Mój nowy klient ma następujący problem:
Mieli pracownika (dział IT), który zarejestrował domenę firmy pod jego nazwiskiem [email protected]
. Teraz John odszedł z firmy i pracodawca musi wprowadzić zmiany w swojej witrynie, skonfigurować nowe e-maile itp.
Teraz John po prostu odmawia podania danych logowania / hasła, aby umożliwić pracodawcy wprowadzenie niezbędnych zmian. Można zauważyć, że John poszedł do pracy na „konkurs”.
Pracodawca zdaje sobie teraz sprawę ze swojego błędu.
Jakie kroki może podjąć pracodawca, aby odzyskać te informacje od Johna?
web-hosting
domain-registration
Eminem
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Jeśli
[email protected]
znajduje się w domenie Twojej firmy, powinieneś mieć dostęp do tych e-maili i resetowania hasła przez rejestratora. Następnie możesz zalogować się i przenieść z powrotem na ogólne konto firmowe i zarządzać nim w ten sposób.Jeśli nie masz kontroli nad wiadomościami e-mail w tej domenie, musisz skontaktować się z rejestratorem i poprosić go o pomoc. https://www.registry.net.za/content.php?gen=1&contentid=31&title=Disputes wyjaśnia rozwiązywanie sporów dotyczących nazw domen dla domen .ZA, jeśli do tego dojdzie, ale rejestrator może prawdopodobnie pomóc, zanim będziesz musiał przejść na legalnej drodze.
źródło
Chcę tylko dodać uwagę.
Mówisz tylko, że były pracownik odmawia przekazania danych logowania do swojego konta u rejestratora domen.
To całkowicie rozsądne.
Nie ma znaczenia, że WHOIS tej konkretnej domeny jest oznaczony jego adresem e-mail w Twojej firmie; nie oznacza to automatycznie, że jego konto u rejestratora jest jakimkolwiek „kontem firmowym”, a nawet że jego dane logowania dotyczą Twojej firmy.
Może mieć tam inne domeny, które nie są twoją sprawą. Nie masz prawa do jego konta.
Musisz tylko poprosić go o przeniesienie domeny ze swojego konta i do Ciebie. Dopóki nie poprosisz o to (w odróżnieniu od pytania o jego nazwę użytkownika i hasło !!), nie wybrałbym żadnych poważniejszych dróg.
źródło
Wydaje się, że jest to dość częste zjawisko wśród małych firm i twórców stron internetowych. Jeśli kupił domenę, gdy był zatrudniony w firmie, prawie na pewno jest to ich własność, nawet jeśli użył własnych danych. Przejęcie aktywów firmy podlega wielu przepisom prawnym dotyczącym własności intelektualnej i / lub kradzieży, chociaż szczegóły zależą od Twojej lokalizacji.
Z mojego doświadczenia wynika, że groźba działań prawnych często wystarcza, aby przekazać odpowiednie dane w celu przekazania kontroli, ale należy uzyskać odpowiednią poradę prawną.
Rozwiązywanie sporów dotyczących nazw domen nie jest tak naprawdę właściwe, ponieważ dotyczy stron z roszczeniami dotyczącymi domeny, w tym przypadku rejestracja powinna już należeć do firmy. Jest to również dość droga droga i nie będziesz w stanie odzyskać kosztów.
Próba zresetowania hasła (jeśli adres jest nadal pod twoją kontrolą) byłaby znacznie prostszą ścieżką i dobrym pomysłem byłoby wypróbowanie przed skorzystaniem z którejkolwiek z tych opcji.
źródło
Jeśli ten pracownik używa swojej osobistej karty kredytowej lub własnych pieniędzy i prywatnego adresu e-mail do zarejestrowania domeny i hostingu witryny i nigdy nie otrzymał za to rekompensaty (jest to normalne zjawisko w przypadku małych firm), nie kuca na nim i domena nie należy do firmy; należy do rejestratora. To nie jest kucanie, a zakup strony internetowej (hosting i rejestracja DNS) jest formą marketingu i podobnie jak anulowanie subskrypcji gazety lub czasopisma, ten scenariusz należy do tego.
źródło
Jeśli pracownik firmy zarejestruje domenę dla własnej firmy, aby płatności pochodziły z jego własnego konta bankowego, może to być spowodowane głupotą. Być może łatwiej mu było założyć konto we własnym imieniu, ponieważ musisz podać informacje o właścicielu domeny, a on znał swoje własne informacje, ale nie dane firmy. Z drugiej strony, być może zrobił to całkowicie celowo, aby szantażować firmę.
Tak czy inaczej, jeśli teraz odmawia przekazania strony internetowej, to bardzo poważnie narusza swoje obowiązki jako pracownika, i przypuszczam, że ponosi odpowiedzialność finansową za wszelkie koszty, które firma musi uzyskać na swojej stronie internetowej (co jest prawdopodobnie kosztowne, jeśli odmawia). Jeśli nie odmówi, ale współpracuje, może być odpowiedzialny za koszty przeniesienia strony internetowej, ale najprawdopodobniej byłby tani.
źródło
Kluczem może być karta kredytowa. Wpadłem na ten scenariusz kilka razy, kiedy przeprojektowywałem witryny dla małych firm, ponieważ JamesRyan powiedział, że nie jest niczym niezwykłym. Nie jest również niczym niezwykłym, że menedżerowie nie mają jasności co do niuansów między własnością URL, hostingiem i hostingiem poczty e-mail. Bardzo prosto:
Własność adresu URL: Kupujesz prawo do używania określonej nazwy jako miejsca docelowego dla Twojej witryny (somecompany.co.za) przez określony czas.
Webhosting: pliki Twojej witryny znajdują się na komputerze, który udostępnia je odwiedzającym. Odwiedzający znajdują Twoją witrynę po wpisaniu adresu URL, jeśli jest on wskazywany na numeryczny adres IP serwera.
Hosting poczty e- mail Twoje wiadomości e-mail przychodzą i wychodzą z komputera / serwera i są wysyłane na Twoje urządzenia osobiste, najczęściej z adresem URL w nazwie e-mail ([email protected]).
Czasami te 3 usługi są powiązane i wykonywane przez jedną firmę, ale niekoniecznie.
Jeśli nazwa domeny i / lub hosting są opłacane firmową kartą kredytową, będziesz wiedzieć, za kogo płacisz, i możesz zadzwonić i potwierdzić, jaką usługę świadczą. Udało nam się odzyskać adresy URL i hosting, kontaktując się z obsługą klienta dostawcy i udowadniając, że to my płacimy za hosting.
Wytrwałość pomogła mi rozwiązać te problemy. Powodzenia!
źródło