Czy liczba słów jest ważnym czynnikiem w rankingu Google?

10

Jeśli przeczytam 10 artykułów SEO, 9 na 10 stwierdziło, że powinieneś mieć 1000-3000 słów. To jest ogromne. Zasadniczo napisanie dobrze zbadanego artykułu zawierającego ponad 2000 słów zajmuje ponad 3–5 godzin.

Czy to naprawdę ma znaczenie? Chodzi mi o to, że większość tematów możemy omówić tylko 1000 za pomocą zewnętrznych linków. Mogę powiedzieć, że jest to jakość i jest pomocna dla użytkowników.

Czy nadal muszę pisać 1000-3000 artykułów słownych, aby uzyskać ruch SEO?

Nimalka
źródło
1
Nie chodzi o liczbę słów. To nie jest wskaźnik SE. Chodzi o semantykę i dopasowanie intencji. Zbyt mało treści konkuruje słabo, podczas gdy zbyt dużo treści również konkuruje słabo. Dlaczego? Ponieważ gdy treść jest zbyt krótka, wskaźniki semantyczne są słabe w porównaniu z innymi treściami w sieci, a jeśli zawartość jest zbyt długa, istnieje ryzyko rozcieńczenia wskaźników semantycznych.
closetnoc
2
BTW- Chcę powiedzieć, że większość porad SEO to czysty byk. Większość SEO nie jest ludźmi technicznymi, a wielu po prostu papuguje okropne wnioski, które wyciągają niewykwalifikowani ludzie. To komora echa. Jeśli chcesz prawdy, to jest to miejsce. Mamy tu prawdziwych ekspertów.
closetnoc
2
Prawdziwy specjalista SEO jest osobą niezwykle techniczną. Wysiłki związane z optymalizacją nie powinny opierać się raczej na regułach - interpretacji danych, ponieważ odnoszą się one do każdej unikalnej strony internetowej i tematu, który obejmuje. Prawdą jest, że w branży jest wielu złych aktorów, jednak zachęcam was, abyście nie uogólniali ani nie tworzyli piętna - ponieważ to, co powiedzieliście, może dotyczyć niektórych, ale z pewnością nie wszystkich.
Josh Salganik
1
@JoshSalganik specjalista SEO SEO? Nie z mojego doświadczenia. Pracuję jako inżynier systemów wewnętrznych od 30 lat i bardzo niewiele SEO uznało mnie za szczególnie techniczne. Oczywiście są pewne wyjątki. Niektórzy użytkownicy tutaj są tym wyjątkiem. Chodzi mi o to, że większość porad SEO znalezionych w sieci jest pozbawiona wiedzy technicznej. Zapytaj SEO, dlaczego liczy się liczba słów, i założę się, że nie można powiedzieć dlaczego. Chodzi przede wszystkim o aktualną siłę, wiedzę fachową, kompletność oraz porównanie treści z innymi ekspertami, którzy są określani na podstawie źródeł takich jak pracownicy naukowi w tej dziedzinie.
closetnoc
1
Przyznaję, że wybór tematów jest raczej trudny. W rzeczywistości jest to trudniejsze niż pisanie. Tworzenie bloga jest zbyt szerokim tematem. Może to, o czym jest strona, ale nie post. Zamiast tego każdy post powinien dotyczyć jednej myśli. Nawet wtedy może to być trudne. Jedną z moich sztuczek jest po prostu zacząć pisać za pomocą notatnika lub czegoś innego, co mogę łatwo wyciąć i wkleić. Wypuszczam wszystko, co mam na myśli, a następnie kroję na posty, które są zwięzłym pojedynczym tematem. W ten sposób możesz pisać na dany temat, a następnie zapisywać to, co piszesz, w kilku postach, które mają sens. Twoje zdrowie!!
closetnoc

Odpowiedzi:

6

Google nie używa „liczby słów” jako czynnika rankingowego. Pomyśl do siebie; czy ma sens? Wystarczy spojrzeć na stronę StackOverflow, prawie nie zobaczysz więcej niż 1000 słów na stronie. Wciąż strony SO i SE są jak rakieta.

Nie wierz w blogi marketingowe, nie przeprowadzili żadnych badań, po prostu pokazują nam fajne raporty, więc uwierz w to. Po prostu poproś o ich prawdziwe raporty wewnętrzne. Nie mają na to czasu. Nie wiedzą nawet, jak stworzyć program do przeszukiwania stron internetowych, więc w jaki sposób mogą napisać opracowanie na ten temat? Szczególnie nie wierz blogom marketingowym (takim jak backlinko ), które nie mają zespołu, który przeprowadzałby prawdziwą analizę danych.

