Jeśli chodzi o SEO, jaka jest różnica między adresem URL z ukośnikiem końcowym i bez niego?

10

Jeśli chodzi o SEO, jaka jest różnica między:

http://example.com/some-stuff/

i

http://example.com/some-stuff

Nie mogłem znaleźć nic przydatnego w odniesieniu do tej koncepcji, możesz to wyjaśnić?

Yang
źródło
1
@dasickle To pytanie nie dotyczy SEO, to jest pytanie.
dan
@dasickle to nie to samo pytanie, dotyczy tylko domen. Lepszym dopasowaniem byłoby, dlaczego traktować je jako adresy URL z różnymi wielkimi literami ścieżek i końcowym ukośnikiem jako różne?
DisgruntledGoat

Odpowiedzi:

11

W dawnych czasach ukośnik sugerował „to jest katalog” w przeciwieństwie do „to jest plik”. Przeglądarki zareagowałyby nieco szybciej - a przynajmniej tak mi powiedziano - gdy powiedziano im pośrednio „szukaj pliku o nazwie indeks…”. Dzisiaj ten ukośnik jest już nieaktualny.

Dzisiaj za dobrą praktykę uważa się ciągłe ukośnik zawsze lub nigdy - inaczej można by uznać za powieloną treść.

Ale o ile wiem, żadna teoria nie ma wpływu na SEO.

Aktualizacja: dla tego, co warto, właśnie sprawdziłem strony pomocy narzędzi Google dla webmasterów na temat zduplikowanej treści i rzeczywiście mają one następujące zalecenie, które rozwiązuje również problem ukośnika końcowego:

Bądź spójny: staraj się zachować spójność swojego wewnętrznego linkowania. Na przykład nie umieszczaj linków do stron http://www.example.com/page/ i http://www.example.com/page oraz http://www.example.com/page/index.htm .

tillinberlin
źródło
1
Końcowy ukośnik nadal wskazuje katalog. To się nie zmieniło i jest dalekie od przestarzałych. To wciąż nazwa ścieżki, po której następują komputery w Internecie. Dopiero na pasku adresu zauważysz zmianę, JEŻELI serwer jest na to przygotowany.
Rob
Dzięki za komentarz. Oczywiście - masz rację - końcowy ukośnik STILL wskazuje na katalog, w tym sensie jest daleki od przestarzałych - i prawdopodobnie zawsze będzie… Miałem na myśli „wstecz za dni”, kiedy pozostawienie tego ukośnego ukośnika może spowodować poważna utrata prędkości renderowania. Jeśli chodzi o szybkość renderowania, nie musisz już używać ukośnika końcowego.
tillinberlin
To też nie do końca prawda. Jeśli serwer nie jest skonfigurowany w ten sposób, pozostawienie końcowego ukośnika spowoduje wyświetlenie katalogu, a nie pliku, i nadal zajmie to dwa pobrania, aby uzyskać stronę.
Rob
No dobrze - a jeśli serwer nie jest skonfigurowany „poprawnie”, nawet ukośnik nie pomógłby - a serwer wymieniałby katalog zamiast wyświetlać „indeks.…”
tillinberlin
5

Według Google będą traktować adresy URL ze znakiem końcowym i bez końcowego /jako różne dokumenty:

Historycznie rzecz biorąc, adresy URL z końcowym ukośnikiem wskazują katalog, a te bez końcowego ukośnika oznaczają plik:

http://example.com/foo/ (z końcowym ukośnikiem, konwencjonalnie katalogiem)

http://example.com/foo (bez ukośnika, konwencjonalnie plik)

Ale na pewno nie muszą. Google traktuje każdy powyższy adres URL osobno (i jednakowo) niezależnie od tego, czy jest to plik, czy katalog, czy zawiera ukośnik końcowy, czy nie zawiera ukośnika końcowego.

Różne treści w / i nie / URL są w porządku dla Google, często mniej idealne dla użytkowników

Nacisk jest Google nie mój.

