Pochodzę z kraju, w którym użycie słowa „inżynier” lub „inżynier” jest ściśle regulowane przez ustawodawstwo. Oznacza to, że musisz ukończyć studia inżynierskie ORAZ zdać egzamin, aby dołączyć do zawodowego stowarzyszenia inżynierów i używać tytułu. Jestem trochę zdezorientowany terminem „Inżynier oprogramowania” używanym w branży na całym świecie.
Przeczytałem stronę wikipedii na temat inżyniera oprogramowania i połączoną sekcję strony o użyciu terminu, które oferują dogłębną dyskusję. Moje pytanie jest jednak jakoś bardziej konkretne.
Wiedząc, że nie mam dyplomu inżyniera (lubię myśleć, że produkuję funkcjonalne, dobrze zaprojektowane oprogramowanie!), Kiedy widzę otwarcie dla inżyniera oprogramowania z międzynarodowej firmy, czy byłoby właściwe ? Czy powinienem w jakiś sposób podkreślić, że nie mam dyplomu inżyniera?
źródło
an opening for a software engineer from an international company
To w dużej mierze zależy od tego, gdzie znajduje się firma lub oddział firmy, do której aplikujesz. Różne kraje mają zupełnie inne przepisy i regulacje, nie ma globalnej odpowiedzi. Będziesz musiał podejść do tego indywidualnie dla każdego przypadku, na przykład jestem uważany za inżyniera oprogramowania w Wielkiej Brytanii (gdzie studiowałem), ale nie w Grecji (gdzie mieszkam i pracuję).Odpowiedzi:
Nie zmarnujesz niczyjego czasu. Idź po to. I nawet nie musisz podkreślać, że nie masz dyplomu inżyniera. Twoje CV (CV) będzie oczywiście określało, jakie stopnie posiadasz, i wnioskuje, czego nie posiadasz. Unikaj tylko firm, które wyraźnie twierdzą, że szukają tylko akredytowanych itp.
EDYCJA: Powodem tego jest to, że tworzenie oprogramowania komputerowego było, nadal jest i będzie przez jakiś czas, gwałtownie rozwijającą się branżą, w której 99% „tego, o co chodzi”, uczy się na miejsce pracy, nie na uniwersytecie. Uniwersytet jest dobry do nauki specjalizacji na konkretny temat za pomocą magistra lub wyższego stopnia, a gdy firma szuka specjalisty, zwykle określa to wymaganie. Pochodzi od kogoś, kto posiada „licencjat z informatyki” i który mimo to dowiedział się, że to, co robi, jest w rzeczywistości nauką poza uniwersytetem. (Początkowo w liceum, kiedy dowiedziałem się, czym jest wyszukiwanie binarne, a później w pracy, kiedy dowiedziałem się, czym jest OOP. Na uniwersytecie jeszcze nie słyszeli o OOP.)
źródło
W Stanach Zjednoczonych to „inżynier oprogramowania” to powszechny tytuł pracy, który tak naprawdę nie oznacza niczego innego niż „programista / analityk” lub „programista”. To zależy od tego, co dana firma chce przyznać jako tytuł.
Na przykład w jednym miejscu, w którym byłem zatrudniony, prawie wszyscy mieli stanowisko, które kończyło się albo na „inżynierze”, albo na „techniku”. Menedżer HR w mojej lokalizacji został nazwany „wiodącym inżynierem zasobów ludzkich”.
źródło
Niektórzy z najlepszych programistów, z którymi współpracowałem, nie mieli stopnia naukowego związanego z tworzeniem oprogramowania. Ja sam mam dyplom z informatyki, ale nadal zajmowałem się tworzeniem oprogramowania.
Profesjonalne stowarzyszenia inżynieryjne mają tendencję do tworzenia się, gdy dana dziedzina techniki ma prawie uniwersalne i niekwestionowane standardy i przyjęte praktyki ORAZ, gdy ich relatywnie duża ilość wykwalifikowanej siły roboczej jest większa niż zapotrzebowanie na takich specjalistów. Dzieje się tak w stosunkowo dojrzałych dziedzinach inżynierii.
