Podczas oceny kandydatów widziałem wiele firm korzystających z usług certyfikacyjnych, takich jak Brainbench . Najczęściej wykorzystują go jako dodatkowy ekran przed rozmową kwalifikacyjną lub jako potwierdzenie wyboru między kandydatami.
Jakie jest twoje doświadczenie z wynikami Brainbench? Czy sam próbowałeś testów i jeśli tak, to czy uważasz, że wynik jest na tyle znaczący, że można go wykorzystać w procesie rekrutacji?
Trudny wybór.
Wydaje się, że konsensus jest taki, że certyfikaty BB nie są zbyt dobre jako certyfikaty. Największy argument dotyczył faktu, że niektóre pytania są zbyt precyzyjne, aby można je było dobrze ocenić. Pogląd ten można prawdopodobnie nieco złagodzić, ale utrzymywanie czyjejś przyszłości wyłącznie na podstawie wyników tej oceny byłoby nieodpowiedzialne.
To powiedziawszy, nadal uważam, że można je właściwie wykorzystać, aby uzyskać dodatkową obiektywną wiedzę na temat poziomu wiedzy specjalistycznej kandydata, pod warunkiem, że test zostanie przeprowadzony w kontrolowanym środowisku, gwarantującym, że wszyscy przyjmujący go na równi.
Dlatego wybrałem odpowiedź, która najlepiej odzwierciedla ten pogląd, pamiętając, że wciąż jest to tylko 50-godzinne pytanie wielokrotnego wyboru w celu oceny umiejętności i wiedzy, których zdobycie zajmuje lata. Do zażywania z odrobiną soli!
Krótko mówiąc, testy mają wartość, ale to, czy są warte swojej ceny, to kolejna debata.
Dziękuję wszystkim za poświęcony czas.
Odpowiedzi:
Myślę, że certyfikaty BB mają sens jako część procesu rekrutacji - pod warunkiem, że możesz zagwarantować, że facet, który je przejdzie, jest rzeczywiście tym, z którym rozmawiasz (w BB łatwo jest zepsuć tożsamość i sprawić, by ktoś zdał dla ciebie test) .
Nie otrzymałem wtedy moich wyników, ponieważ zostały one dostarczone facetom, którzy mnie przesłuchali, ale w każdym razie pytania egzaminacyjne i ogólne podejście BB wzbudziły mnie na tyle ciekawości, że mogłem spróbować…
Próbowałem wszystkich bezpłatnych egzaminów, które mnie zainteresowały, 5 lub 6, a może 7 (to było kilka lat temu, nie pamiętam ile) - Java SE i EE, RDBMS, pisanie biznesu, pisanie na maszynie.
Mam ogólne wrażenie z BB, że jako ankieter czuję się swobodnie, korzystając z tych certyfikatów w ramach kontroli kandydatów - pod warunkiem, że zostały one podjęte w sposób gwarantujący, że tożsamość kandydata nie zostanie pokręcona.
źródło
Kilka lat temu wziąłem testy BrainBench dla C # i Javy i pomyślałem, że są całkowicie bezużyteczne. Uzyskałem dobre wyniki, ale pytania dotyczyły głównie szczegółów składni i biblioteki klas. Niekompetentni programiści mogą zapamiętać te informacje i zdać te testy. Kompetentni programiści uczą się funkcji języka (np. C # ma delegatów, Java ma anonimowe klasy) oraz ogólną zawartość standardowej biblioteki i sprawdzają szczegóły w razie potrzeby. Moim zdaniem testy te mierzą dokładnie niewłaściwą rzecz. Jeśli chcesz zatrudnić programistę, musisz zobaczyć ich program.
źródło
Szczerze mówiąc, z kilku osób, z którymi rozmawiałem z „kwalifikacjami” Brainbench, powiedziałbym, że 20-minutowy test wielokrotnego wyboru, który sam zbudowałem na eSkills, był bardziej skutecznym filtrem. I to wcale nie było niczym, tylko uratowało mnie przeprowadzanie wywiadów telefonicznych z ludźmi, którzy sami się zawstydzili.
Jedynym sposobem, że używam Brainbench jako filtr jest filtrem zewnątrz CV gdzie ludzie starają się przekazać go jako kwalifikacji zawodowych niczym MCPD. Wydaje mi się to nieuczciwe.
źródło
Nie jestem wielkim fanem tych testów, ponieważ są one raczej ciekawostką niż prawdziwym testem umiejętności programowania. Niektóre osoby po prostu nie radzą sobie dobrze z tymi testami z różnych powodów niezwiązanych z ich umiejętnościami programowania. Często mam z nimi kłopoty ze względu na problemy ze wzrokiem i typowy proces myślenia programistycznego.
