Czy turyści spoza Korei, którzy mówią po koreańsku, czują się źle w Korei Północnej?

12

Czy turyści spoza Korei w Korei Północnej są zniechęcani do komunikowania się w języku koreańskim?

Wikivoyage wspomina, że ​​przewodnicy mówią w wielu językach, ale nie mówi wprost, czy używanie koreańskiego jest w porządku, czy nie. Zastanawiam się, czy można go podejrzewać, ponieważ przewodnicy mogą chcieć użyć bariery językowej, aby ograniczyć to, co turyści mogą powiedzieć miejscowym i odwrotnie.

Andrew Grimm
źródło
2
Jedyni podróżni, których znam osobiście, którzy udali się do NK, powiedzieli, że od samego początku ich „przewodnicy” zostali poproszeni, by w ogóle nie rozmawiali ze zwykłymi mieszkańcami, bez względu na język, ponieważ miejscowi mogą się bać i rzucać różnymi przedmiotami na turystów. Tak więc każdy, z kim możesz porozmawiać, sam będzie „przewodnikiem”.
LUB Mapper
8
Niezależnie od tego, co ktokolwiek tu powie, nie zaryzykuję pokazania, że ​​jesteś kimś więcej niż „amerykańskim Joe” w kraju pełnym szaleńców.
JonathanReez
1
@JonathanReez, ponieważ mogą zakładać, że jesteś szpiegiem?
Andrew Grimm,
3
@AndrewGrimm dokładnie.
JonathanReez
1
@ORMapper na początku myślałem, że byłoby to śmieszne, ale potem pomyślałem o japońskich cywilach, którzy popełnili samobójstwo, gdy Amerykanie zdobyli terytorium japońskie podczas II wojny światowej, bojąc się, co im zrobią, i nie wydaje się to teraz tak nieprawdopodobne.
Andrew Grimm,

Odpowiedzi:

12

Dwa lata temu pojechałem na wycieczkę do Korei Północnej, aw grupie tournee była chińska dziewczyna koreańskiego pochodzenia, która mówiła po koreańsku. Wszystko poszło dobrze, nawet nie widziałem napięcia w tym temacie. Wręcz przeciwnie, przewodniki wyglądały na podekscytowane.

Jak już przesłano w komentarzach, i tak prawie wyłącznie rozmawiasz z przewodnikami i personelem hotelu, nie mieszasz się zbytnio z mieszkańcami, zdecydowanie nie wystarczy do pogłębionej rozmowy.

Cimbali
źródło
9

Kilka lat temu pojechałem do Phenianu na 3-dniową trasę.

  • miejscowi (prawdziwi zamiast tych z branży turystycznej) wahali się rozmawiać z turystą. Z wyjątkiem młodych ludzi, którzy mówią po angielsku, o ile przewodnicy nie patrzą.
  • Sam nie mówię po koreańsku, ale myślę, że przewodnicy byliby podekscytowani, aby mówić po koreańsku tym, którzy potrafią zrozumieć. Przewodnicy nie są obojętni na sytuację swojego kraju. Są specjalnie dobrani, ponieważ ich uszkodzenie jest mało prawdopodobne.
  • w Pjongjangu przebywają chińscy biznesmeni. Zazwyczaj mówią po koreańsku.
  • przewodnicy mogą podejrzewać, że jesteś szpiegiem, jeśli mówisz po koreańsku i próbujesz wymknąć się z grupy.

Jeśli odwiedzasz, rozważ przyniesienie prezentów dla przewodników. Szczególnie lubią zachodnie media jak czasopismo. Przewodniki są również w celu zobaczenia prawdziwego świata zewnętrznego. Przynieś zdjęcia ze swojej wycieczki na kemping lub innych podróży do telefonu, a gwarantuję, że przewodniki się przed tobą otworzą.

Jeśli masz ochotę na przygodę, weź kilka urządzeń USB wypełnionych filmami i programami telewizyjnymi i handluj nimi z ludźmi z branży turystycznej (przewodnicy, personel hotelu itp.). Uwielbiają takie rzeczy, ale możesz wpaść w kłopoty, jeśli złapiesz 20 USB.

jonmecer
źródło
8
Chociaż jest to świetna odpowiedź, zdecydowanie nie odważyłbym się wprowadzić USB (lub nawet czasopism), ponieważ może to spowodować poważne kłopoty, gdy złapie Cię niewłaściwa osoba. I nie wyobrażam sobie, by obozy pracy w Korei Północnej były tak miłe z 10-letnich wakacji.
mts
1
To przydatna odpowiedź, ale nie mogę dać jej zielonego tiku w dwóch ostatnich akapitach.
Andrew Grimm,
„[przewodniki] szczególnie takie jak zachodnie media jak czasopismo”. - uhm ... może procedury tam się zmieniają od czasu do czasu, ale pamiętaj, że przynajmniej czasami straż graniczna NK sprawdza każdy dokument, który nosisz, np. powieści, strona po stronie, najwyraźniej, aby upewnić się, że nie ma zdjęć ukryty tam świat zewnętrzny. Natomiast „przewodnicy” czasami wydają się dziwnie dobrze poinformowani i mają dostęp do zagranicznych mediów.
LUB Mapper
2

Jak w każdym kraju, który odwiedzam, rozmawiałem z przewodnikami, kierowcami autobusów i niewielką liczbą „miejscowych”, którzy mówię w podstawowym języku lokalnym (cześć, dzień dobry, do widzenia, dziękuję itd.). Uważam, że jest to uprzejma i grzeczna rzecz do zrobienia podczas wizyty w innym kraju. Wszyscy wydawali się miło, gdy próbowałem ich języka, a jeden przewodnik nawet pomógł mi w wymowie.

W mojej grupie nie było nikogo, kto mówiłby po koreańsku, ani nikt, kto by się do tego przyznał, ale przewodnicy byli biegli w języku angielskim, mandaryńskim i znali podstawowy hiszpański (wystarczający do prowadzenia podstawowej rozmowy, ale czasami musiałem tłumaczyć z tłumaczenia)

W rzeczywistości przewodnicy chcieli poprawić swój angielski, rozmawiając z tobą na różne tematy. Masz bardzo niewielki kontakt z kimkolwiek, kto nie jest częścią grupy turystycznej lub jest z nią powiązany. Dosłownie jesteś oprowadzany w grupach przez przewodników, a potencjalni „opiekunowie” kręcą się wokół ciebie i przewodnika. Obszary miasta mogą być bardzo rzadkie i jeśli nie jesteś w pobliżu na święto państwowe, jest bardzo mało ludzi w pobliżu, gdy jesteś na zewnątrz.

dawidb
źródło