Wiele krajów na Bałkanach ma przepis, zgodnie z którym musisz zarejestrować swój pobyt u władz po, powiedzmy, 24 godzinach przekroczenia granicy do tego kraju. Rejestracja jest łatwa, gdy przebywasz w hotelu lub na kempingu, wykonalna, gdy mieszkasz z przyjacielem, ale co z dzikim biwakiem i podróżowaniem przez noc?
Istnieje wiele scenariuszy, w których można pozostać w kraju przez dłuższy czas bez stałego miejsca zamieszkania, na przykład:
- wycieczka piesza z dzikim kempingiem.
- autostopem i rozbijaniem namiotu na poboczu drogi.
- jazda wzdłuż wybrzeża i spanie w samochodzie.
- podróżowanie w ciągu nocy, jeśli dziki camping nie jest dozwolony
Jak spełnić wymóg rejestracji w takich sytuacjach? A co powinieneś zrobić w praktyce, aby być po bezpiecznej stronie? W każdym razie wiem, że te reguły są rzadko egzekwowane.
Odpowiedzi:
Wszystkie kraje bałkańskie, które wymagają rejestracji gości bez stałego adresu (przykładem jest Czarnogóra ) mają pewne procedury dla osób przebywających w obiektach nieturystycznych. O ile mi wiadomo, rejestracja odbywa się zawsze na najbliższym posterunku policji. Jeśli zatrzymasz się w obiekcie zakwaterowania turystycznego, oni (= osoby z obiektu zakwaterowania) dokonają dla ciebie rejestracji. Jeśli planujesz dziki kemping, obowiązek rejestracji na najbliższym posterunku policji dotyczy tylko ciebie.
Z drugiej strony, o ile mi wiadomo, dzikie biwakowanie jest nielegalne w każdym kraju z takim obowiązkiem. Co oznacza, że jesteś prawnie zobowiązany do poinformowania policji, że zrobisz coś nielegalnego. To nie brzmi dla mnie jak najmądrzejszy plan. Dopóki ktoś nie ma przykładu kraju, w którym dozwolone jest dzikie biwakowanie, a rejestracja jest obowiązkowa (i z zaskoczeniem dowiedziałbym się, że istnieje taki kraj), pytanie to w zasadzie pyta: „Jak powiedzieć policji, że będę łamał prawo?". Praktyczna odpowiedź brzmi: nie.
źródło
Myślę, że najlepszym sposobem na uzyskanie tych informacji jest zwrócenie się do konsulów z tego kraju w twoim kraju (jest to dobre, ponieważ prawdopodobnie on / ona mówi w twoim języku i zna te przepisy).
Kilka lat temu podróżowałem na Bałkanach (Serbia, Czarnogóra, Macedonia) i spałem w takich miejscach, których właściciele na pewno mnie nie rejestrują. Kiedy jedziesz samochodem, spójrz na etykiety „pokoje” przed domami. Jedyna policja nas zatrzymała, a nawet nie sprawdzili rejestracji.
źródło
Wszystko, czego chcą, to od ciebie pobrać podatek turystyczny. Więc idź do lokalnego biura turystycznego i zarejestruj się tam. Będziesz musiał to powtórzyć podczas ruchu (podróżowania).
Pamiętaj, że dziki kemping nie jest tolerowany. Zawrzyj umowę z miejscowym rolnikiem, aby pozostać na lądzie :), lub nie kaszleć.
źródło