Problem mechacenia się kota jest dobrze zrozumiany , ale uważam, że jego rozwiązanie jest wymijające. Rozumiem, że w zasadzie powinienem być w stanie otworzyć pysk kota, wrzucić pigułkę (lub użyć palca, aby wepchnąć ją do tylnej części gardła), trzymać usta zamknięte i masować gardło, aż zobaczę...