Marketingowcy tworzą fałszywe studia przypadków, aby uzyskać promocyjne linki zwrotne. Tak, promocyjne linki zwrotne, oznacza to napisanie czegoś innego, uczynienie go wirusowym i chwytanie promocyjnych linków zwrotnych.

Technicznie Google używa liczby słów, ale pod względem tego, czy użytkownik jest zadowolony z wyniku, czy nie. Załóżmy, że napisałeś 2000-blogowy artykuł na swoim blogu, a ludzie czytają cały post na Twoim blogu od początku do końca i spędzają na nim ponad 20 minut. Oznacza to, że użytkownikowi naprawdę podobał się twój artykuł, więc powinien uzyskać wyższy wynik. Ale co, jeśli napisałeś artykuł zawierający ponad 2000 słów, a większość osób spędza zaledwie 2 minuty na swoim blogu przed powrotem do strony wyników wyszukiwania? Jest to pewny znak, że użytkownik nie był zadowolony z wyniku. Więc czas spędzony / UX jest naprawdę ważnym czynnikiem, liczba słów nie jest.

Google nie korzysta z Twojego raportu analitycznego Google do wyszukiwania wszelkiego rodzaju statystyk UX, mogą tworzyć własne. Jeśli więc uważasz, że gdy pracownicy Google, tacy jak John Mueller i Matt Cutts, powiedzieli, że nie korzystają z raportów analitycznych, oznacza to, że nie korzystają z Twojego raportu analitycznego, ale nadal mogą tworzyć własne, sprawdzając, w jaki sposób użytkownicy korzystają z wyszukiwania wyniki. Nie myśl tak: co, jeśli użytkownik otworzy Twoją witrynę na cały dzień? Istnieje już kilka wywołań API, które mogą zidentyfikować, czy użytkownik wchodził w interakcję z Twoją witryną, czy nie, sprawdzając na przykład ruch kursora. Nie jestem analityką danych, ale jest zbyt wiele rzeczy, które dotyczą mierzenia doświadczenia użytkownika.

Ale prosta odpowiedź brzmi: liczba słów nie jest liczona jako czynnik rankingowy, ponieważ w tym świecie analitycznym danych nie ma żadnego sensu.

Goyllo
źródło
5

Czy liczba słów ma znaczenie rankingowe?

Nie, absolutnie nie!

Wszelkie sugestie, że liczba słów jest czynnikiem rankingowym, są złe SEO i całkowicie błędne. W rzeczywistości sugerowanie takiej rzeczy jest zniewagą dla Google i Bing.

Nie ma limitu, krótkiego ani długiego, ani nawet zasięgu, który wpływa na wyszukiwanie, z wyjątkiem absurdalnego. Porady dotyczące tworzenia wysokiej jakości stojaków na treści. Krótka i zwięzła treść, jeśli jest dobrze wykonana, jest w porządku.

Logiczne spojrzenie na pytanie.

Google stosuje regułę przy ustalaniu współczynników rankingu. Czy można manipulować tym czynnikiem, aby sztucznie zwiększyć wydajność wyszukiwania?

Czy można manipulować liczbą słów? Jednym słowem tak. Oczywiście. Gdyby liczba słów była czynnikiem wpływającym na pozycję w rankingu, treść byłaby długo konsekwentnie tworzona na większości witryn w celu uzyskania pozycji. To nie jest zrobione. W rzeczywistości krótsze treści mogą mieć bardzo dobrą pozycję. Jest to oczywiste dla każdego, kto przeszukuje Google przez dowolny czas.

Bez skrajności, wyjątkowo krótkiej lub bardzo długiej treści, rozmiar zawartości nie wpływa na jej skuteczność. Istnieje zbyt wiele czynników, które zajmują się indeksowaniem i oceną zawartości pod kątem długości treści, aby przyniosły jakikolwiek skutek. Oczywistym faktem jest to, że długość treści byłaby przynajmniej tak niewielką miarą, jeśli byłaby zastosowana, w porównaniu z innymi istotnymi.

