Czy mogę ubiegać się o pracę „Inżyniera oprogramowania”, nie będąc inżynierem? [Zamknięte]

13

Pochodzę z kraju, w którym użycie słowa „inżynier” lub „inżynier” jest ściśle regulowane przez ustawodawstwo. Oznacza to, że musisz ukończyć studia inżynierskie ORAZ zdać egzamin, aby dołączyć do zawodowego stowarzyszenia inżynierów i używać tytułu. Jestem trochę zdezorientowany terminem „Inżynier oprogramowania” używanym w branży na całym świecie.

Przeczytałem stronę wikipedii na temat inżyniera oprogramowania i połączoną sekcję strony o użyciu terminu, które oferują dogłębną dyskusję. Moje pytanie jest jednak jakoś bardziej konkretne.

Wiedząc, że nie mam dyplomu inżyniera (lubię myśleć, że produkuję funkcjonalne, dobrze zaprojektowane oprogramowanie!), Kiedy widzę otwarcie dla inżyniera oprogramowania z międzynarodowej firmy, czy byłoby właściwe ? Czy powinienem w jakiś sposób podkreślić, że nie mam dyplomu inżyniera?

prochowiec
źródło
10
Dobrą sztuczką byłoby nauczyć się literować „inżynier”. To może być szarpiący kolano komentarz, ale piszę to tylko dlatego, że był to jedyny błąd ortograficzny w twoim pytaniu, wszystko inne było idealne, a „inżynier” trochę się wyróżniał.
yannis,
an opening for a software engineer from an international companyTo w dużej mierze zależy od tego, gdzie znajduje się firma lub oddział firmy, do której aplikujesz. Różne kraje mają zupełnie inne przepisy i regulacje, nie ma globalnej odpowiedzi. Będziesz musiał podejść do tego indywidualnie dla każdego przypadku, na przykład jestem uważany za inżyniera oprogramowania w Wielkiej Brytanii (gdzie studiowałem), ale nie w Grecji (gdzie mieszkam i pracuję).
yannis,
13
Zastosowanie powinno być w porządku - o ile oczywiście znasz tajny uścisk dłoni.
SK-logic,
8
Kiedyś przeprowadziliśmy wywiad z „inżynierem”, który twierdził, że pracował dla żeglarstwa… to jest pływanie jak w boeingu. Nie dostał drugiego wywiadu.
Dal
1
Wiele osób mówi „po prostu spróbuj”, co jest dobrą radą w karierze. Pytanie OP wydaje się jednak nieco inne. On (lub ona) dorastał (i zakładam, że zdobył wykształcenie) w kraju A, gdzie regulowane jest pojęcie „inżynier”. Obecnie mieszka w kraju B i jest zainteresowany pracą w kraju C lub w firmie, której kultura jest podobna do kraju C. Kraj C nie reguluje terminu „inżynier”, dlatego oferta pracy prawdopodobnie oznacza „inżyniera oprogramowania” w znacznie szerszym znaczeniu, jak byłoby to rozumiane w kraju A. OP jest wykwalifikowany do pracy, ale nie jest jasne, czy powinien on użyć słowo „inżynier”.
Jan

Odpowiedzi:

23

Nie zmarnujesz niczyjego czasu. Idź po to. I nawet nie musisz podkreślać, że nie masz dyplomu inżyniera. Twoje CV (CV) będzie oczywiście określało, jakie stopnie posiadasz, i wnioskuje, czego nie posiadasz. Unikaj tylko firm, które wyraźnie twierdzą, że szukają tylko akredytowanych itp.

EDYCJA: Powodem tego jest to, że tworzenie oprogramowania komputerowego było, nadal jest i będzie przez jakiś czas, gwałtownie rozwijającą się branżą, w której 99% „tego, o co chodzi”, uczy się na miejsce pracy, nie na uniwersytecie. Uniwersytet jest dobry do nauki specjalizacji na konkretny temat za pomocą magistra lub wyższego stopnia, a gdy firma szuka specjalisty, zwykle określa to wymaganie. Pochodzi od kogoś, kto posiada „licencjat z informatyki” i który mimo to dowiedział się, że to, co robi, jest w rzeczywistości nauką poza uniwersytetem. (Początkowo w liceum, kiedy dowiedziałem się, czym jest wyszukiwanie binarne, a później w pracy, kiedy dowiedziałem się, czym jest OOP. Na uniwersytecie jeszcze nie słyszeli o OOP.)

