Czytałem o częstym zatłoczeniu portów w USA i wynikającym z tego wpływie na gospodarkę USA. Wydaje mi się, że w tym ustawieniu są wyjątkowe funkcje. Gdy porty stają w obliczu zatoru, pobierają opłaty, które spedytorzy przekazują kupującym. Ponadto koszty opóźnionego odbioru towarów ponoszą wyłącznie detaliści. Jedyny „połów” dla portów powstaje, gdy zatłoczenie jest tak duże, że firmy przenoszą się do transportu lotniczego lub zmieniają trasę przez dalszy port i ponoszą koszty transportu drogowego.
Czy istnieją dokumenty, które modelują interakcje gospodarcze, takie jak konkurencja między portami lub interakcje między firmami, portami i związkami zawodowymi?