(Otrzymam moje uzasadnienie, dlaczego jest to na początku: książki programistyczne zwykle mają dość specyficzne potrzeby formatowania - próbki kodu, tabele, obrazy i wykresy - które nie są wspólne dla wszystkich typów książek i niekoniecznie są dobrze obsługiwane przez Czytniki eBooków. Podobnie są używane na różne sposoby - często zanurzasz się i wyjmujesz zamiast czytać od deski do deski).
Właśnie zauważyłem, że Don't Make Me Think autorstwa Steve Krug jest dostępny jako wydanie eBook dla Kindle (i prawdopodobnie także dla innych czytelników), co skłoniło mnie do myślenia.
Czytniki książek elektronicznych mają pewne zalety - przede wszystkim to, że bardzo łatwo można nosić ze sobą ogromną bibliotekę ciężkich książek fizycznych. Minusem jest to, że niektóre czytniki eBooków rzekomo nie są szczególnie dobrze przygotowane do radzenia sobie z tabelami, przykładami kodu i tak dalej, a książka taka jak Don't Make Me Think prawdopodobnie szeroko wykorzystuje tego rodzaju rzeczy.
Pytanie, jakie są twoje doświadczenia związane z czytaniem i używaniem książek programistycznych na czytniku książek elektronicznych i czy poleciłbyś je? Jestem szczególnie zainteresowany najnowszą generacją Kindle, ale chętnie słyszę o wszystkich urządzeniach - może być użyteczny, aby określić, którego z nich użyjesz w odpowiedzi.
Odpowiedzi:
Właściwie mam Don't Make Me Think for Kindle po odkryciu, że było znacznie tańsze niż wersja drukowana książki. Jest to dość wierne odwzorowanie książki, ale przy domyślnych ustawieniach formatu niektóre strony psują się w niewłaściwych miejscach: Krug będzie mówił o postaci na jednej stronie, ale sama postać będzie miała 3 lub 4 strony wstecz. Nadal uważam, że jest doskonale czytelny, jeśli czytasz go od deski do deski.
Co prowadzi do mojego głównego problemu z takimi książkami w formacie ebook: Mam kilka innych książek w formacie PDF, ePub i Kindle, a znalazłem, że przestają być referencjami i są naprawdę przydatne tylko do przeczytania raz.
Problem polega na tym, że bardzo trudno jest „przerzucić” ebooka: jestem przyzwyczajony do tego, że mogę trzymać palec na jednej stronie, podczas gdy szybko przeglądam inną część książki. Dzięki ebookom możesz wyświetlać tylko jedną stronę (może dwie) na raz. Staje się więc bardzo sekwencyjnym doświadczeniem: najpierw przeczytaj stronę 1, potem stronę 2 itd.
Nadal więc wolę książki fizyczne od rzeczy, o których wiem, że będę musiała stale odwoływać się. Naprawdę nie polecałbym tego, dopóki nie wymyślą lepszych sposobów „przewracania” książki: wyszukiwanie tekstowe, które jest obecnym obejściem, nie jest dobrym substytutem.
źródło
Nie mam doświadczenia z Kindle, ale czytałem książki techniczne na temat Sony PRS-505. To było mieszane doświadczenie.
Główny problem polegał na tym, że większość książek o programach wydaje pliki PDF i nazywają je eBookami. Te, które są w formacie przyjaznym dla eBooków (takie jak ePub), są bardziej przyjazne dla czytelników. Pliki PDF są trochę uciążliwe, ponieważ masz do wyboru albo małą czcionkę i zmęczenie oczu, albo powiększenie czcionki, ale absolutnie zniszcz próbki kodu.
Próbowałem różnych konwerterów plików PDF na ePub, ale nie działały one zbyt dobrze.
W końcu zdecydowałem się przełączyć czytnik do trybu poziomego, aby wycisnąć trochę więcej z domyślnych ustawień czcionek. Największa wyciągnięta lekcja: jeśli chcesz czytać książki programistyczne w formacie PDF na czytniku e-booków, upewnij się, że jego ekran ma w przybliżeniu takie same wymiary jak strona PDF.
W końcu zrezygnowałem z tego, chyba że jest to darmowy eBook. Po prostu nie warto płacić za plik PDF, którego nie będę w stanie wygodnie przeczytać, gdy będę mógł kupić drukowaną wersję książki.