Oto kolejna reguła, której Google używa do określania współczynnika rankingu. Co metryka mówi o treści? Na przykład jakość treści lub sposób jej znalezienia itp. Długość treści dosłownie nic nie mówi o samej treści. Ponownie, poza skrajnościami, długości treści nie można logicznie wykorzystać do wskazania jakości treści, sposobu jej znalezienia, popularności treści itp.

Pomijając korelację, zakładając, że istnieje jakakolwiek korelacja, którą należy argumentować, długość treści jako metryka nie daje żadnej ostatecznej reguły do ​​wprowadzenia. Długa zawartość może być śmieciami tak samo cennymi. To samo dotyczy krótszych treści. Zadaj sobie pytanie, na podstawie jakiego zestawu reguł długość treści może ostatecznie wskazywać na jakość treści, wartość, popularność itp.? Nie będziesz w stanie go znaleźć.

Żeby to przybić.

Kilka lat temu, badając czynniki zaufania do projektu badawczego dotyczącego systemów bezpieczeństwa dla NSF, nad którym pracowałem, Google udostępnił niektóre dokumenty wewnętrzne, które szczegółowo opisywały schemat bazy danych, algorytmy, logikę biznesową itp. Powód udostępnienia dokumentu był prosty. Współczynniki zaufania domeny, których używa Google, i te, które opracowaliśmy w celu ustalenia zaufania domeny w Internecie, w dużym stopniu się pokrywają, a Google chciało sprawdzić, czy są jakieś nowe czynniki, które opracowujemy, i jakie statystycznie doświadczenia mogłyby pomóc w tym, jak Google określa zaufanie do domeny czynniki.

Na podstawie tych dokumentów nie było żadnych danych ani algorytmów, które dotyczyłyby długości treści. To się powtarza. Długość treści nie jest ani czynnikiem rankingowym, ani nawet czynnikiem.

Skąd się bierze pojęcie liczby słów?

Głównie od blogerów SEO. Blogerzy SEO w większości nie są zaznajomieni z technologią wykorzystywaną w wyszukiwaniu. Znaczna część tego, co jest publikowane, jest albo papugowana od innych, albo anegdotyczna. Bardzo niewielu faktycznie badało, jak działa wyszukiwanie. Oni wychodzą z własnego doświadczenia. Zapominają jednak o jednym prostym fakcie. Krótka treść może również działać wyjątkowo dobrze.

Co mówi Google?

Google ma wiele do powiedzenia na temat satysfakcjonujących treści. Wiele z tego, co zostało powiedziane, jest czysto koncepcyjne i przeznaczone do spożycia przez ludzi. W rzeczywistości wyszukiwarki NIE widzą treści. To przecież maszyna. Nie może oceniać treści tak, jak my. Zdolność poznawcza każdego komputera wykorzystującego sztuczną inteligencję (AI) jest bardzo niska. Zamiast tego wyszukiwarki wykorzystują środki naukowe, z których wiele pochodzi z lat 70. Analiza semantyczna różnego rodzaju, sieci zaufania, mapy linków to starsze technologie, na których w dużej mierze polegają wyszukiwarki. Wykorzystywane są technologie i sztuczna inteligencja, które są specyficzne dla oceny i prezentacji ontologii informacji tekstowych na dużą skalę, z których część została zbudowana z myślą o tym, jak ludzie używają, przetwarzają i postrzegają język. Inne dotyczą przetwarzania informacji w sposób umożliwiający wyszukiwanie informacji (IR).

Zanim zacznę.

Pomyślałem, jak mogę omówić skuteczność treści bez wchodzenia w dane? Spojrzałem na moją listę danych i jest ona zbyt przytłaczająca dla tego formatu pytań i odpowiedzi. Pomyślałem wtedy, jak nie dostać się do technologii takich jak wspomniane powyżej? Znowu zbyt przytłaczające. Mógłbym napisać książkę! Zamiast tego wyjaśnię kilka rzeczy, o których być może nie pomyślałeś. Sprawię, że będzie to proste. Pracuję z pamięci.

Jak ocenia się treść.

Treść jest oceniana pod kątem kilku rzeczy, z których aktualna jest siła, wiedza specjalistyczna, poziom czytania, rynek docelowy, zestawienia faktów, struktura semantyczna, analiza cytowań itp.

Siła aktualna to analiza określonych kluczowych terminów znalezionych w ontologii tematycznej w celu oceny tematów danego tekstu. Siła aktualna to wynik wszystkich tematów, zwłaszcza tematów pokrewnych, oraz tego, jak skoncentrowany i kompletny jest dany tekst na dany temat.

