Od czasu do czasu marzę o epickiej wyprawie pieszej z Tangier do Mekki śladami Ibn Battuty , gdzie godzinami jeździsz na wielbłądzie, podążając za wielką karawaną, unikając bandytów i wreszcie odpoczywając w karawanseraju na noc.
W tej chwili czytam „Osobistą narrację pielgrzymki Richarda Francisa Burtona do Al-Medinah i Mekki” i jestem całkowicie rozbawiony jego szaloną podróżą przebraną za „Araba”, by dotrzeć do Mekki.
Po tym cudownym wprowadzeniu tutaj jest moje pytanie: czy nadal można podróżować niezależnie od, powiedzmy, Sirte do Aleksandrii, jadąc karawaną, czy w dzisiejszych czasach nawet miejscowi nie używają już tych środków? Czy są części świata, w których byłoby to nadal wykonalne?
Odpowiedzi:
Ostatnią drogą handlową regularnie używaną przez karawany wielbłądów na Saharze jest Darb-el-arbain , czyli czterdziestodniowa droga z Sudanu do Egiptu. Towarami handlowymi są same wielbłądy.
Jeszcze 25 maja 2013 r. Dokument telewizyjny o tym szlaku handlowym był emitowany przez niemiecko-francuski kanał telewizyjny Arte . Dokument ten jest dostępny przez tydzień na stronie internetowej Arte, w języku francuskim i niemieckim. Szczegółowy raport tego dokumentu można znaleźć w języku francuskim na stronie Enjoy Louxor! blog.
(Zdjęcie z telewizyjnego dokumentu emitowanego na Arte)
Nie wiem, czy nieznajomi mogą dołączyć do karawany.
źródło
Wydaje mi się, że takie wycieczki były dostępne 10 lat temu, ale wątpię, czy ktoś dziś oferuje podróże po Saharze, bez względu na środki transportu.
Mam niejasne wspomnienia znajomych, którzy robili coś takiego dawno temu, przed algierską wojną domową w latach 90., ale jeśli wierzysz, że porady podróżnicze z różnych ministerstw spraw zagranicznych publikują tego rodzaju porady, prawie cała Sahara z wschód od Mauretanii do Libii przez Mali, Niger, Sudan, Czad, południową część Algierii i przygraniczne obszary Tunezji to w zasadzie obszary, na które nie można się udać.
Paryż-Dakar przeniósł się do Ameryki Południowej (daleko od Dakaru lub Paryża) lata temu.
źródło