źródło
Patrząc na inne odpowiedzi, widzę wiele problemów, z którymi nigdy nie spotkałem się podczas czytania ebooków. Nie wiem, czy to e-booki, które otrzymuję, czytniki, których używam, czy platformy, których używam, ale wiem, że mam znacznie lepsze wyniki.
[Poza tym: Mam aplikacje Kindle, iBooks i Google Books na moim iPhonie i iPadzie. Mając jednak wybór, korzystam z bezpłatnej aplikacji Stanza , która jest po prostu niesamowita .]
Dlaczego myślę, że na dłuższą metę będą dostępne elektroniczne książki elektroniczne:
Spodziewam się, że w niezbyt odległej przyszłości niektóre uczelnie będą wymagać od swoich studentów posiadania iPadów (lub podobnych urządzeń). Wydaje mi się, że wyższy poziom będzie wymagał tekstu dostępnego jako ebooki zarówno do zakupu, jak i do wypożyczenia na jeden termin (najbardziej prawdopodobny scenariusz: wynajem z opcją zakupu na koniec okresu).
Pamiętam, że jako student musiałem co kwartał kupować i przewozić ogromny stos książek, a potem próbować je odsprzedawać. Chciałbym mieć jedno szczupłe urządzenie do noszenia ze sobą zamiast tych wszystkich cegieł. I to nawet nie wspominając o stanie w kolejce w księgarni studenckiej, przeklinaniu, gdy książka, którą musiałem mieć, została już wyprzedana, ani o radzeniu sobie z gwałtownymi spadkami wartości odsprzedaży - wszystko to będzie historią.
Nie można przecenić odsetka książek technicznych, które są sprzedawane na rynku edukacyjnym.
Możliwość dodawania adnotacji do e-booków jest świetna. Tak, wiem, że mogę to zrobić na papierze, ale wydaje mi się, że nigdy nie mam przy sobie długopisu / ołówka, kiedy go chcę. A teraz nie zabrakło mi miejsca na marginesach!
Dzięki aplikacji Kindle mogę czytać e-booka na iPhonie, a następnie wracać do domu na iPada i zacząć czytać tam, gdzie skończyłem. Adnotacje również idą ze mną. Lubię też „popularne atrakcje”, czyli adnotacje udostępniane (anonimowo) innym osobom czytającym ten sam ebook. Jest to bardzo przydatna funkcja w przypadku książek technicznych - jeśli masz problemy z wyjaśnieniem autora przez autora, ktoś inny mógł go opatrzyć wyjaśnieniem.
Podczas gdy istnieje kilka źle sformatowanych e-booków (technicznych i innych), z biegiem czasu formatowanie będzie coraz lepsze. Jednym z powodów słabego formatowania jest to, że wydawcy nie mają jeszcze dużego doświadczenia z ebookami; z czasem albo się nauczą, albo wyjdą z biznesu.
źródło
Używam aplikacji Kindle na iPadzie dość religijnie. Mam książkę Kruga, o której wspominałeś (wydanie drugie) i chociaż jeszcze jej nie ukończyłem, jak dotąd nie miałem problemów z obrazami lub grafiką. Używam również iBooks i skutecznie przebudowałem bibliotekę O'Reilly (nie szykując się, ale oferują one całkiem niezłe oferty - a jeśli masz już martwe drzewo, to ebook kosztuje tylko około 5 USD).
Nie ma to jak posiadanie całej biblioteki materiałów programistycznych i referencyjnych na wyciągnięcie ręki. Czasami natrafisz na ebooka, który wygląda tak, jakby był napisany przez autora. To nie jest zbyt powszechne, ale się zdarza. Ostatnio wydaje się, że coraz mniej to zauważam. Podejrzewam, że w miarę jak formaty stają się nieco bardziej standardowe i wszechobecne, a gdy medium się startuje, ludzie wydają się wkładać więcej wysiłku w generowanie lepszych e-booków.
Jestem przekonany, że te małe urządzenia (Kindle, iPad itp.) Są przeznaczone do programowania książek.
Uwaga: Z mojego doświadczenia wynika, że pliki PDF są w zasadzie bzdurą. Mam dość kolekcję na swoim urządzeniu. Niektóre są dobre, większość jest wystarczająca. Biorąc pod uwagę wybór między formatem PDF i ebook, wybrałbym ebook za każdym razem.
źródło
Mam dużo książek o programowaniu zarówno w formacie fizycznym, jak i elektronicznym, a także mam Kindle (najnowszą „małą” wersję). No i mam też subskrypcję Safari ...