Myślę też, że są stronnicze w stosunku do ostatnich absolwentów szkół wyższych, którzy będą mieli ciekawostki, których nauczyli się na zajęciach nie tak dawno wyraźniej, i są przyzwyczajeni do regularnych testów niż ktoś, kto ukończył 10 lat temu lub jest w dużej mierze samoukiem.
Zastanowiłbym się nad zastosowaniem takiego testu dla stanowiska programisty na poziomie młodszym, ale niekoniecznie użyłbym go jako jedynego określenia, kto otrzyma wywiad, czy nie. Prawdopodobnie nie użyłbym tego na średnim lub wyższym stanowisku programisty. W przypadku tych kandydatów rozmowa telefoniczna lub osobista, podczas której mają oni otwartą możliwość przedyskutowania swoich wcześniejszych projektów, a wiedza programistyczna jest bardziej produktywna. Myślę, że pytanie takiego programisty, dlaczego wybrali X zamiast Y przy opracowywaniu projektu, jest bardziej odkrywcze niż ich zdolność do odrzucenia 40 pytań wielokrotnego wyboru dotyczących programowania, które mogą nie mieć związku z pracą, którą musisz wykonać.
źródło
Brainbench to dobry sposób dla osoby nietechnicznej (np. Osoby rekrutującej) na zapewnienie pierwszego ekranu przed upuszczeniem CV na biurku kierownika technicznego. Nie powinny jednak zastępować prawdziwego ekranu technologicznego.
Poza tym wziąłem kilka certyfikatów dla mózgu i stwierdziłem, że wiele pytań jest zbyt pogrążonych w szczegółach frameworka. Mimo to zdałem, ale nie sądzę, aby zadane pytania naprawdę kwalifikowały kandydata jako biegłego w rozwoju.
źródło
Wziąłem testy Java i XML Brainbench w 2003 roku. Myślałem, że to trochę hokey. Ale w wielu rozmowach kwalifikacyjnych homebrewed 20 pytań wielokrotnego wyboru jest jeszcze gorszych. Są niezmiennie skomponowane i edytowane w programie Word, a funkcja „auto” wielkich liter zamienia „string” na „String” i „boolean” na „Boolean”. Ten ostatni może naprawdę zmienić kod Java, a zamiana „int” na „Int” może renderować kod C w miejscu, w którym należy wykryć błąd w mylącym labiryncie.
Jako rozmówca biorę te testy z odrobiną soli. Im gorzej test, tym mniej chcę tam pracować. Więc: testerzy strzeżcie się. Przekazujesz informacje i chyba że sformatujesz je wyjątkowo ostrożnie, Twój kandydat może dowiedzieć się czegoś niepożądanego o Twojej firmie.
źródło
Niedawno musiałem go zdać i myślę, że ten rodzaj testu służy raczej do wyplenienia kandydatów niż do sprawdzenia, czy chcesz je zatrudnić, czy nie .
Miałem 30 pytań, po 3 minuty na każde, a test zachęcił do korzystania z referencji, takich jak książki lub Internet. Większość pytań była zbyt szczegółowa i nie byłabym w stanie sama na nie odpowiedzieć, ale dzięki referencjom zrobiłem bardzo dobrze. Test był świetny do podjęcia decyzji, czy kandydat jest świetny w szybkim badaniu tego, czego potrzebuje, aby odpowiedzieć na pytanie wielokrotnego wyboru, ale nic więcej.
Zdecydowanie wezwałbym kogoś na rozmowę, jeśli wypadłby dobrze na teście. Czy odrzuciłbym kogoś, kto zrobił naprawdę źle (poniżej 60%?) Prawdopodobnie! Czy odrzuciłbym kogoś, gdyby był mierny? (70–85%) Prawdopodobnie nie. Sądzę więc, że ma to pewien wpływ na proces decyzyjny, ale niewiele.
źródło
Wziąłem również jeden egzamin Brainbench dotyczący J2EE. Jako pierwsze wrażenie wydawało mi się, że niewiele dotyczy rzeczywistego programowania. To tak, jakby wiedzieć wszystko o J2EE / Java, co w rzeczywistości jest niemożliwe i nie można twierdzić, że kiedykolwiek w życiu.
Z mojego doświadczenia wynika, że programista dotyka tylko jednego aspektu / strony dowolnego języka programowania, tak jak w moim przykładzie, pracowałem głównie nad aplikacjami, które mają interfejs w stosunku do formularzy HTML i używając niektórych przykładów struktury Struts / Hibernate manipuluję tymi informacjami z / do jakiejś bazy danych.