Mike Nakis
źródło
10
Wiesz, głosowanie bez wyjaśnienia nie pomaga mi stać się lepszą osobą. Ale ja też cię kocham.
Mike Nakis,
1
Osoby rekrutujące będą cię filtrować, jeśli zobaczą, że nie masz dyplomu i wymagają go.
Kevin
3
@Kevin na pewno to zrobi, ale ogłoszenie stanowiska „Inżyniera oprogramowania” niekoniecznie oznacza wymóg posiadania stopnia inżyniera oprogramowania (lub jakkolwiek to się nazywa).
Mike Nakis,
3
Jeśli zostaniesz przefiltrowany, czas nobodys zostanie zmarnowany.
Niezależny
1
Nawet jeśli na stanowisku pracy pojawia się pytanie o stopień, nigdy nie wiadomo, jak / dlaczego / kiedy mogą się zdesperować i obniżyć poprzeczkę. Więc po prostu aplikuj. Hafta zagraj w tę wygraną.
Kevin
13

W Stanach Zjednoczonych to „inżynier oprogramowania” to powszechny tytuł pracy, który tak naprawdę nie oznacza niczego innego niż „programista / analityk” lub „programista”. To zależy od tego, co dana firma chce przyznać jako tytuł.

Na przykład w jednym miejscu, w którym byłem zatrudniony, prawie wszyscy mieli stanowisko, które kończyło się albo na „inżynierze”, albo na „techniku”. Menedżer HR w mojej lokalizacji został nazwany „wiodącym inżynierem zasobów ludzkich”.

jfrankcarr
źródło
3
@ThomasOwens - nie wiedziałem o tym. Musisz to pokochać, gdy państwo, które ma przywódców dumnych z „małego rządu”, ma takie przepisy.
jfrankcarr
1
@Thomas Owens - Mieszkam w Tx, chodziłem na akredytowany przez ABET uniwersytet w Tx dla CS i nigdy nie słyszałem, że Software Engineer jest tytułem regulowanym. Wiki twierdzi, że tylko 44 osoby mają oficjalny certyfikat Tx. Firmy w okolicy mają tendencję do rzucania tym tytułem, jak każdy inny. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​FWIW może istnieć przepis, ale nie jest egzekwowany. Również według wiki nie jest to dobrze akceptowane.
P.Brian.Mackey,
5
Ten artykuł, napisany przez PE z Texas Board of Professional Engineers i opublikowany w IEEE Software , omawia go bardziej szczegółowo. Możesz użyć tytułu dla swojego pracodawcy pracującego w pełnym wymiarze godzin, wykorzystując tylko jego urządzenia do produkcji swoich produktów. Nie możesz jednak używać tego tytułu poza firmą. Wszystko sprowadza się do obowiązków prawnych osoby nazywającej się inżynierem, o których również mowa w artykule.
Thomas Owens
1
@ P.Brian.Mackey Możesz używać tytułu tylko w pracy, zakładając, że jesteś PE lub spełniasz wyjątki. Mam jednak osobiste wizytówki, które identyfikują się z „inżynierem oprogramowania” - wykorzystywanie ich w Teksasie do reklamowania się wbrew prawu Teksasu jest sprzeczne z prawem, mimo że ukończyłem akredytowany program inżynierski ABET. Nie jestem pewien, czy twój program CS został akredytowany przez Computing Accreditation Commission lub Engineering Accreditation Commission, ale mój akredytował EAC. Nie jestem również pewien, czy takie prawo jest egzekwowane, ale faktem jest, że prawo jest w księgach.
Thomas Owens
2
Thomas Owens ma rację co do Teksasu. Chociaż nie jest to ściśle egzekwowane, w Teksasie inżynierowie licencyjni, a ich grupa handlowa nie rozumie, jak nazywać każdego, kto nie zdał egzaminu „Professional Engineer” (PE), „inżynierem”. Wiele firm używa tytułu „programista”, aby uniknąć tego problemu. Mimo że mam dyplom inżyniera, nigdy nie podjąłem testu PE. Nadal bez wahania starałbym się o otwarcie pracy „inżyniera oprogramowania”, gdybym pomyślał, że mogę to zrobić.
Jim In Texas
10

Niektórzy z najlepszych programistów, z którymi współpracowałem, nie mieli stopnia naukowego związanego z tworzeniem oprogramowania. Ja sam mam dyplom z informatyki, ale nadal zajmowałem się tworzeniem oprogramowania.

