Rozumiem, że jest to pytanie, które łatwo staje się subiektywne, dlatego pozwólcie, że sformułuję je tak obiektywnie, jak to możliwe.
Jestem osobą, która do tej pory podróżowała po Europie i na Bliskim Wschodzie, jak dotąd bez żadnej blokady. Mój bagaż to zazwyczaj odzież i przedmioty o mniejszej wartości (pomyśl gadżety); W bagażu podręcznym noszę telefony i komputery.
Przebywam w USA od roku i dowiedziałem się o całym tym biznesie posiadania zamków podróżnych, tak że istnieją nawet te zatwierdzone przez TSA, które można otworzyć bez uszkodzenia zamka (czytaj: zamki są najwyraźniej wielką rzeczą nad oceanem) .
Czy to naprawdę coś, co wszyscy robią - czy po prostu dostrzegam stronnicze postrzeganie z tej strony? Czy ktoś z moimi nawykami podróżowania powinien się teraz dostosować? Czy to może być lotnisko lub państwo?
źródło
Odpowiedzi:
Zamki podróżne zatwierdzone przez TSA to żart.
Zatem, moim zdaniem, zamek zatwierdzony przez TSA nadaje się dokładnie do jednego: spowolnienia kogoś, kto może spróbować dostać się do twojej torby w twojej obecności . To znaczy w autobusie, pociągu lub na lotnisku.
Gdy twoja torba jest poza twoim posiadaniem, taki zamek nie ochroni cię przed nikim oprócz teoretycznego uczciwego złodzieja, który jest gotów ukraść twoje przedmioty, ale nie chce złamać zamka.
źródło
Podstawowym celem większości zamków bagażowych nie jest ochrona przed otwarciem torby przez osoby nieupoważnione, ale raczej zapewnienie, aby torby nie otwierały się przez przedmioty, o które ocierają się. Mogą również zapewniać ochronę przed możliwością otwarcia torby przez właściciela torby o podobnym wyglądzie, który pomylił ją z własną (chyba że ta inna osoba przypadkowo wybrała zamek o identycznym wyglądzie dla własnej torby, widok nieznanego zamka na jego torbie powinien skłonić go do dokładniejszego zbadania reszty torby). Nawet przed 11 września małe zamki bagażowe były zwykle produkowane z wymiennymi kluczami i nie oczekiwano, że zapewnią bezpieczeństwo. Myślę, że „automaty TSA” miały przede wszystkim na celu oszczędzanie pracy pracownikom TSA, a nie pozwalanie im na robienie czegokolwiek, czego nie mogliby zrobić inaczej.
Jeśli chodzi o to, czy potrzebujesz „zamka bagażowego”, sugerowałbym, że będzie to zależeć w dużej mierze od rodzajów zamknięć zastosowanych w twoim bagażu oraz prawdopodobieństwa, że przedmioty mogą się zgubić, jeśli torby zostaną otwarte częściowo lub całkowicie podczas transportu.
źródło
Kradzież bagażu w USA nie jest gorsza niż w Europie, dopóki nie masz w bagażu żadnych kosztowności, nie martwisz się.
A dla oportunistycznego złodzieja zamek jest flagą, która mówi, że być może warto coś ukraść w torbie.
Nigdy nie zamykam walizek, a mając ponad milion mil w locie, straciłem tylko jedną latarkę maglight z moich toreb podczas wszystkich tych lotów.
źródło