Ogólnie wolę książkę fizyczną niż czytanie na ekranie komputera, ponieważ masz więcej swobody, w której możesz ją przeczytać, a także możesz przeglądać losowe sekcje w sposób, którego nie można tak naprawdę w wersji elektronicznej. Oczywiście wszystko to zakłada, że jesteś tam, gdzie jest książka.
W przypadku książek elektronicznych można zasadniczo podzielić formaty na takie, które zachowują układ strony (np. Pliki PDF) oraz te, które obsługują bezpłatne przepływy (np. Mobi). Formaty, które zachowują układ strony, są na ogół lepsze w przypadku książek, w których układ jest krytyczny lub w których jest wiele schematów - książki programistyczne należą do tej kategorii.
Obawiam się, że mniejsze Kindle jest bardzo kiepskie w czytaniu książek technicznych / programistycznych, chyba że są to głównie teksty. Pliki PDF na Kindle są trudne w nawigacji, a powiększanie jest bardzo niewygodne. Istnieją konwertery do formatu macierzystego, ale generalnie tracę większość formatowania. Podejrzewam, że dobry program OCR, który obsługuje pliki PDF jako dane wejściowe, takie jak ABBYY Finereader, wykonałby lepszą robotę, ale nie próbowałem tego. Książki techniczne publikowane w formacie mobi są w porządku, chyba że mają diagramy - często są one tak samo trudne do powiększenia jak pliki PDF, a co gorsza mogą to być wersje bitmapowe o bardzo niskiej rozdzielczości, a zatem nieczytelne. Z drugiej strony Kindle jest wyjątkowo dobry, jeśli chodzi o czytanie książek, które są w większości tekstowe (takie jak typowa powieść lub coś w rodzaju Miesiąca Mitycznego Człowieka). Dodatkową zaletą jest to, że możesz go przeczytać w świetle dziennym.
Nie mam osobiście iPada, ale wydaje się, że są one bardzo dobre do czytania plików PDF (Safari ma również aplikację na iPada, która pozwala czytać ich książki, pod warunkiem, że masz aktywne połączenie z Internetem). Z drugiej strony nie można tak naprawdę używać go na zewnątrz i nie sądzę, że ekran jest tak wyraźny jak Kindle do czytania dużej ilości tekstu - i dlatego nie widzę większych korzyści z używania mojego laptopa (mam Vaio Z, więc ekran jest wysokiej jakości, a laptop jest wyjątkowo przenośny).
To tylko kwestia czasu, kiedy kolorowy eBook A4 wyjdzie z tuszem elektronicznym (rodzaj ekranu, który ma Kindle i większość innych czytników eBooków), do tego czasu będziesz musiał zdecydować, gdzie chcesz pójść na kompromis, jeśli chcesz czytać książki z dala od komputera / laptopa.
źródło
Dużo czytam, a odkąd dostałem iPada, zacząłem używać Kindle. Kupiłem tuzin książek. Kupiłem także + - 5 eBook zamiast wersji papierowej, zanim dostałem iPada.
Po kilku miesiącach intensywnych testów zdecydowałem, że w przyszłości przestanę kupować wersję elektroniczną.
I prawdopodobnie najważniejszym powodem, dla którego przestanę kupować książki elektroniczne i kupię wersję papierową, jest:
źródło
Mam kolor Nook i niestety nie wyświetla on zbyt dobrze kodu źródłowego, gdy książki są w rzeczywistych formatach ebooków. Ale jeśli są w formacie PDF, to jest w porządku w trybie poziomym przy odpowiednim poziomie powiększenia.
źródło
Moje doświadczenia z programami Adobe Reader i Nook na PC polegają na tym, że są one niezbędne do podróży i powrotu do pracy lub na zajęcia, ale e-czytniki nie są panaceum. Nadal będziesz potrzebować twardej okładki, w zależności od konkretnej książki. Jak zauważyłeś, każdy format ma swoje mocne i słabe strony, a użycie jednego nie wyklucza drugiego.
Nook na PC wykonuje okropną robotę, prezentując zrzuty ekranu (na przykład zrzuty ekranu w wersji Nook „Informacji o architekturze dla sieci WWW Morville & Rosenfelda” są okropne w porównaniu do wersji papierowej).
Realistyczne jest założenie, że wiele osób będzie potrzebowało zarówno wersji elektronicznej, jak i papierowej w różnych sytuacjach, i prawdopodobnie dlatego niektórzy sprzedawcy oferują teraz oba w pakiecie (na przykład dostałem plik PDF „Projektowanie formularzy” Łukasza Wróblewskiego za darmo, gdy otrzymałem kupiłem w miękkiej oprawie).