Specjalizacja to analiza konkretnych kluczowych terminów znalezionych w aktualnej ontologii i analizie linków faktów, która wskazuje poziom wiedzy fachowej danego tekstu. Jest to porównywane z innymi pismami, w których ustalono wiedzę specjalistyczną. Wymaga to porównania wyników ze znanymi pismami ekspertów na dany temat. Na przykład twoje pisma można porównać do prac naukowych znanego eksperta. W takim przypadku prawidłowe użycie terminów przy użyciu analizy semantycznej, wyników siły miejscowej, analizy linków faktów i innych form oceny wskaże Twoją wiedzę specjalistyczną na dany temat.

Poziom czytania to analiza wymaganego poziomu wykształcenia do zrozumienia danego tekstu. Chociaż z jednej strony jest to oczywiste, okazuje się, że osoby z wyższym wykształceniem będą pisać na poziomie docelowym. Na przykład osoby z doktoratami często piszą dla swoich rówieśników. Wskazuje to poziom wykształcenia i wiedzy specjalistycznej niezwiązany konkretnie z tekstem. Zamiast tego wskaże, do kogo skierowany jest tekst.

Rynek docelowy to analiza rynków, które wskazują, do kogo dany tekst ma się odwołać. Może to być oczywiste, jednak analiza rynku jest stosowana w celu dokładniejszego dopasowania zapytania do celu. Na przykład zapytania, które wyglądają na porady dotyczące SEO, skłaniają się w kierunku treści, które są zorientowane na SEO. Wyszukiwane hasła, które nie są wystarczająco szczegółowe, mogą łatwo przekrzywiać wyniki w kierunku całego rynku.

Stwierdzenia faktów to analiza wykorzystująca semantykę do wyodrębnienia stwierdzeń faktów z danego tekstu i porównania ich z podobnymi stwierdzeniami faktów w innym tekście. Stwierdzenia faktyczne, które podlegają kontroli i są akceptowane, porównują się pozytywnie w wyszukiwaniu. Na przykład, urodziny George'a Washingtona przypadają na 22 lutego 1732 roku. Jeśli Twoja treść podaje datę urodzin George'a Washingtona jako coś innego, nie zostanie znaleziona podczas wyszukiwania. Stwierdzenia faktów są przekształcane w łącza faktów, które składają się z grafu wiedzy. Wykres wiedzy jest po prostu ontologią faktów wysiewanych zaufanymi informacjami. Aby każdy fakt mógł zostać dodany do wykresu wiedzy, musi zostać potwierdzony przez kilka zaufanych źródeł. Gdy oświadczenie faktów w treści może zostać potwierdzone, treść otrzymuje link w grafie wiedzy (znanym również jako baza wiedzy) jako zaufane źródło tego konkretnego faktu. Im więcej stwierdzeń faktów w danym tekście, które mogą być potwierdzone i połączone na wykresie wiedzy, tym lepiej będzie, gdy treść będzie działać w wyszukiwaniu jako merytoryczna.

Struktura semantyczna jest analizowana i stosowana na różne sposoby. Jednym ze sposobów wykorzystania struktury semantycznej jest tworzenie faktów. Fakty nie zawsze są oczywiste. Na przykład „Tuzin ma 12.” jest oczywiste. Podczas gdy „Brian ma wuja o imieniu Pete. Pete ma córkę Diane.”, Struktura semantyczna i analiza faktów mogą ustalić, że Diane jest kuzynką Briana i odwrotnie. Innym sposobem zastosowania analizy semantycznej jest analiza danego tekstu pod kątem wiedzy językowej. Złożone zdania, jeśli są poprawnie skonstruowane, mogą być właściwie zrozumiane i ocenione. Może to nie tylko wskazywać na wiedzę specjalistyczną na dany temat, ale także umożliwia istnienie złożonych związków między faktami.

Analiza cytowań to analiza, w której znajdują się cytaty i odniesienia, które można zastosować w danym tekście, który odnosi się do innego tekstu. Często ma to postać cytatu, ale może odnosić się do tytułu lub autora danego dzieła, który pokazuje poziom wiedzy specjalistycznej lub nie. Cytowanie jednego lub kilku autorytatywnych dzieł pomaga w wyszukiwaniu.

Dlaczego wspominałem o tym wszystkim?