Profesjonalne stowarzyszenia inżynieryjne mają tendencję do tworzenia się, gdy dana dziedzina techniki ma prawie uniwersalne i niekwestionowane standardy i przyjęte praktyki ORAZ, gdy ich relatywnie duża ilość wykwalifikowanej siły roboczej jest większa niż zapotrzebowanie na takich specjalistów. Dzieje się tak w stosunkowo dojrzałych dziedzinach inżynierii.

Inżynieria oprogramowania nie jest jeszcze (jeszcze), ale powoli się zbliża. Problem polega na tym, że jeśli weźmiesz dziś losową próbkę inżynierów oprogramowania i zadasz im proste pytanie, takie jak „Zaprojektuj internetową aplikację CRUD do śledzenia __ ”, a otrzymasz bardzo różne projekty. Niektóre będą dobre projekty, niektóre będą słabe, niektóre będą wyjątkowe, niektóre będą płytą kotłową. Do diabła, jeśli weźmiesz Jamesa Goslinga, Martina Fowlera i kilka innych wielkich umysłów do pokoju, prawdopodobnie mieliby więcej argumentów i różnic niż to, na co się zgadzają.

Ponadto należy wziąć pod uwagę, że z biznesowego i społecznego punktu widzenia czasami czujemy się dobrze z oprogramowaniem niskiej jakości (w zależności od dostępności alternatyw i ceny). Porównaj to z biznesowym i społecznym spojrzeniem na jakość, jakiej oczekujemy od mostu. Nikt nie akceptuje mostu niskiej jakości, a inżynierowie projektujący ten most robią to zgodnie z surowymi wytycznymi i przyjętymi standardami.

Moim zdaniem kiedyś przejdzie do punktu, w którym koszt i wartość 90% dostępnego dzisiaj oprogramowania będzie się lepiej dopasowywać, a pozostaną duże, drogie i oparte na standardach projekty z wysoce akceptowanymi i sformalizowanymi metodami podejścia do projektowania problemy. Tylko w tym momencie potrzeba wykwalifikowanych inżynierów w stowarzyszeniu zawodowym będzie większa niż potrzeba bystrego czarodzieja, który mógłby wykonywać tę pracę również przy mniejszej formalności. Nie widzę tego jednak przez co najmniej kolejne 15-20 lat.

wałek klonowy
źródło
Bardzo wnikliwe [przynajmniej dla mnie], dzięki! :)
mac.
1
Nie jestem zbyt pewny co do drugiego akapitu. Istnieje wiele stowarzyszeń zawodowych skupionych wokół inżynierów komputerowych (inżynierów komputerowych i programistów), a także specjalistów komputerowych - IEEE Computer Society, ACM i British Computer Society są raczej duże. Towarzystwo komunikacyjne IEEE zaczęło docierać do specjalistów ds. Oprogramowania w innych stowarzyszeniach IEEE, a poszukiwania ujawniają inne społeczności lokalne w różnych krajach. SE jest wciąż mniej dojrzała niż inne dziedziny inżynierii, ale istnieją stowarzyszenia dla inżynierów oprogramowania i specjalistów.
Thomas Owens
Uzgodnione i standardy określone przez niektóre z tych organów są niezwykle ważne. Jednak przynajmniej w Stanach Zjednoczonych bycie członkiem stowarzyszenia inżynierów zawodowych to niewiele więcej niż fantazyjna plakietka na klapie, która jest twoim życiorysem, czasami utrzymując u pracodawcy mniej więcej taką samą wagę, jak członkostwo w akademickim braterstwie. Z pewnością wygląda dobrze, ale w końcu widziałem wielu kandydatów odrzuconych przez moich menedżerów za posiadanie OVER kwalifikacji. cd ...
wałek klonowy
1
@ThomasOwens - Nie wystawiłbym kontrahentów do obrony przeciwko pracownikom wybranych firm handlowych w ramach testu umiejętności. Zrobiłem obie te rzeczy, a kontrahenci obrony są o wiele mniej selektywni. Umiejętności potrzebne do rozwoju biznesu obronnego są o wiele bardziej polityczne niż techniczne.
kevin cline,
1
O twojej opinii w ostatnim akapicie: Jedną z różnic między inżynierią komputerową a bardziej formalnymi zawodami inżynieryjnymi (takimi jak inżynieria lądowa) jest to, że haker nie może zbudować mostu, nie ma narzędzi ani materiałów. Ale haker w piwnicach swojej matki zawsze będzie mógł produkować lepsze oprogramowanie niż nawet największe firmy produkujące oprogramowanie. Może to stać się trudniejsze, ale zawsze będzie taka możliwość - inaczej niż w przypadku mostów. Tylko moja przeciwna opinia; Twoje zdrowie.
Buttons840,
5

