Moja organizacja automatycznie dołącza podpis e-mail do wiadomości wychodzących wszystkich pracowników. Podpis zawiera uciążliwe ostrzeżenia i zastrzeżenia, które brzmią bardzo oficjalnie i sugerują wszelkiego rodzaju legitymację prawną.
Czy ma to jakiś sens? Utrudnia to śledzenie odpowiedzi e-mail i może być sprzeczne z narzędziami takimi jak publiczne listy mailingowe. Jeśli nie ma sensu, jak mogę przekonać każdego, kto ustalił taką politykę?
Odpowiedzi:
http://goldmark.org/jeff/stupid-disclaimers/ mówi wszystko, naprawdę.
źródło
Najwyraźniej istnieje strona internetowa na wszystko: http://www.emaildisclaimers.com .
Cytat z odnośnej strony:
Zastrzeżenie: Żadna z tych odpowiedzi nie jest wyrażona ani domniemana w przypadku jakichkolwiek pytań zadanych na stronie ServerFault.com. Opinie wyrażone w tej odpowiedzi nie odzwierciedlają opinii pracodawcy, małżonka lub kota rodzinnego.
źródło
Sugerowałbym, aby sysadmini z interesami Wielkiej Brytanii przeczytali to ...
„Firmy w Wielkiej Brytanii muszą zamieścić pewne informacje prawne na swoich stronach internetowych i w stopkach wiadomości e-mail przed 1 stycznia 2007 r. W przeciwnym razie będą naruszać Ustawę o spółkach i ryzykować grzywnę”.
http://www.theregister.co.uk/2006/12/21/new_web_email_regulation/
źródło
Pracuję dla globalnej firmy, która oświadczyła, że nie umieszcza prawnych oświadczeń dotyczących wiadomości e-mail, ponieważ nie są one prawnie wiążące. Twierdzą także, i słusznie uważam, że takie zrzeczenie się pozostawia ludziom fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
źródło
Nie wiem, jaka jest prawidłowa odpowiedź prawna, ale mam dość czytania „Proszę o rozważenie środowiska przed wydrukowaniem tego e-maila. Dziękuję”. dołączam teraz własną stopkę:
źródło
Jak zawsze, skonsultuj się z ekspertem prawnym w swojej dziedzinie, jeśli naprawdę chcesz wiedzieć. Zazwyczaj jednak trudno jest zmusić osobę do wyrażenia zgody na warunki po prostu dołączając ją do wiadomości e-mail, którą otrzymuje. Wątpię, czy stanowiłoby to „umowę”.
Zastanów się: jeśli „umowa” na końcu wiadomości e-mail była prawnie wiążąca, możesz po prostu dołączyć zastrzeżenie: „Każdy, kto to przeczyta, musi zapłacić mi 2 USD za słowo wiadomości e-mail”. Myślisz, że to utrzyma się w sądzie?
źródło
Krótko mówiąc, nie, nie ma sensu. Nikt nie czyta zastrzeżeń, nie mówiąc już o ich działaniu. Co więcej, nic nie robi bałaganu z szybkiej wiadomości na jednej linijce, jak esej zrzeczenia się odpowiedzialności.
źródło
Mój prawnik umieszcza je w swoich e-mailach ...
Zapytałem go o to, a on powiedział, że powiadomienia o poufności i własności intelektualnej uniemożliwiają odbiorcy twierdzenie, że go nie znali. Poza tym wzruszył ramionami - może pomóc, a może nie.
źródło