Czy projektant może zapisać odrzucone logo i sprzedać je innym klientom w przyszłości?
Jako freelancer powinieneś (mam nadzieję) rozdawać wyłącznie prawa autorskie do końcowych, sprzedanych dzieł sztuki i zachować dla siebie wszelkie niesprzedane alternatywy / propozycje / wariacje. W takim przypadku tak, możesz sprzedać te starsze, niesprzedane propozycje nowym klientom, jeśli grafika działa zgodnie z ich instrukcją.
Jeśli regularnie tworzysz logo, wkrótce stworzysz archiwum odrzuconych propozycji, które z pewnością można dostosować i ponownie wykorzystać w przyszłych pracach.
Krótka odpowiedź brzmi: tak, możesz ponownie czytać swoje dzieło, chyba że masz podpisane prawa autorskie. Istnieje jednak podstawowa kwestia, której brakuje. Być może powinieneś przeczytać ten artykuł przed utworzeniem kolejnego logo. LINK: insights_newscred
To refleksja na temat myślenia Paula Randa (który wiedział coś o logo). Chociaż może istnieć punkt początkowy (np. Nowa czcionka, którą chcesz opracować) lub obiekt (y) wektorowe, nad którymi pracowałeś wcześniej, chodzi o to, aby zaprojektować coś, co wyraża indywidualność klienta, a nie rzucić losowo symbol na nich. Na dłuższą metę to podejście do sklepu z kopiami podważa projektantów wokół ciebie, którzy starają się nazywać to zawodem, na przykład architektem lub inżynierem.
Na tych samych zasadach ważne jest, aby zachować dyscyplinę w pracach programistycznych i efektywnie zarządzać czasem. Paul Rand zazwyczaj zapewniał klientowi jedno rozwiązanie / wizualizację - weź je lub zostaw. Reszcie z hipoteką, która z natury nie jest geniuszem, można wybaczyć wprowadzenie wariantów, ale tak naprawdę nie należy oferować klientowi więcej niż 5 opcji, a najlepiej tylko 3.
Walczę też z tym (uciekam swobodnie, kiedy jestem w strefie), chociaż nauczyłem się odchodzić od pracy, gdy miał dobry wkład czasu, wróciłem następnego dnia i skupiłem się na 3 najlepszych pomysłach, upuść reszta. Oszczędza dużo czasu i wysiłku. Umieść inne pomysły w swoim notatniku, mogą w przyszłości wyzwolić coś innego, a to i tak jest dobrą praktyką - każdy projektant powinien prowadzić dziennik, rozwija mózg / kreatywne stukanie, abyś mógł go łatwiej włączać i wyłączać.
Mam nadzieję, że to trochę otworzy twoje doświadczenie.