źródło
Dla swojego Kindle powinieneś znaleźć wydawcę, który publikuje w formacie Mobi. Zobacz rekomendacje na dole mojego postu. Mam też Kindle, a ebooki w formacie Mobi działają na nim naprawdę dobrze.
Używam Ibis Reader jako mojego głównego czytnika ebooków. Jest to czytnik internetowy, co oznacza, że możesz go używać na komputerze, urządzeniach mobilnych itp. (Jeszcze nie wypróbowałem go na moim Kindle, ale mam na myśli ...)
Szczególnie podoba mi się trzy rzeczy: nawigacja jest łatwa (użyj klawiszy strzałki w lewo / prawo lub dotknij lewego / prawego marginesu), ma tryb „Bez rozpraszania uwagi” (brak nawigacji na ekranie, tylko tekst) i możesz dodać zakładkę strony, do których można wrócić (ponownie Mark Trapp). (Zawsze możesz wrócić do nawigacji, jeśli chcesz przejść do konkretnej sekcji, której oczywiście nie masz zakładek).
Zapamięta również miejsce, w którym ostatnio czytano, aby po powrocie na stronę odebrać miejsce, w którym zostało przerwane, nawet jeśli łączysz się z innego urządzenia.
Ibis Reader obsługuje tylko książki ePub i nie obsługuje Mobi, PDF itp. Jednak wielu wydawców ebooków technicznych, zwłaszcza O'Reilly i Pragmatic (oraz rosnąca liczba tytułów Pearson, a wkrótce także Manning), sprzedaje najwięcej (wszystko? ) ich katalogu we wszystkich trzech formatach, więc wszystko gotowe.
źródło
Czytam książki na komputerze. Niektórzy mieli problemy z formatowaniem, ale zauważyłem, że Amazon da ci szybki zwrot pieniędzy, jeśli tak jest. Korzystałem z Microsoft eReader i czytnika Adobe. Myślałem, że Kindle brakuje niektórych technicznych książek. W drodze do pracy noszę laptopa, więc nie potrzebuję dodatkowego urządzenia. W razie potrzeby mogę uzyskać te same książki na moim komputerze służbowym.
Naprawdę nienawidzę ich niezdolności do kopiowania i wklejania. Robiłem notatki do Evernote i uważałem, że to boli.
źródło
Mogę robić z Ebookami nawet w formacie PDF, pod warunkiem, że mam duży ekran - a moja stacja robocza jest w porządku.
O wiele łatwiej jest wyszukiwać, przeskakiwać do różnych sekcji i zasadniczo poruszać się po całym ebooku w porównaniu do fizycznego odpowiednika. Jest to również w jakiś sposób mniej pracochłonne niż czytanie grubej fizycznej książki (przynajmniej dla mnie!).
Jedynym minusem jest to, że nie mam półki na książki, aby pochwalić się pieniędzmi, które na nie wydałem.
źródło
Uważam, że czytanie online jest bardzo przydatne do sekwencyjnego czytania. Możesz zdobyć książkę, której potrzebujesz TERAZ, i możesz ją wyszukać.
Aby uzyskać referencje, potrzebuję papierowej kopii na półce z książkami, ale potrzebuję jej tylko na ułamek książek, które przeczytałem online.
źródło
Mam Kindle od kilku lat (dostałem je zaraz po ich pierwszym wydaniu). Uwielbiam go do czytania fikcji i głównego nurtu non-fiction, ale nie radzi sobie dobrze z materiałami technicznymi (rysunkami, tabelami, listami programów itp.).
Na te święta poprosiłem o Kindle DX , który ma znacznie większy ekran o 50% lepszy kontrast w porównaniu do mojego urządzenia pierwszej generacji. Jeśli go dostanę, nadal planuję użyć mniejszego do fikcji i innych lekkich lektur.
Wiele książek technicznych zostało zoptymalizowanych dla DX. O'Reilly ma teraz prawie 1000 książek dostępnych dla Kindle.
Aktualizacja: Mam teraz nowy Kindle DX od kilku miesięcy i uwielbiam go. Duży ekran robi różnicę, jeśli chodzi o czytanie książek technicznych. Wyświetlanie pliku PDF jest szczególnie dobre - wysłałem wszystkie moje dokumenty PDF pocztą e-mail do mojego Kindle'a i przeczytałem je tam zamiast na komputerze.
źródło