Zwykle w ogłoszeniach o pracy jest mowa o tym, czy stopień jest wymagany czy nie. Zdecyduj, czy zastosować, czy nie, w zależności od tego. Jeśli nie zostanie wspomniane, są szanse, że praca wymaga więcej doświadczenia lub postawy niż stopnia. W takim przypadku moim zdaniem możesz złożyć wniosek i zaryzykować. W każdym przypadku, gdy rekruterzy zauważą, że nie masz żadnego stopnia w CV, zdecydują, czy wybrać ciebie.

Manoj R.
źródło
1
Nigdy nie widziałem oferty pracy, która nie określiłaby jasno minimalnych wymagań w zakresie rodzaju studiów, kierunku studiów, doświadczenia i certyfikacji, a także wymaganych stopni, certyfikatów lub umiejętności. Nie jestem pewien, jakie są praktyki poza Stanami Zjednoczonymi, ale podejrzewam, że większość ofert pracy bardzo wyraźnie określa minimalne i pożądane kwalifikacje.
Thomas Owens
3
@Thomas Owens Na przykład w Rosji (i to nie jest żart „W Rosji ZSRR ...”) to nieprawda, większość ofert pracy związanych z IT nie ma żadnych ścisłych wymagań edukacyjnych. Kiedy przeglądałem kariery. SO widziałem mniej, ale wciąż sporo ofert, które tego nie określiły (lub nie wymagały tego). Myślę, że w krajach, w których pieniądze pomagają uzyskać stopień naukowy (łapówki itp.) Lub edukacja nie jest zbyt nowoczesna, jest ona ceniona znacznie mniej.
XzKto,
3

Przynajmniej w USA kluczem jest to, że musisz być w stanie robić to, co opisano w opisie. Sposób, w jaki sprawiłeś, że te umiejętności są mniej ważne.

JEDNAK- istnieją firmy, które przeprowadzają badania przesiewowe, w których niezwykle pomaga uzyskanie pozycji na poziomie podstawowym, jeśli:

  • BS lub BA stopień w czymś
  • Najlepiej BS w czymś niejasno związanym z komputerami - jak inżynieria komputerowa, inżynieria oprogramowania, informatyka, informatyka, matematyka lub coś podobnego. Nawet przedmioty przyrodnicze, fizyka i wszelkie inne dziedziny nauki zapewnią ci więcej możliwości niż, powiedzmy, językoznawstwo czy sztuki piękne.
  • Dobry GPA

W dużej mierze ma to związek z procesem kontroli firmy i liczbą ich wnioskodawców. Im mniej formalna jest firma, tym mniej restrykcyjne są kontrole.

W końcu nie mam wątpliwości, że możesz dostać pracę wykonując „inżynierię oprogramowania”, pod warunkiem, że możesz zrobić to, co powiedzą w opisie i możesz to zrobić poprzez swoje CV i rozmowę kwalifikacyjną. Definicja „inżynierii” jako czegoś wysoce legislacyjnego i bazowego jest na tyle wyjątkowa dla danego kraju, że nie będzie ona szczególnie tłumaczona na arenie międzynarodowej. Niektóre profesjonalne certyfikaty mogą - wszystko zależy od certyfikacji i specjalizacji, którą wykazuje.

