myślę, że jest to również oparte na opiniach; ja nie.)
Janus Bahs Jacquet

Odpowiedzi:

5

Odnośnie wad: osadzaj pliki i zapisz jako imdl.
Trudno też policzyć to jako oszustwo, ponieważ nadal będziesz musiał wysłać linki do końcowego pliku (zip lub indd) o podobnej wadze.

Dla mnie Plusy:

  • Łatwe udostępnianie plików między różnymi autorami. Czasami otrzymuję pakiety, w których brakuje niektórych plików. Zdarzyło mi się, utworzyłem pakiet i brakowało 50% plików.
  • Zapisz plik końcowy przed zmianami zewnętrznymi. Powiedz, że plik zawiera połączony plik Excel. Po pewnym czasie możesz odłączyć linki od źródła, aby żadna zmiana nie wpłynęła na twoją pracę. Przydaje się, gdy jest wielu współtwórców (czasem maszyn, które tworzą zrzuty danych o 23:59) do plików źródłowych i ktoś się kwakuje.
  • Pomocny w oznaczaniu etapów. Powiedzmy, że termin upływa w piątek o 17:00. O 4:59 tworzysz pdf i osadzasz wszystkie pliki. W środę ktoś ma problem z nieaktualnym zdjęciem, niewłaściwym schematem lub coś takiego. Możesz łatwo prześledzić, gdzie był błąd lub zrzucić winę na siebie.
  • Łatwo tworzone pliki główne. Wystarczy utworzyć wzorzec, osadzić pliki i voila: w pełni funkcjonalny pojedynczy plik do późniejszego wykorzystania.

Wady :

  • Znalezienie, skopiowanie i ponowne połączenie plików, których nie można osadzić, zajmuje dużo czasu.

  • Ludzie będą osadzać KAŻDY plik, który kiedykolwiek połączili. I kończy się na 500 wystąpieniach tego samego logo 25 MB na już zaśmieconym dysku.

SZCZERZO KŁY
źródło
Czy potrafisz opracować „pliki, których nie można osadzić”?
ciekawy
500 * 25 MB = 12 GB, które całkowicie zmarnowane
joojaa
1
@Emilie Jako częsty użytkownik plików z osadzonym linkiem (około 20 dziennie) zauważyłem, że czasami przy wybieraniu linków „osadzanie” jest wyszarzone. Następnie muszę ręcznie przejść do każdego linku i sprawdzić, który z nich jest winowajcą. Następnie muszę skopiować go do nowego miejsca, zmienić nazwę miejsca na indd jako nowy i ponownie połączyć instancje. Zdarzyło się na CS5.5 i CS6. Obie wygrywają XP, 7 i 10.
SZCZERZO KŁY
4

Największym oszustem, jaki znam, jest to, że rujnuje to dynamiczną naturę twojej biblioteki i biblioteki. Rozumiem przez to, że jeśli odświeżysz swoją markę poprzez aktualizację logo lub zdjęć, musisz zastąpić ją ręcznie wszędzie tam, gdzie pojawia się w każdym dokumencie, jeśli je osadziłeś. Jeśli inne wady były niewystarczające, ten jest dla mnie przełomowy, szczególnie podczas pracy z kontami, które mają setki markowych dokumentów.

13ruce
źródło
Właściwie rozumiem, że możesz odłączyć obraz, a następnie możesz połączyć się jak zwykle bez modyfikowania wszystkiego. Wydaje się również, że możesz połączyć się ponownie bez odblokowywania ( indesignsecrets.com/... ), ale nie próbowałem tego.
ciekawy
2
@Emilie tak, ale nadal będziesz to robić dla każdego pliku osobno. Jeśli jeszcze tego nie osadzisz, to wszystko działa teraz.
joojaa
3

Plusy

Łatwiejszy do przesłania (zmieniony z „mniej plików do przesłania”)

Plik zip to jeden plik. Czy to naprawdę więcej plików do przesłania. Zakładając, że pakiet działa poprawnie, należy to zrobić.

Ale oczywiście jest to prostsze, jeśli nie uważasz przepływu pracy za tak ważny. Co jest dobrodziejstwem dla zwykłych użytkowników.

Nie jest to tak naprawdę profesjonalista ani oszust, tylko problem społeczny.

Brak uszkodzonych linków

Tutaj jednak trzeba powiedzieć, że osoby techniczne cały czas zajmują się tego rodzaju sprawami. Dlatego nawet jeśli program InDesign nie zawsze odnosi sukcesy w pakowaniu, nie powinno być żadnego powodu, dla którego samodzielne zajmowanie się pakowaniem byłoby wielkim problemem.

Mam na myśli, że mam wiele projektów programowania gier / multimediów, które mają pliki w liczbie 10 000 (głównie zasoby dźwiękowe, wideo i sprite) i nigdy nie miałem problemów z zapewnieniem prawidłowego przenoszenia wszystkich plików między komputerami (i mniej pracy i narzutu plików niż przy użyciu czegoś takiego jak pliki zip). Istnieją dobre rozwiązania, które są o wiele mocniejsze niż to, co daje InDesign. Będą nawet obsługiwać przesyłanie plików do klienta bez dodatkowego wysiłku z Twojej strony.