Wydaje mi się, że do tej pory dotknąłem tylko jednego wymiaru / aspektu / kąta java i nie sądzę, że kiedykolwiek obejmowałbym wszystkie funkcje wciąż rozwijającej się Java.
Chodzi o to, że podstawowe koncepcje dotyczące semantyki języka, aw szczególności konstrukcji OOP, powinny być bardzo jasne dla każdego doświadczonego programisty.
Jeśli wie, co wdrożyć lub gdzie jest potrzebne, może odnieść sukces. Nikt nie ma pamięci na wszystko, co dotyczy dowolnego języka. W rzeczywistości musisz tylko wzmocnić swoje podstawowe założenia. Gdy są jasne, reszta to praca badawczo-rozwojowa (RnD). Wszystko sprowadza się do tego, ile wysiłku wkładasz w rozwiązywanie problemów za pomocą początkowego zestawu narzędzi, a następnie stopniowo pracujesz w kierunku bardziej wyrafinowanych.
źródło
Pracuję w dziedzinach technologii informacyjnej od ponad 20 lat. Zacząłem, gdy nie było „żadnych” certyfikatów IT. Mam kilka certyfikatów BrainBench, a także inne certyfikaty „Vendor Neutral” i używam ich w moim CV lub na stronach internetowych. Moje doświadczenie w zakresie technologii informatycznych obejmuje nie tylko bezpieczeństwo, sieć i sprzęt i oprogramowanie, ale także programowanie. Moje doświadczenie w świecie rzeczywistym jest tym, czego szukają najpierw firmy, a następnie posiadane przeze mnie certyfikaty. Testy są porównywalne z innymi dostawcami IT i są warte wzięcia udziału, bez względu na aktualny zestaw umiejętności.
źródło
Pracując jako kierownik techniczny w NASA na stacji kosmicznej, musiałem uzyskać certyfikat bezpieczeństwa IT, a także Solaris Sys Admin. NASA wymagała w tym czasie certyfikacji Brainbench i zapłaciła za trzy certyfikaty, które musiałam zdobyć. To samo w sobie mówi wiele o opinii NASA na temat Brainbench. Od tego czasu straciłem certyfikaty po 3 latach, a teraz NASA nie płaci za certyfikaty, a nawet mój pracodawca nie będzie za nie płacił, więc ponieważ muszę płacić za to z kieszeni, uważam, że ich ceny są rozsądne. Należy pamiętać, że większość ośrodków certyfikacji nie spełnia kryteriów zwrotu kosztów od pracodawców, ponieważ nie wydaje CEU i nie ma tradycyjnej akredytacji. Mój pracodawca zapłaci za przygotowanie się do egzaminu, ale nie za sam egzamin. Roczna subskrypcja w Brainbench to świetna okazja, jeśli potrzebujesz wielu certyfikatów (normalnie 199 USD, ale dostałem go w sprzedaży za 99,50 USD). Ich pojedynczy koszt certyfikacji wynosi 49 USD. Dla porównania, jeśli chcesz na przykład MSCE, będzie to kosztować 72 USD, jeśli użyjesz zestawu zalecanego przez Microsoft. Brainbench wymaga dodatkowych 15 USD za ładny wydrukowany certyfikat, więc łączna cena to zwykle około 65 USD z certyfikatem. Subskrypcja pozwala uzyskać tyle certyfikatów w ciągu jednego roku, ile chcesz, ale nadal musisz zapłacić 15 USD za certyfikat. Testy są na ogół trudne i na pewno pokazują biegłość osoby wykonującej test. Brainbench wymaga dodatkowych 15 USD za ładny wydrukowany certyfikat, więc łączna cena to zwykle około 65 USD z certyfikatem. Subskrypcja pozwala uzyskać tyle certyfikatów w ciągu jednego roku, ile chcesz, ale nadal musisz zapłacić 15 USD za certyfikat. Testy są na ogół trudne i na pewno pokazują biegłość osoby wykonującej test. Brainbench wymaga dodatkowych 15 USD za ładny wydrukowany certyfikat, więc łączna cena to zwykle około 65 USD z certyfikatem. Subskrypcja pozwala uzyskać tyle certyfikatów w ciągu jednego roku, ile chcesz, ale nadal musisz zapłacić 15 USD za certyfikat. Testy są na ogół trudne i na pewno pokazują biegłość osoby wykonującej test.
źródło