Na pierwszym zdjęciu, siedząc na trawie, dorosły jest wyśrodkowany w ramce. