Współpracujemy z niektórymi programistami (pisarzami), którzy muszą przyczynić się do jednego z naszych projektów. Teraz po prostu nie podoba im się pomysł użycia Gita (lub czegoś podobnego) do wersji kontrolującej ich pracę. Myślę, że dzieje się tak, ponieważ po prostu nie warto oplatać głowy...