Cons

Cięższy plik InDesign

Mało tego, ale masz teraz ten sam plik na dysku wiele razy dla każdej zapisanej wersji. Logiczne połączenie plików z dowolnym przepływem pracy jest zerwane i nie może być dłużej aktualizowane osobno lub przez osoby trzecie. Utrudnia to jednoczesną pracę kilku osób nad oddzielnymi elementami.

Może to oznaczać, że prosta aktualizacja zmienia teraz 20 rzeczy w kilku osobnych plikach. Musisz więc rozważyć, czy korzyści przewyższają koszty kontroli i ponownej kontroli. Jest to również obciążenie dla tworzenia kopii zapasowych i wersjonowania plików. Ale z drugiej strony jesteś teraz odizolowany od błędów w zarządzaniu zmianami (czy uważasz, że dotyczy to wszystkich tych plików?). Trochę mieszanego problemu, tak naprawdę nie za i przeciw .

SO może to być wersja Pro lub Con w zależności od przepływu pracy. Możesz to zrobić również w przypadku izolacji z osobnymi plikami. Ale tak naprawdę jest to tylko objaw nieodpowiedniej kontroli wersji. Co oczywiście jest typowe dla grafików, ponieważ nie ma na to wielu rozwiązań branżowych, a zatem wielu nie słyszało o takich rzeczach.

Nie można wyświetlić wszystkich informacji w panelu łączy (rozdzielczość itp.) Bez ich osadzenia

Tak, to po prostu głupi projekt w części Adobesa. Możesz to łatwo naprawić w swoim przepływie pracy za pomocą panelu ze skryptami. Całkiem drobna rzecz

Jeśli jeden obraz jest uszkodzony, może uszkodzić cały plik InDesign

Znów objaw niedostatecznej kontroli wersji. Ale tak, prawdopodobieństwo uszkodzenia pliku wzrasta wraz ze wzrostem wielkości pliku.

joojaa
źródło
2

„Mniej plików do przesłania” nie jest „profesjonalistą”, ponieważ każdy osadzany plik tak bardzo zwiększy INDD, możesz łatwo skończyć z 1 GB lub więcej plików i powodzenia, przesyłając to do swoich współpracowników, szczególnie jeśli pracujesz z wiele wersji INDD.

Wydaje się, że „brak uszkodzonych linków” to jedyny prawidłowy argument, ale to nie wystarczający powód, aby zacząć osadzać pliki. Jeśli projekt zostanie poprawnie spakowany przez pierwotnego projektanta (Plik → Pakiet), nie będzie żadnych zepsutych łączy.

A co, jeśli Twój współpracownik usunie osadzone zdjęcie, zapisze plik, a następnie klient będzie chciał odzyskać zdjęcie i dziwić, nikt nie wie, skąd je wzięliśmy.

Nigdy bym niczego nie osadził. Mamy teraz miejsce do przechowywania online z synchronizacją i udostępnianiem, takie jak Dysk Google, Dropbox itp. Pracowałbym w folderze współdzielonym (dostęp tylko do odczytu, jeśli trzeba) i korzystam z programu InDesign w sposób, w jaki miał być używany.

Lucian
źródło
„A jeśli Twój współpracownik usunie osadzone zdjęcie, zapisze plik, a następnie klient będzie chciał odzyskać zdjęcie i zdziwienie, nikt nie wie, skąd je wzięliśmy”. Próbuję zrozumieć, w jaki sposób posiadanie pakietu dałoby inny wynik w tej sytuacji?
ciekawy
Cóż, jeśli masz wszystkie linki połączone w folderze, wszystko, co usuniesz z INDD, pozostanie w folderze. Więc usuwasz go z INDD, ale nadal masz plik. Ponadto, jeśli plik zniknie, ale nadal jest połączony w INDD, możesz przynajmniej zobaczyć, jak plik został wywołany i z którego folderu został połączony.
Lucian
Ach, rozumiem, więc biorąc pod uwagę punkt widzenia kogoś, kto pracuje w paczkowanym programie InDesign, ale nie miałby dostępu do oryginalnego pliku w innym miejscu (np. W załączniku do e-maila lub coś w tym rodzaju)
ciekawy
Pochodzę także ze szkoły „nigdy nie osadziłbym niczego”, ale po przeczytaniu przemyśleń InDesign Secrets Anne-Marie Concepcion i rozmowie o tym z moją drukarką, wydaje się, że w tej kwestii nastąpiła niewielka zmiana myślenia .
ciekawy
1
@Lucian Jeśli przesyłasz pliki tej wielkości, rozmiar pliku zawsze będzie problemem, chociaż przynajmniej w przypadku plików połączonych zostanie rozłożony na wiele plików. Nawet w przypadku plików połączonych sam plik INDD miał około 150 MB, a folder Links miał około 15 GB (plus brakujące ponad 200 zdjęć, które, jak sądzę, to dodatkowe 12 GB). Ale nie, nie sugerowałem, że osadzenie plików w tak dużym projekcie byłoby dobrym pomysłem - prawdopodobnie zabiłoby to InDesign całkiem dokładnie - po prostu wskazując, że pakowanie projektu również nie zawsze działa bardzo dobrze.
Janus Bahs Jacquet