Chcę sprawdzić bezpieczniki na dodatnim połączeniu akumulatora mojej Toyoty RAV4 pierwszej generacji (1998). Wizualnie 80a i 100a wyglądają dobrze, ale 50a ma niebieskie osady i nie wiem, czy jest zepsuty, czy nie. Żadna moc nie dociera do mojego sterownika silnika i sprawdziłem co drugi bezpiecznik i przekaźniki, więc chciałbym wykluczyć przepalony bezpiecznik 50 A jako możliwą przyczynę.
Mój problem polega na tym, że nie mogę znaleźć sposobu ich usunięcia. Samo pociągnięcie szczypcami nie działa - najpierw odrywa się przezroczysta plastikowa osłona, a reszta w ogóle się nie porusza. Wydaje mi się, że zatrzasnę plastikową obudowę bezpieczników, zanim zaczną się poruszać. Co ciekawe, poruszanie nim porusza plastikową obudową, ale nie metalowymi elementami wewnątrz bezpiecznika. Nie mogę znaleźć niczego online.
Na terminalu znajduje się podnoszony panel. Za nim znajdują się połączenia trzech ciężkich przewodów. Nie wydają się być związane z bezpiecznikami i nie widzę niczego, co wygląda jak klip (ale mogę się mylić).
Oto zdjęcie trzech omawianych bezpieczników. 50A to czerwony po lewej stronie. Wygląda na to, że powinien się po prostu wyciągnąć, ale nie drgnie:
Odpowiedzi:
Nogi przyłączeniowe bezpieczników są przykręcone śrubami do wielu bezpieczników o wyższej wartości znamionowej wzmacniacza. Aby się dowiedzieć, zdejmij czarną plastikową osłonę poniżej bezpieczników. Jeśli znajdziesz małe nakrętki, są one przykręcone.
BTW, jeśli wkładki bezpiecznikowe pod przezroczystymi plastikowymi oknami wyglądają OK, nie trzeba ich wymieniać.
źródło