Słyszałem o lokalnym klubie organizującym wyścig kermesse i zastanawiałem się, co to właściwie jest?
racing
terminology
Anthony K.
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Nie jest wielkim fanem tego typu odpowiedzi, ale wikipedia ma całkiem dobrą definicję .
Zobacz link, aby uzyskać informacje o wypłatach i informacje o UCI.
źródło
Odpowiedź przez domsterr jest naprawdę dobre podsumowanie tego, co kermis jest. Oto kilka dodatkowych informacji:
Mają je prawie codziennie w miastach w Belgii (i Holandii) przez cały sezon rowerowy. (Zatrzymałem się w Gent i zawsze był jeden w promieniu 30 km). Zaczynają zwykle o 3. 20 najlepszych płaci. Pierwsze miejsce zwykle otrzymuje 150 euro. W naszym zespole, podobnie jak w innych, zawodnik z pierwszego miejsca oprócz wygranych z wyścigu otrzymał 200 euro od zespołu. Te pieniądze były wyraźnie przeznaczone na negocjacje. Często rasy te sprowadzają się do niewielkiej grupy facetów. W tym momencie musisz być znacznie silniejszy od swoich uciekinierów lub popracować nad polityką. Możesz albo spłacić chłopaków w przerwie, albo na tyle, aby pracowali dla ciebie podczas ataku. To zawsze część wyścigów. Faceci, którzy są wystarczająco silni, po prostu odjeżdżają, reszta spłaca chłopaków w przerwie, a potem odjeżdża.
Wyścigi rozpoczynają się od 40-150 facetów i zostają zmniejszone do około 15. Faceci z przodu atakują non-stop, za każdym razem zmniejszając grupę. Gdy zawodnicy spadają, otrzymują 1 okrążenie na ostrzeżenie, a następnie biegną w dowolne miejsce. Faceci, którzy faktycznie kończą wyścigi kermis, ponieważ trwają cały wyścig bez ciągnięcia, są wystarczająco silni, aby ścigać się i wygrywać niektóre wyścigi PRO / 1/2 w USA. Często można zobaczyć, że drużyny narodowe zapraszają swoich jeźdźców na wyścigi kermis na trening . Większość drużyn narodowych ma bazy w Belgii na lato, więc ich kolarze mogą ścigać się lokalnie. Są też zawodnicy z profesjonalnych zespołów programistycznych. Faceci, którzy technicznie są PRO, jeżdżą dla prawdziwego zespołu, ale nie zarabiają pieniędzy. W jednym wyścigu wziąłem udział (zawsze bardzo szybko spadałem) Iljo Keisse ścigał się - legenda toru.
Oto mój post z pierwszych kermis, do których poszedłem. Wszystkie posty po tym pochodzą od tych, które wpisałem.
http://hummushead.blogspot.com/2009/08/my-first-kermis-race.html
Jeśli jesteś zainteresowany wyścigami w Belgii, daj mi znać. Nadal mam tam przyjaciół i nie ma żartu, domek rowerowy, w którym można zapłacić 200-300 euro miesięcznie i ścigać się.
źródło