Ponieważ wszystkie one wpływają na wygląd treści dla danego wyszukiwania i mają zastosowanie równomiernie, niezależnie od długości treści. Jednak to, w jaki sposób wyniki Twojej zawartości przy użyciu wspomnianej analizy wpłyną na sposób jej znalezienia. Oto dwa końce skali.

Krótsza treść zwykle opiera się na faktach i zwięźle odpowiada na jedno pytanie. Ta zawartość działa dobrze w silniku odpowiedzi za pomocą wykresu wiedzy. Wyszukiwane hasła, które szukają odpowiedzi opartej na faktach, często skutkują krótszymi treściami. Działa to najlepiej, gdy wyszukiwanie próbuje odpowiedzieć na zapytanie za pomocą jednej poprawnej odpowiedzi faktycznej.

Dłuższe treści są w dużej mierze oparte na faktach i mają wysoki poziom wiedzy specjalistycznej. To często nie działa dobrze w silniku odpowiedzi. Dlaczego? Ponieważ odpowiedź nie jest tak oczywista. Jednak w przypadku bardziej naukowych badań często można znaleźć dłuższe treści.

Oczywiście są wyjątki. Podejrzewam jednak, że wyraziłem swoje zdanie.

Dlaczego blogerzy SEO tak źle to rozumieją?

Ponieważ większość postów na blogach SEO jest stosunkowo krótka i nie podaje faktów. Faktów, które istnieją wiele razy, nie można potwierdzić z bardzo autorytatywnych źródeł, takich jak artykuły badawcze, a większość stwierdzeń faktów można potwierdzić tylko wśród innych blogerów SEO. W grę wchodzą inne wskaźniki analizy. Analiza wiedzy specjalistycznej nie działa. Poziom czytania jest umiarkowany. Brakuje aktualnych wyników. Analiza rynku jest jednak silna. Bazując na doświadczeniu blogerów SEO, tworzona jest treść w stosunkowo wąskim oknie kontekstu, a zatem działa wąsko w oparciu o to, co jest tworzone. Blogi SEO są pisane dla odbiorców, którzy szukają mniejszych informacji. Większość zapytań SEO nie szuka odpowiedzi opartej na jednym fakcie i dlatego w większym stopniu opiera się na innych danych wyszukiwania. Dłuższe posty zwykle dobrze sobie radzą z większą liczbą faktów, jednak ich zakres tematyczny jest bardzo wąski. To jest fakt dokonany. Blogerzy SEO zwykle papugują się nawzajem w dużej komorze echa, dlatego niewiele postów oferuje coś nowego lub wnikliwego. Niewielu odnosi się do prawdziwych autorytatywnych dzieł. Właśnie dlatego SEO doprowadzają mnie do szału. Po prostu nie wiem, jak działa wyszukiwanie.

closetnoc
źródło
3
Jak na ironię, twoja odpowiedź popchnęła tę stronę ponad 3000 słów na ten temat. Teraz ma szansę na dobrą pozycję w rankingu. ;-)
Stephen Ostermiller
2
@StephenOstermiller Tylko 3000? Muszę się poślizgnąć !! Twoje zdrowie!!
closetnoc
@closetnoc Muszę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych odpowiedzi, jakie przeczytałem na SE. Ale co z tymi studiami przypadków (1. backlinko.com/search-engine-ranking - Sprawdź podtytuł „Długie rangi wyżej w wynikach wyszukiwania Google niż treść krótka”…) .. I neilpatel. com / blog / long-blog-artykuły i neilpatel.com/blog/… ... Jak wiem, zarówno Neil, jak i Brian są bardzo popularni w branży SEO. Dlaczego więc sugerują, aby zawsze wybierać długie posty?
Jestem najgłupszą osobą
1
@IamtheMostStupidPerson Blogger! W świecie blogów istnieje przynajmniej pozorna korelacja, jednak korelacja nie jest dowodem. Nie można przetestować wyszukiwarki w blackboxie. Twój pierwszy link przeczytałem wiele razy. Ten inny bloger też mnie zna. W przypadku blogerów większość postów była dość słaba przez długi czas. Dodanie większej liczby faktów do postów na blogu wspiera to, co ja opowiadam. To nie długość, ale siła miejscowa robi różnicę. Dziękuję za miłe słowa. Twoje zdrowie!!
closetnoc
1
@IamtheMostStupidPerson Jeśli chodzi o artykuł backlinko, niekoniecznie twierdzą, że sam „liczba słów” jest czynnikiem rankingowym. Sugerują, że „udziały społecznościowe”, „aktualność” lub „jakość” mogą w rzeczywistości stanowić podstawowy czynnik rankingowy. Jak mówią, „niemożliwe jest nam wskazanie”. Jeśli chodzi o pierwszy artykuł neilpatel.com, otwarcie stwierdza w pierwszych kilku zdaniach: „Liczba słów nie jest samodzielnym czynnikiem rankingowym”.
DocRoot,
3

Nie powinieneś myśleć, że słowo liczy się jako czynnik rankingowy, ale raczej, jaka długość może być uzasadniona dla bloga.

