Jeśli znaczna (choć nie mam pojęcia, jak duża) część naturalnej stopy bezrobocia jest spowodowana poszukiwaniem pracy, czy bardziej wydajne środki komunikacji tworzą bardziej wydajne rynki pracy, a jeśli tak, to czy ktoś może określić ich wpływ za pomocą danych ?
macroeconomics
labor-economics
Jason Nichols
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Kroft i Pope ( dokument roboczy , opublikowany w JoLE 2014) zadają dokładnie to pytanie, a ich wstępna odpowiedź brzmi „nie”.
Uważają Craigslist za wyjątkową okazję do zapoznania się z zaletami internetowych witryn z ofertami pracy, ponieważ rosły one szybko i dość osobliwie, podczas gdy inne popularne witryny stale rosły (pozostawiając niewiele możliwości identyfikacji). To powiedziawszy, nie mają doskonałej strategii identyfikacji - traktują wzrost Craigslist począwszy od 2005 r. Jako badanie wydarzeń i porównują MSA, w których szybko rośnie, do MSA, w których rośnie wolno, co uzasadnia różne alternatywne specyfikacje i fałszowanie testy, czy nie ma istotnego odchylenia.
Co ciekawe, okazuje się, że Craigslist zdaje się wypierać tradycyjne ogłoszenia prasowe, ale nie ma zauważalnego wpływu na bezrobocie. (Nie zaskakuje mnie to zbytnio, ponieważ Craigslist wydaje się dość niewielkim postępem w stosunku do tradycyjnych ogłoszeń w poszukiwaniu pracy, a jeśli cokolwiek, możesz spodziewać się wkładu z innych stron, które są bardziej wyspecjalizowane lub czynią więcej wysiłku, aby ułatwić dopasowanie.)
Z drugiej strony, to okaże się, że Craigslist nie wydają się mieć pewien wpływ na wynajem pustostanów. Być może proste, przeszukiwalne ogłoszenia w stylu Craigslist ułatwiają wyszukiwanie wypożyczalni (wiem, że mają dla mnie), ale są zbyt prymitywne, aby zrobić wiele dla zatrudnienia.
źródło