Teraz serwery mogą technicznie obsługiwać te adresy URL inaczej, ale zaleca się, aby wszystkie były równoważne. Wydaje się, że Google stosuje się również do tej rady.

Podawanie tej samej treści pod dwoma różnymi adresami URL może być mylące - dla użytkowników i wyszukiwarek, więc odradzają to i dostarczają instrukcji dotyczących normalizacji adresów URL.

Jeśli zastosujesz się do uwag różnych pracowników Google na temat SEO i SERP, znajdziesz wspólny motyw:

Google robi wszystko, co w jego mocy, aby poprawić komfort użytkowania.

W przypadku SEO powinieneś kanonizować swoje adresy URL, aby zapewnić spójne wrażenia użytkownika.

jeffatrackaid
źródło
Zauważ, że fragment cytowany z RFC 3986 dotyczy tylko pustych ścieżek. Niepoprawne jest więc stwierdzenie, że „[…] URL bez i bez końcowego /jest taki sam”.
Unor
Zaktualizowałem swoją odpowiedź, aby była bardziej precyzyjna. Funkcjonalnie zachowują się tak samo na większości serwerów WWW, które spotykam.
jeffatrackaid
Nie miałem na myśli „tego samego” vs. „odpowiednika”; to, że ten fragment RFC dotyczy tylko adresów URL z pustymi ścieżkami. Zatem adres URL niehttp://example.com/foo/ jest równoważny , ale jest równoważny z . http://example.com/foohttp://example.com/http://example.com
unor
Dzięki za wyjaśnienie ... Usunąłem odniesienie RFC, ponieważ nie jest zbyt istotne.
jeffatrackaid
2

Wskazuje jedynie, że lokalizacja wskazuje na katalog, a nie na konkretny plik. Serwer WWW wyświetli wtedy domyślną stronę dla tego katalogu, jeśli został skonfigurowany lub w inny sposób wyświetli listę plików w tym katalogu.

Nie ma znaczenia ani wartości SEO. (Chociaż możliwość pobrania strony indeksu tego katalogu za pomocą dwóch adresów URL może spowodować zduplikowanie treści, co ma wpływ na SEO).

John Conde
źródło
1

Kiedy wybieram pomiędzy użyciem ukośnika końcowego, czy nie, przez większość czasu żaden ukośnik nie wygląda lepiej. Natknąłem się jednak na jeden interesujący przypadek, w którym ukośnik końcowy może pomóc w optymalizacji pod kątem wyszukiwarek (SEO). Tak jest w przypadku, gdy dokument ma rozszerzenie, które wydaje się nie mieć takiego rozszerzenia .html. Staje się to problemem w przypadku witryn, które oceniają witryny. Mogą wybierać między tymi dwoma adresami URL:

  • http://mysite.example.com/rated.example.com
  • http://mysite.example.com/rated.example.com/

W takim przypadku wybrałbym ten z końcowym ukośnikiem . Jest tak, ponieważ .comrozszerzenie jest rozszerzeniem plików poleceń wykonywalnych systemu Windows. Wyszukiwarki i programy sprawdzające wirusy często nie lubią adresów URL, które wydają się zawierać złośliwe oprogramowanie rozpowszechniane za pośrednictwem takich mechanizmów. Końcowy ukośnik wydaje się łagodzić wszelkie obawy, pozwalając stronie pozycjonować się w wyszukiwarkach i sprawdzać się przez wirusy.

Jeśli twoje adresy URL nie mają .w części pliku, polecam pominięcie końcowego ukośnika dla uproszczenia.

Stephen Ostermiller
źródło
Myślę, że też wygląda na czystsze. Jeśli spojrzysz na linki na Twitterze, Facebooku itp., Prawie żadne nie używa ukośnika końcowego. Będą witryny, które udowodnią, że się mylę, ale w sumie użytkownicy są bardziej zaznajomieni z nie-końcowymi adresami URL
henrywright