Konkurenci założyli nową witrynę, skopiowali i wkleili niektóre kopie z naszej strony głównej.
Podczas porównywania z narzędziem do powielania treści wynik był taki, że strony były podobne w 21%.
Czy fakt, że skopiowali nasze treści, wpływa na naszą stronę?
Ich strona ostatnio wzrosła w rankingu, a nasza ahs nieznacznie spadła
Odpowiedzi:
Po pierwsze, jeśli skopiowali oryginalną treść od ciebie bez pozwolenia, stanowi to naruszenie praw autorskich, dlatego możesz rozważyć podjęcie kroków prawnych. Skarga do ich dostawcy usług internetowych byłaby tutaj pierwszym portem zawinięcia. Musisz być w stanie udowodnić, że jesteś oryginalnym autorem treści.
Jeśli chodzi o aspekt SEO, z wskazówek Google dla webmasterów :
Zobacz także: http://googlewebmastercentral.blogspot.com/2008/09/demystifying-duplicate-content-penalty.html
Google używa głównie „zduplikowanych treści”, aby uniknąć umieszczania tej samej treści z wielu domen w wynikach wyszukiwania. Np. Jeśli szukałeś tytułu książki, nie chciałbyś zobaczyć tej samej pozycji książki na amazon.com, amazon.co.uk, amazon.fr i amazon.de w wynikach. Z mojego doświadczenia wynika, że są całkiem dobrzy w wykrywaniu różnicy między tą a skopiowaną treścią, a 21% nie brzmi jak coś, co może sprawić ci jakiekolwiek problemy.
Pamiętaj, że istnieje wiele różnych czynników, które wpływają na ranking wyników, więc nawet jeśli ostatnio zaobserwowałeś spadek, bałem się myśleć, że był to bezpośredni skutek plagiatu twojego konkurenta.
źródło
Może to wpłynąć na twój ranking.
Google jest bardzo skryty, więc informacje pochodzą od tego, co inni webmasterzy powiedzieli mi, że tak się stało, nie mam pojęcia, czy to zachowanie wzrośnie powyżej 21%, czy poniżej.
Dzieje się tak, że Google wyświetli tylko jedną witrynę dla tej zawartości (może być tak, że inne witryny są zwinięte), jeśli Google uważa, że druga strona ma większy „autorytet” w stosunku do drugiej strony dla tej treści, a nie dla ciebie.
Zwykle, ale nie zawsze, witryny zgarniające mają niską pozycję w Google, więc nie zastąpią oryginału w wynikach wyszukiwania - ale jeśli twój konkurent ma dobrą pozycję w Google, możesz mieć kłopoty.
Teraz, jeśli ten konkurent jest legalną firmą z kraju, który szanuje prawa autorskie, prawdopodobnie możesz wysłać mu miły e-mail z prośbą o usunięcie treści, a następnie niezbyt miły list od prawnika z żądaniem jej usunięcia. (Nie jestem prawnikiem, nie korzystaj z porad prawnych nieznajomych w Internecie)
Ostatecznie jedyną obroną jest bycie lepszym w SEO niż konkurencja.
źródło