Czy jako programista widzisz jakąkolwiek profesjonalną lub inną korzyść w używaniu swojego prawdziwego imienia w dyskursie online, w porównaniu z wymyślonym uchwytem? Zawsze korzystałem z jednej nazwy użytkownika i zawsze wyświetlałem moje prawdziwe imię z kilku powodów:
Moje zainteresowania online są prawie wyłącznie profesjonalne i ponadgabarytowe.
Konstruuje przyjazny dla wyszukiwania publiczny dziennik całej mojej pracy, wszędzie.
Jeśli ktoś chce się ze mną skontaktować, istnieje wiele sposobów, aby to zrobić.
Moje portfolio pracy jest mi związane osobiście.
Możliwe wady pełnego ujawnienia obejmują:
Jeśli masz ochotę wziąć udział w czymś niestosownym, może być trudniej.
Psychopata, który dziedziczy twój projekt, może łatwiej dowiedzieć się, gdzie mieszkasz.
Możesz być spamowany przez osoby, które nie są warte cennego czasu, na które lepiej byłoby napisać więcej o genialnym oprogramowaniu, z którego jesteś znany.
Twoje portfolio pracy jest powiązane z tobą osobiście.
Wygląda na to, że zdecydowana większość użytkowników StackOverflow używa wymyślonych uchwytów, a nie prawdziwych nazw. Godne uwagi wyjątki to najbardziej znani użytkownicy, którzy zazwyczaj mają ugruntowaną pozycję w branży. Ale jak moglibyśmy zostać legendarnymi programistami rockstar, skoro nie dostaliśmy tam naszych nazwisk? Omawiać.
źródło
Odpowiedzi:
Najważniejszą rzeczą, o której mogę myśleć, jest zarówno zaleta, jak i wada: wszystko, co umieścisz online pod swoim prawdziwym nazwiskiem, podąży za tobą . Jest to dobre, gdy publikujesz dobre, konstruktywne rzeczy. Źle jest, gdy opublikujesz swoje zdjęcie z tamtej nocy lub powiesz coś obraźliwego lub po prostu głupiego.
Uważam, że używanie mojego prawdziwego imienia pomaga mi zachować kontrolę - myślę więcej o tym, co mówię i jak to mówię. Ale czasami okazało się niewygodne, gdy z mojego nazwiska korzystałem z zaproszonych osobistych ataków z różnych powodów.
Podsumowując, moim podejściem jest używanie mojego prawdziwego imienia i nazwiska w kontaktach z rzeczami profesjonalnymi oraz używanie uchwytów do osobistych zainteresowań i rzeczy, których nie chciałbym tak łatwo przeszukiwać.
źródło
Dwie duże wady dla mnie:
Nazwa, której używam do podpisywania czeków, nie jest unikalna. Nawet w połowie lat 90. dostawałem e-maile od ludzi, którzy widzieli gdzieś moje nazwisko w grupie dyskusyjnej i zakładali, że jestem kimś innym. Moje imię nie jest nawet strasznie popularne - ale Internet to dość duża przestrzeń nazw ...
Zwiększa pokusę samoregulacji. Widziałem to bardzo często - ludzie szukają pracy, zmieniają swoje identyfikatory online, aby odzwierciedlić nazwę, którą zakładają, i cały ich akt się zmienia. Możesz to uznać za dobrą rzecz, zachęcanie do profesjonalnego podejścia i tym podobne ... Ale mam niewielkie pragnienie interakcji z ludźmi, którzy są ciągle w trybie wywiadu, a jeszcze mniej chęci spędzania tam czasu samemu.
Twoja tożsamość online jest tym, co produkujesz, a nie tym, jak ją nazywasz. Rozłączanie się z imieniem jest tak samo głupie, jak rozłączanie się na zdjęciu awatara ... Nawiasem mówiąc, zwykle nie odpowiadają one „prawdziwym imionom”, do których są przywiązani.
źródło
Widzę więcej wad niż zalet, dlatego generalnie nie używam mojego nazwiska w Internecie.
Prześladowanie : Nigdy nie miałem prześladowcy (rozmawiamy, przerażające rozmowy telefoniczne, kradnąc pocztę, włamując się do poczty e-mail), ale zdarzyło się to obojgu mojemu rodzeństwu i jest bardziej powszechne niż myślisz.
Głupi głupota : to się stanie, powiem coś głupiego. W idealnym przypadku nie będzie to celowe. Ale przy tak wielu oczach pisma mogą być źle interpretowane. Zupełnie normalna i akceptowalna opinia teraz może nie być za kilka lat, a pisanie w Internecie jest wieczne.
Nie-głupia głupota : Są chwile, w których jeśli przejrzysz moją historię pytań SO, będę pierdzić mózg i zadać absurdalnie głupie pytanie, na które już znałem odpowiedź. Zastrzegam sobie prawo do robienia tego bez możliwości prześladowania ze strony moich rówieśników.