Inżynieria oprogramowania nie jest jeszcze (jeszcze), ale powoli się zbliża. Problem polega na tym, że jeśli weźmiesz dziś losową próbkę inżynierów oprogramowania i zadasz im proste pytanie, takie jak „Zaprojektuj internetową aplikację CRUD do śledzenia __ ”, a otrzymasz bardzo różne projekty. Niektóre będą dobre projekty, niektóre będą słabe, niektóre będą wyjątkowe, niektóre będą płytą kotłową. Do diabła, jeśli weźmiesz Jamesa Goslinga, Martina Fowlera i kilka innych wielkich umysłów do pokoju, prawdopodobnie mieliby więcej argumentów i różnic niż to, na co się zgadzają.
Ponadto należy wziąć pod uwagę, że z biznesowego i społecznego punktu widzenia czasami czujemy się dobrze z oprogramowaniem niskiej jakości (w zależności od dostępności alternatyw i ceny). Porównaj to z biznesowym i społecznym spojrzeniem na jakość, jakiej oczekujemy od mostu. Nikt nie akceptuje mostu niskiej jakości, a inżynierowie projektujący ten most robią to zgodnie z surowymi wytycznymi i przyjętymi standardami.
Moim zdaniem kiedyś przejdzie do punktu, w którym koszt i wartość 90% dostępnego dzisiaj oprogramowania będzie się lepiej dopasowywać, a pozostaną duże, drogie i oparte na standardach projekty z wysoce akceptowanymi i sformalizowanymi metodami podejścia do projektowania problemy. Tylko w tym momencie potrzeba wykwalifikowanych inżynierów w stowarzyszeniu zawodowym będzie większa niż potrzeba bystrego czarodzieja, który mógłby wykonywać tę pracę również przy mniejszej formalności. Nie widzę tego jednak przez co najmniej kolejne 15-20 lat.
źródło
Zwykle w ogłoszeniach o pracy jest mowa o tym, czy stopień jest wymagany czy nie. Zdecyduj, czy zastosować, czy nie, w zależności od tego. Jeśli nie zostanie wspomniane, są szanse, że praca wymaga więcej doświadczenia lub postawy niż stopnia. W takim przypadku moim zdaniem możesz złożyć wniosek i zaryzykować. W każdym przypadku, gdy rekruterzy zauważą, że nie masz żadnego stopnia w CV, zdecydują, czy wybrać ciebie.
źródło
Przynajmniej w USA kluczem jest to, że musisz być w stanie robić to, co opisano w opisie. Sposób, w jaki sprawiłeś, że te umiejętności są mniej ważne.
JEDNAK- istnieją firmy, które przeprowadzają badania przesiewowe, w których niezwykle pomaga uzyskanie pozycji na poziomie podstawowym, jeśli:
W dużej mierze ma to związek z procesem kontroli firmy i liczbą ich wnioskodawców. Im mniej formalna jest firma, tym mniej restrykcyjne są kontrole.
W końcu nie mam wątpliwości, że możesz dostać pracę wykonując „inżynierię oprogramowania”, pod warunkiem, że możesz zrobić to, co powiedzą w opisie i możesz to zrobić poprzez swoje CV i rozmowę kwalifikacyjną. Definicja „inżynierii” jako czegoś wysoce legislacyjnego i bazowego jest na tyle wyjątkowa dla danego kraju, że nie będzie ona szczególnie tłumaczona na arenie międzynarodowej. Niektóre profesjonalne certyfikaty mogą - wszystko zależy od certyfikacji i specjalizacji, którą wykazuje.
