Używając długiej (10 sekund) ekspozycji, zauważyłem dziwne „odbicie” na zdjęciu, gdzie najjaśniejszy obiekt pozostawia resztki w przeciwległej części kadru.
Możesz to zobaczyć tutaj:
(źródło: alastairc.ac )
Nadal otrzymywałem go także w czasie ekspozycji 4/5 sekundy. NB: Używając Canona 550d z obiektywem Tokina 11-16 mm F2,8, o ogniskowej 16 mm.
Zakładam, że jest to coś fizycznego, na przykład wewnętrzne lustro lub obiektyw, ale czy ktoś wie na pewno?
źródło
Odbicie jest tylko formą flary obiektywu, faktycznie odbicia takie są na każdym zdjęciu, ale intensywność jest zwykle mniejsza niż reszta przychodzącego światła, więc jest całkowicie niewidoczna. Tutaj ogień jest znacznie prześwietlony, dzięki czemu odbicie pojawia się na ciemnym tle.
Jeśli nie wynika to z zastosowania filtra, niewiele można z tym zrobić, poza zmniejszeniem ekspozycji.
źródło
Zaryzykując przypuszczenie, wygląda na to, że masz źle pokryty element lub niepowleczony filtr, które mogą powodować takie rzeczy w niektórych sytuacjach. Ma to związek z jasnością padającą na szkło pod odpowiednim kątem, więc może nie być zauważalna przy krótszych czasach naświetlania.
źródło
Czy to możliwe, że światło z ognia rozświetla dym? możliwe, że w ciągu 10 sekund było wystarczająco dużo dymu, aby uzyskać wystarczającą ilość światła, aby stworzyć anomalię. Czy dzieje się tak również w przypadku innych nocnych ekspozycji bez obiektu ognia?
źródło