Mój klient chce, żebym go nauczył podstawowej edycji w programie InDesign. Potem, wbrew mojej lepszej ocenie, zgodziłem się przekazać im pliki identyfikatorów dokumentów, które utworzyłem, w celu płynnego kontynuowania relacji biznesowych.
Co byś zrobił? Nalicz dużą opłatę za ich nauczanie lub odmów i powiedz google? BTW, ten klient był ogólnie bardzo dobry, ale ich budżet jest już w powietrzu i nie jestem pewien, czy dostanę od nich więcej pracy w tym roku (ostatnie dwa miesiące to dla nich bardzo mało pracy).
adobe-indesign
client-relations
business
education
TCDesigner
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Do dostarczania plików rodzimych dołączam zastrzeżenie:
Następnie odsyłam do niego, jeśli poproszę o „wyszkolenie” kogoś z moich plików.
Dla mnie nie ma znaczenia, czy są moim najlepszym klientem, czy moim najgorszym. Po prostu nie mam czasu na naukę, ponieważ nie chcę być instruktorem w pełnym wymiarze godzin.
Nauczanie ich (za opłatą) nie ma nic złego, jeśli to właśnie chcesz zrobić.
Jednak w zależności od modelu biznesowego możesz w ogóle odrzucić dowolną instrukcję. Uświadom sobie, że zajmie to dużo czasu. Znacznie więcej niż możesz oszacować. Nie musisz tracić czasu, jeśli masz innych klientów i inne projekty.
Ponadto najprawdopodobniej spieszą się z nauką czegokolwiek i wszystkiego, aby wprowadzić zmiany, które chcą wprowadzić. Więc będą one nie być uczniowie pacjenta.
I ... nie masz pojęcia, jakiego rodzaju będą uczniami. Niektórzy uczniowie zbierają rzeczy dość szybko, inni wymagają powtórzenia dokładnie tego samego kilka razy, zanim koncepcja się zapadnie.
Nauczanie jest świetne ... ale to jest własne zwierzę. Wymagając, abyś go nakarmił i opiekował się w razie potrzeby. Jeśli chcesz, aby twoja kariera posunęła się bardziej w tym kierunku, to idź! Ale jeśli chcesz skupić się na projektowaniu, pozostań na projektowaniu i odrzuć nauczanie.
Uwielbiam dzielić się tym, co wiem, ale nienawidzę nauczania. Zrobiłem to w środowisku klasowym i jeden na jednego. Dla mnie oboje mają znacznie więcej „wad” niż „plusów”. Ale potem ... to prawdopodobnie dla mnie osobowość. Nie jestem świetny w gryzieniu się w język, kiedy powiedziałem komuś coś 15 razy, a on nie słyszał ani słowa.
(Szczerze mówiąc, jeśli zdecydujesz się uczyć, rozważę więcej w zakresie kilkuset dolarów na godzinę . Szkolenie jeden na jednego różni się znacznie od jakiegokolwiek kursu ogólnego, a ceny powinny to odzwierciedlać. Jeśli chcą tylko aby się uczyć, istnieją kursy online prawdopodobnie zbliżone do normalnej stawki godzinowej. Powinieneś poświęcić swój czas, jeśli zamierzasz uczyć).
Inną opcją mogą być warsztaty na miejscu ... podróżujesz do ich firmy ... organizujesz salę konferencyjną gdzieś w ich miejscu, a następnie udzielasz 3-5 dni dedykowanych instrukcji. Płacą za przejazd, zakwaterowanie, diety i instrukcje w formie ryczałtu. Korzyścią jest to, że po zakończeniu treningu, jest on wykonywany. Jeśli chcą więcej ... płacą więcej.
Możesz więc zaoferować 3-dniowe warsztaty dla maksymalnie 10 studentów w ich firmie za xx, xxx.xx. Obliczasz, ile kosztowałbyś podróż i zakwaterowanie na ten czas, 150 USD na jedzenie / wydatki (50 USD / dzień), wynajęcie samochodu na 3 dni, a następnie 3-8 godzin dni.
Jeśli nauczam, wolę to robić. Musisz opracować program nauczania i materiały informacyjne (3-ringowy segregator jako „instrukcja” lub „ściągawka” jest w porządku) na szkolenie, ale jest to lepsze niż próba wymiany wiadomości e-mail lub telefonu, aby kogoś przeszkolić. Zajmuje to znacznie więcej czasu (dlatego należy uwzględnić czas planowania w kosztach), ale często jest to najbardziej bezbolesny sposób szkolenia na żądanie.
źródło
Zrobiłem to raz dla klienta.
Spędziliśmy 2-3 godziny omawiając podstawowe edycje InDesign z około 10-12 pracownikami w sali konferencyjnej w ich biurze. To były jednorazowe warsztaty, które obejmowały proste zadania, takie jak edycja tekstu, przenoszenie i zastępowanie obrazów, niektóre podstawowe formatowanie. Wszyscy robili notatki i byli naprawdę zainteresowani, a ja martwiłem się, że po tym stracę klienta.
Kiedy w rzeczywistości tylko 2 z ich pracowników naprawdę się interesowało, ale nie było czasu na poprawne edytowanie i utknięcie w tych samych podstawowych sprawach, które omawialiśmy podczas warsztatów. Ostatecznie otrzymałem wynagrodzenie (wielokrotnie) za dodatkową pracę, nad którą nie mieli czasu pracować. Po 1-2 latach klient ostatecznie zatrudnił projektanta wewnętrznego, ponieważ miał wiele pilnych rzeczy, których nie można było zrobić z freelancerem, więc nigdy nie wiadomo, że to naprawdę może iść gdziekolwiek.
Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest grać w nią spokojnie, nauczyć ich, co powinni wiedzieć i pobierać za to opłatę. Jeśli twoja praca jest dobra, zawsze będą nowi klienci.
źródło
Skoro już dałeś im pliki InDesign ...
Myślę, że tak czy inaczej, nie jest to taki zły pomysł, aby prowadzić regularne i dobrze zorganizowane kursy, aby nauczyć swoich pracowników, jak korzystać z tych plików (szczerze mówiąc, dlaczego inaczej mieliby o nie poprosić, jeśli nie mogliby dalej edytować)
Nie jestem pewien co do opłaty za dużą część opłaty . Myślę, że powinieneś właściwie ocenić swój czas i wiedzę, którą się dzielisz.
Regularne lekcje zapewnią ci dochód przez pewien czas, weźmiesz udział w ich dyskusjach i być może rozpoczniesz nowy projekt / współpracę, po prostu będąc tam.
Spróbowałbym. Powodzenia.
źródło
Zgadzam się ze wszystkim, co powiedziano w innych odpowiedziach, i to zależy od twojej perspektywy, ale istnieje inne podejście, które możesz zastosować, jeśli masz inne projekty, które wolisz uczyć: podwykonawstwo . Znajdź kogoś innego, kto będzie prowadził kurs, i obciąż klienta x2. Może brzmi stromo, ale wszyscy korzystają, a x2 jest prawdopodobnie tym, czego potrzeba, aby było to dla Ciebie opłacalne. Zaletą tego jest to, że pozwala ci pracować nad pasją projektowania i jest skalowalny w większym stopniu.
źródło