Wznawia
Jeśli chodzi o CV, polecam wyróżnienie tego, co MOŻESZ zrobić. Nie to, czego nie zrobiłeś. Klasyczny format CV obejmuje: - Twoje cele - Twoje wykształcenie - Twoje umiejętności techniczne - Twoje poprzednie doświadczenie zawodowe
Pozostawienie elementu krytycznego jest dobrym sposobem wykazania, że nie masz tego elementu, nie musisz wychodzić z siebie, aby powiedzieć, czego nie robisz. Na przykład, jeśli ukończyłeś pewną liczbę lat studiów, ale nie ukończyłeś szkoły, podaj miejsce, w którym chodziłeś do szkoły i liczbę lat, oraz kilka kluczowych zajęć. Brak daty ukończenia szkoły (lub oczekiwanej daty ukończenia szkoły) jest bezpośrednią wskazówką, że nie ukończyłeś jeszcze szkoły.
Mówiąc o umiejętnościach zdobytych przez niezależne projekty osobiste, masz dwie opcje, IMO, w zależności od ilości dostępnej przestrzeni.
dla młodszego kandydata umieściłbym listę zdobywających umiejętności w dziale umiejętności - na przykład języki programowania, metodologie, narzędzia programistyczne itp. A następnie umieściłem osobisty projekt pod „doświadczeniem” z adnotacją, że był to projekt osobisty. Spotkałem kandydata, który zaimplementował w ten sposób dynamiczny kod serwera WWW, na stronie gry, a kiedy podał link, zrobiłem wszystko, aby zagrać z jego witryną i zorientować się, co zrobił - było to prawdziwa wygrana w naszej dyskusji.
dla bardziej doświadczonego kandydata z listą doświadczeń o długości mili - po prostu umieść nowe umiejętności w „dziale umiejętności / wiedzy”, chyba że projekt jest niewiarygodny i dostępny do przeglądu. Na przykład, jeśli zakodowałeś dużą część Hibernacji - włóż to tutaj !!! ale jeśli stworzyłeś serwer WWW dla swojej grupy bingo ... Prawdopodobnie bardziej interesuje mnie duża firma, która zatrudniała cię przez ostatnie 3 lata ...
Moją ogólną filozofią jest - Twoim zadaniem jest pokazać firmie, dlaczego POWINIEN Cię zatrudnić. Ich zadaniem jest sprawdzenie, czy jesteś najlepiej przygotowany na to stanowisko, i zrobią to, biorąc pod uwagę cię w porównaniu z większą grupą kandydatów. Jeśli co drugi kandydat ma formalny stopień naukowy i certyfikat zawodowy, możesz mieć pecha ... ale jeśli nie, możesz mieć doskonały zestaw umiejętności.
źródło
Nie daj się wciągnąć w tytuły. Jeśli coś znaczyły dla tej firmy, po prostu zignorują twoje CV / CV. Powinieneś ubiegać się o każdą pracę, która ci się spodoba. Nie ograniczaj się przy bramce startowej. W najgorszym przypadku marnuje trzydzieści minut twojego czasu.
źródło
Inżynier oprogramowania nie jest prawdziwym inżynierem. Nastąpił ruch w celu sformalizowania tworzenia oprogramowania na stanowisko inżynieryjne, jednak przyniosło to wiele problemów. Tworzenie oprogramowania jest wciąż zbyt nowe i rozwija się zbyt szybko, aby mogło zostać właściwie zdefiniowane w zawodzie inżyniera, na przykład inżyniera mechanika lub elektryka. Trwa również dyskusja, czy tworzenie oprogramowania rzeczywiście pasuje do tej samej definicji inżyniera, czy też byłoby korzystne, aby uczynić tworzenie oprogramowania procesem inżynieryjnym.
źródło
"Software engineer isn't a real engineer."
Powiedz to IEEE. Lub do ABET, gdzie Komisja ds. Akredytacji inżynierii ocenia programy inżynierii oprogramowania, w przeciwieństwie do Komisji ds. Akredytacji obliczeniowej, która ocenia programy informatyczne i informatyczne."There is also some debate as to whether software development actually fits in the same definition of engineer or if it would even be beneficial to make software development an engineering process."
Zgodnie z definicją IEEE i zalecaną przez takich jak Steve McConnell i David Parnas, jest to inżynieria.