Jedyną zaletą, jaką widzę, jest budowanie pozytywnej reputacji, która może mieć wielkie konsekwencje, ale jestem przeciętnym programistą. To tak naprawdę nie dotyczy mnie. To może dla ciebie.
źródło
SnOrfus ma rację , wady przeważają nad zaletami . Publikowanie czegoś w Internecie ma następujące wady:
Jako szczęśliwy środek przekazu wybrałem swoje nazwisko i inicjały mojego nazwiska. W ten sposób mój pseudonim brzmi bardziej osobisto, zachowując jednocześnie prywatność.
źródło
Oczywiście umieszczenie rzeczy online pod Twoim prawdziwym nazwiskiem może dać ci jakiś profil, a ostatnio ludzie w pracy rozpoznają moje imię na StackOverflow. Nie uważam tego za szczególnie dobre lub złe.
Zaletą posiadania wysokiej widoczności online jest to, że ludzie mogą łatwiej kontaktować się ze mną lub dowiedzieć się o mnie. Google i są odpowiednie wyniki: dostaję telefony od osób rekrutujących, którzy znajdują mnie na LinkedIn, a ktoś z możliwościami niezwiązanymi z pracą faktycznie googlował, znalazł miejsce, w którym pracowałem, a następnie zadzwonił do recepcji, aby ze mną porozmawiać. Może niektórzy uważają to za irytujące, ale jeszcze mnie to nie zirytowało - zamiast tego miałem kilka dobrych wyników.
Osobiście podoba mi się to, że ktoś może mnie wyszukiwać w Google i zobaczyć, co robię - przynajmniej rzeczy, które umieszczam w sferze publicznej.
źródło
Robię swoje profesjonalne rzeczy pod moim prawdziwym nazwiskiem i zawsze wracam do dni grup dyskusyjnych. Korzystam również z adresu e-mail, który jest wyraźnie związany z moją firmą: gregcons.com to Gregory Consulting. Mój uchwyt na Twitterze to gregcons, ponieważ KateGregory została zabrana. Robię to odtąd, zanim w ogóle istniała sieć WWW i polecam ją. Zdecydowanie znajduję znaczne zalety posiadania spójnego profilu zawodowego. Myślisz, zanim napiszesz - na zawsze pozostanie pod twoim prawdziwym imieniem. Ludzie mogą cię sprawdzić i potwierdzić, że jesteś w stanie. Nie wstydzę się możliwości, że ktoś zobaczy, że nie wiedziałem wszystkiego w pewnym momencie w przeszłości. Jeśli cokolwiek to pokazuje, zawsze się uczyłem.
To powiedziawszy, robię osobiste rzeczy pod pseudonimem. Na przykład FlyerTalk. Jeśli zamierzam napisać o tym, że coś mi ucieka, wolałbym, żeby linie lotnicze nie były w stanie sprawdzić mojej historii i zbadać tego. A na froncie prześladowców często publikujemy dość szczegółowe plany podróży na FT i tak naprawdę nie chcę, aby były one związane z moim prawdziwym nazwiskiem.
Najbardziej przerażającą korespondencją, jaką kiedykolwiek otrzymałem, był papierowy list, który przyszedł do mojego domu od kogoś z pobliskiego więzienia, który czytał moje książki programistyczne w Visual C ++ i chciał się zatrzymać i spotkać ze mną, kiedy wyszedł. Zdaję sobie sprawę, że to nie stawia zbyt wysokich poprzeczek dla przerażających, zwłaszcza że nigdy więcej nie pisał. Być może właśnie dlatego używanie mojego prawdziwego nazwiska w Internecie nie martwi mnie. Od ponad dwudziestu lat przynosi mi to tylko dobro.
źródło
Jeśli używasz swojego prawdziwego imienia i nazwiska do publikowania inteligentnych, obiektywnych, zabawnych, kreatywnych, konstruktywnych, użytecznych i interesujących treści w Internecie, używając swojego prawdziwego imienia, Boże, będziesz mieć niesamowite, trwałe CV w chmurze, tak jak my powiedzmy dzisiaj (lub w mainframe , jak to nazywa ten śmieszny facet ).
Jeśli używasz swojego prawdziwego imienia dla bzdur, głupoty, nudy, złego, destrukcyjnego, rasistowskiego, neandertalskiego, niesprawiedliwego, nielegalnego, cóż, nadal będziesz mieć to CV w chmurze . Ale może nie być tak niesamowity.
EDYCJA : Zobacz, jak subtelnie reklamuję się jako inteligentna, obiektywna, zabawna, kreatywna ... ;-)
źródło
Innym sposobem spojrzenia na to pytanie jest to, jakie imię uważasz za swoją tożsamość. Na przykład, moje pełne imię i nazwisko to „John Brock King II”, podczas gdy większość ludzi nazywa mnie JB, a przez lata mam kilka pseudonimów, niektóre z różnych interpretacji JB, takich jak James Brown, James Bond, Jim Bean, itp., podczas gdy inni mają inne historie, takie jak Boogus lub Funkmeister. Wybieram utożsamianie się z moim imieniem jako JB, a nie John, ponieważ to właśnie nazywano mnie dorastaniem, a moje imię jest podobne do moich ojców, tyle że mam II na końcu mojego. „John King” może być dość powszechną nazwą, ponieważ istnieje między innymi korespondent CNN o tej nazwie. Często pytam się o datę urodzenia w gabinecie lekarskim i aptekach, ponieważ moje imię bardzo się zgadza. Nawet „JB King”
Niektórzy ludzie są znani po części ze swojego nazwiska, a inni lubią tworzyć własne tożsamości. W końcu, jakie są szanse, że Lady Gaga zmieni swoje nazwisko na Gaga? Myślę, że jestem szczupły, ale może to tylko ja.