Wznawia

Jeśli chodzi o CV, polecam wyróżnienie tego, co MOŻESZ zrobić. Nie to, czego nie zrobiłeś. Klasyczny format CV obejmuje: - Twoje cele - Twoje wykształcenie - Twoje umiejętności techniczne - Twoje poprzednie doświadczenie zawodowe

Pozostawienie elementu krytycznego jest dobrym sposobem wykazania, że ​​nie masz tego elementu, nie musisz wychodzić z siebie, aby powiedzieć, czego nie robisz. Na przykład, jeśli ukończyłeś pewną liczbę lat studiów, ale nie ukończyłeś szkoły, podaj miejsce, w którym chodziłeś do szkoły i liczbę lat, oraz kilka kluczowych zajęć. Brak daty ukończenia szkoły (lub oczekiwanej daty ukończenia szkoły) jest bezpośrednią wskazówką, że nie ukończyłeś jeszcze szkoły.

Mówiąc o umiejętnościach zdobytych przez niezależne projekty osobiste, masz dwie opcje, IMO, w zależności od ilości dostępnej przestrzeni.

  • dla młodszego kandydata umieściłbym listę zdobywających umiejętności w dziale umiejętności - na przykład języki programowania, metodologie, narzędzia programistyczne itp. A następnie umieściłem osobisty projekt pod „doświadczeniem” z adnotacją, że był to projekt osobisty. Spotkałem kandydata, który zaimplementował w ten sposób dynamiczny kod serwera WWW, na stronie gry, a kiedy podał link, zrobiłem wszystko, aby zagrać z jego witryną i zorientować się, co zrobił - było to prawdziwa wygrana w naszej dyskusji.

  • dla bardziej doświadczonego kandydata z listą doświadczeń o długości mili - po prostu umieść nowe umiejętności w „dziale umiejętności / wiedzy”, chyba że projekt jest niewiarygodny i dostępny do przeglądu. Na przykład, jeśli zakodowałeś dużą część Hibernacji - włóż to tutaj !!! ale jeśli stworzyłeś serwer WWW dla swojej grupy bingo ... Prawdopodobnie bardziej interesuje mnie duża firma, która zatrudniała cię przez ostatnie 3 lata ...

Moją ogólną filozofią jest - Twoim zadaniem jest pokazać firmie, dlaczego POWINIEN Cię zatrudnić. Ich zadaniem jest sprawdzenie, czy jesteś najlepiej przygotowany na to stanowisko, i zrobią to, biorąc pod uwagę cię w porównaniu z większą grupą kandydatów. Jeśli co drugi kandydat ma formalny stopień naukowy i certyfikat zawodowy, możesz mieć pecha ... ale jeśli nie, możesz mieć doskonały zestaw umiejętności.

bethlakshmi
źródło
1

Nie daj się wciągnąć w tytuły. Jeśli coś znaczyły dla tej firmy, po prostu zignorują twoje CV / CV. Powinieneś ubiegać się o każdą pracę, która ci się spodoba. Nie ograniczaj się przy bramce startowej. W najgorszym przypadku marnuje trzydzieści minut twojego czasu.

Sześciokątny
źródło
-1

Inżynier oprogramowania nie jest prawdziwym inżynierem. Nastąpił ruch w celu sformalizowania tworzenia oprogramowania na stanowisko inżynieryjne, jednak przyniosło to wiele problemów. Tworzenie oprogramowania jest wciąż zbyt nowe i rozwija się zbyt szybko, aby mogło zostać właściwie zdefiniowane w zawodzie inżyniera, na przykład inżyniera mechanika lub elektryka. Trwa również dyskusja, czy tworzenie oprogramowania rzeczywiście pasuje do tej samej definicji inżyniera, czy też byłoby korzystne, aby uczynić tworzenie oprogramowania procesem inżynieryjnym.

Ryathal
źródło
2
"Software engineer isn't a real engineer."Powiedz to IEEE. Lub do ABET, gdzie Komisja ds. Akredytacji inżynierii ocenia programy inżynierii oprogramowania, w przeciwieństwie do Komisji ds. Akredytacji obliczeniowej, która ocenia programy informatyczne i informatyczne. "There is also some debate as to whether software development actually fits in the same definition of engineer or if it would even be beneficial to make software development an engineering process."Zgodnie z definicją IEEE i zalecaną przez takich jak Steve McConnell i David Parnas, jest to inżynieria.
Thomas Owens
1
@Ryathal - W moim kraju pochodzenia - zapewniam cię - inżynieria oprogramowania JEST formalną kwalifikacją wymagającą 5 lat studiów [z czego pierwsze trzy wspólne z inżynierami elektronicznymi, jak sądzę].
mac.