Google nie lubi zbyt krótkich treści z większą liczbą linków.

Moim zdaniem blog 1K słów powinien być w porządku.

Prawdą jest, że jest wielu blogerów SEO i ścigają się ze słowami. Niektóre mają nawet ponad 5 000 słów i przeważnie zauważysz, że wyolbrzymiają podstawowe punkty. A czasami trudno jest wyciągnąć sedno i staje się mylące.

Przedstawię tylko jedną dodatkową uwagę. Gdy tworzysz treść i masz kilka podtytułów w poście na blogu, a jeśli uważasz, że ludzie mogą wyszukiwać te podtytuły, możesz je szczegółowo omówić, co wydłuży je naturalnie, ale co ważne, przyda się także użytkownikowi.

Wniosek:

Myślenie nie powinno polegać na tym, że musisz produkować treści o dużej długości, ale raczej na rozwiązaniu problemu z wymaganą długością. Tylko upewnij się, że nie jest zbyt krótki jak kilkaset słów. Możesz także sprawić, by Twoje treści wyglądały na większe dzięki odpowiedniej grafice i filmom.

TopQnA
źródło
1
Podkreślam, że dłuższe treści tracą koncentrację i osłabiają temat. To dobrze, jeśli jesteś taki jak ja i nie przejmujesz się zbytnio w ten czy inny sposób. Jednak większość ludzi powinna robić to, co zrobiłem profesjonalnie, a to ogranicza temat do jednego zwięzłego punktu i testuje każdą linię pod kątem tego, jak to obsługuje.
closetnoc
„upewnij się, że nie jest zbyt krótki jak kilkaset słów”. - Bez wątpienia będzie to zależeć od tematu, ale myślę, że „kilkaset słów” może być całkowicie wystarczające. „Możesz również sprawić, że Twoje treści będą wyglądać na większe przez ...” - chociaż sprawienie, by po prostu „wyglądały na większe” wydawałoby się nieistotne z punktu widzenia rankingu ?
MrWhite
0

Techniczna odpowiedź na twoje pytanie brzmi: tak. Według Google czynniki rankingowe można podzielić na 1. jakość i 2. trafność. W zaktualizowanych Wytycznych Google (od 2017 r.) ( Które można znaleźć tutaj ) liczba słów jest pośrednio, jeśli nie bezpośrednio, współczynnikiem rankingu. Google wyraźnie wspomniał o długości treści jako ważnym kryterium jakości strony - a jeśli rozumiesz „jakość” jako czynnik rankingowy, przekonasz się, że długość treści może mieć wpływ na pozycję w rankingu. Zanim wszyscy zaczną wariować, przewiń w dół do sekcji 3.1, w której możesz znaleźć „Główną jakość i ilość treści” jako jeden z 4 najważniejszych czynników oceny jakości strony. Jakość związana z długością treści zależy od strony docelowej adresu URL zadania.

Jest jednak ogromnym błędnym przekonaniem, że strona internetowa potrzebuje 2000–3 500 słów, aby uzyskać rangę. To po prostu nieprawda. Jednak w oparciu o to, co stara się osiągnąć strona docelowa, zalecamy porównanie zapytania dotyczącego słowa kluczowego z witrynami, które zajmują pozycję na pierwszej stronie w Twojej niszy - i użycie zagregowanej średniej do ustalenia zakresu, w jakim powinna zawierać się liczba słów na stronie.

Jednak istotność jest nawet ważniejsza niż wysoka liczba słów. Witryny zawierające dogłębny temat i napisane przez ekspertów w swojej dziedzinie będą, według Google, znacznie przewyższać witryny, które tego nie robią. Publikowanie określonych treści na określony temat może pomóc w ocenie jakości strony, a tym samym w rankingach wyszukiwarek.