Uważam, że JB King to moje prawdziwe imię, chociaż w kwestiach prawnych nie zawsze jest ono odpowiednie.
źródło
Jedna korzyść z używania mojego prawdziwego imienia: znajomy ze szkoły średniej mógł się z nami skontaktować, ponieważ napisałem wystarczająco pozornie interesujące posty na forum językowym, aby umieścić mnie w kilku z 10 najlepszych wyników Google dla mojego imienia.
źródło
Hmm, to pytanie zmusiło mnie do myślenia tutaj ...
Zawsze używam mojego wymyślonego imienia. dlaczego?
(Zastanawiam się nad umieszczeniem swojego prawdziwego imienia na stackoverflow)
Jeśli staniesz się sławny, możesz cieszyć się wszystkimi tymi zaletami / wadami, nawet jeśli masz wymyśloną nazwę. ludzie będą cię znali po tym imieniu.
Jak zauważył Snorfus, głupota jest czymś, w czym jestem dobry. :) Głównie dlatego, że dopiero zaczynam programować (3 lata)
Czy w Internecie nie chodzi o prywatność? :)
źródło
Ten jest nieco bardziej złożony niż to, co czujesz w związku z czymś - nie chodzi o to, czy uważasz, że jest to niewłaściwe, jest to, co myślą wszyscy inni. Na przykład może nie sądzę, że udział w wiecu politycznym na rzecz reformy głosowania jest niekorzystny, ale inni mogą. Z drugiej strony wiele osób może nie myśleć, że czynny udział w kościele ewangelickim jest niestosowny, ale może, jeśli nic o nich nie wiem, wpłynąć negatywnie na moją opinię.
Mimo to uważam, że szczera wartość zarówno w Internecie, jak i poza nim ma wartość, i myślę, że to, co mówisz w Internecie, można prześledzić w trybie offline, może mieć cywilizujący wpływ.
źródło
Używam swojego prawdziwego imienia i nazwiska na wszystkich stronach, na których treści są publicznie publikowane, których nie miałbym nic przeciwko, aby potencjalny pracodawca je zobaczył (bo tak się dzieje), na przykład moje odpowiedzi StackOverflow lub mój blog techniczny.
Używam pseudonimu w witrynach, w których wolałbym, aby nie stał się częścią mojego meta-CV. Niekoniecznie dlatego, że jestem zawstydzony wszystkim, co zamieszczam pod tym adresem, po prostu nie chcę, aby wyświetlało się w wyszukiwarce Google pod moim imieniem i wypychało rzeczy, które zwiększają moje szanse na znalezienie pracy. Na przykład używam pseudonimu na stronach z dyskusjami politycznymi lub na moim osobistym blogu.
źródło
Moje imię nie jest unikalne, jest to raczej nazwa typu „John Smith”, więc używanie jej do wyszukiwania mnie w unikalny sposób jest całkiem bezużyteczne.
Jednak mój pseudonim jest wyjątkowy (i mam nadzieję, że tak pozostanie, 7 lat i będzie silny), a biorąc pod uwagę wystarczającą wiedzę techniczną, możesz ustalić, kim jestem (i to nie zaprowadzi cię tak daleko, jak moje imię) tuzin grosza). Jednak lubię myśleć o moim aliasie jako wskaźniku do mojego prawdziwego ja. Przed Facebookiem nie było wskaźnika do tego prawdziwego mnie (oprócz FB, żadna strona internetowa nie ma mojego prawdziwego nazwiska dołączonego do mojego aliasu). Lubię myśleć, że mój alias to moje imię (i to w wielu kręgach związanych z komputerami), ponieważ jest unikalne w świecie johnsmithery.
źródło
Nie jestem już pewien, jak naprawdę mam na imię. Poważnie: są ludzie, których znam głównie w prawdziwym życiu, z którymi rzadko rozmawiam przez Internet, którzy nadal znają mnie jako TRiG. (Zazwyczaj znają też moje prawdziwe imię). Są też ludzie, których znam głównie lub wyłącznie online, którzy nadal znają moje prawdziwe imię. Dwie tożsamości rozmazują się ze sobą, zwłaszcza że pseudonim TRiG pochodzi od moich inicjałów.
Możesz znaleźć moje posty online na wielu forach bardzo łatwo, jeśli znalazłeś wyszukiwarkę uwzględniającą wielkość liter.
źródło