Oryginalne źródło: https://webmasters.googleblog.com/2015/11/updating-our-search-quality-rating.html

Josh Salganik
źródło
2
Liczba słów nie jest czynnikiem rankingowym. Kropka. To, co sprawia, że ​​treść działa dobrze, to zdyscyplinowane pisanie i kompetentne omawianie tematu. Specjalizacja ma znaczenie.
closetnoc
Strona taka jak backlinko nie prowadzi żadnych badań, po prostu pokaż nam jakieś fajne raporty, więc uwierz w to. Widziałem tę stronę i to w ogóle nie ma sensu. Zapomniał nawet dodać https jako czynnik rankingowy w przeszłości, użyj archiwum internetowego, jeśli nie wierzysz. Nigdy nie uczył się na temat jakiegokolwiek pacjenta z Google dotyczącego wyszukiwania. Tego rodzaju post jest tworzony tylko w celu uzyskania linków promocyjnych.
Goyllo
... dłuższe treści mają wyższą pozycję w wynikach wyszukiwania Google ... Korelacja, a nie związek przyczynowy. Uważaj, aby poznać różnicę. Badania trendów nie są badaniami naukowymi, a wyciąganie jakichkolwiek wniosków, na przykład przez backlinko.com, jest głupcem. Znowu backlinko.com nie powiedział, dlaczego, ani nie może powiedzieć, dlaczego uzyskali wyniki, które osiągnęli. Mogę. Szczegółowo. Oni nie mogą.
closetnoc
2
Powiedziałeś, że liczba słów była czynnikiem wpływającym na twoją odpowiedź. Jest to nieprawidłowe i wprowadzające w błąd. To nie jest długość treści, ale wiele czynników, w jaki sposób treść jest pisana i prezentowana. To jest klucz. Krótka treść może również bardzo dobrze zajmować pozycję w rankingu, jeśli zostanie wykonana poprawnie. Twoje zdrowie!!
closetnoc
2
@StephenOstermiller Moje jedyne oparzenie serca nazywa to czynnikiem rankingowym. Oznacza to zdecydowanie zbyt silnie, że liczba słów jest miarą śledzoną przez Google, ponieważ termin jest tak mocno powiązany z Google. Zgadzam się, że można wyciągnąć anegdotyczną korelację. Moje zastrzeżenie polega na tym, że słowo „liczenie słów” jest czynnikiem rankingowym, gdy wyraźnie nie jest, jest mylące. Zrozumiałem, co próbuje powiedzieć plakat. Zapraszam go do wyjaśnienia ze względu na użytkowników i uniknięcia zamieszania. Chcę, aby plakaty patrzyły na korelację, ponieważ widzi to w niuansie wprowadzającego w błąd stwierdzenia. Twoje zdrowie!!
closetnoc
0

Google potrzebuje treści, aby się zepsuć, aby zwrócić popularne wyniki popularnych wyszukiwań

Więc osobiście bardziej martwiłbym się tworzeniem jakości treści na twoich stronach.

I martwiłbym się bardziej o tworzenie stron o niskiej wartości w desperackiej próbie osiągnięcia 1000 słów.

Jeśli uważasz, że pasują do niego wszystkie artykuły SEO, w przeciwnym razie zainteresuj czytelnika.

A także myślę, że ile słów potrzeba, aby wyjaśnić odwiedzającemu treść wystarczającą do rankingu Google.

Mazharul Haq SEO
źródło
-1

Tak, zgodnie z treścią marketing słów jest ważnym czynnikiem rankingowym. Google w szczególności określiło długość substancji jako istotne kryterium jakości strony - a jeśli zrozumiesz „jakość” jako element pozycjonowania, pomyślisz, że jej niezaprzeczalna długość może w ten sposób wpłynąć na twoje pozycje w rankingu.

W dużej liczbie słów możesz umieścić więcej słów kluczowych w treści, dzięki czemu możesz wewnętrznie linkować strony internetowe, co pomaga zwiększyć autorytet strony i poprawić również ranking słów kluczowych.

Saifi
źródło
1
Czy masz jakieś odniesienia do swojego twierdzenia, że ​​„liczba słów jest czynnikiem rankingowym”? Link, który podałeś (teraz usunięty) nie zgłosił takiego roszczenia. Czy miałeś jakieś powiązania z tym artykułem (wyglądało na to, że tak było)? Wszelkie powiązania muszą być wyraźnie ujawnione, w przeciwnym razie może zostać oznaczony jako spam.
MrWhite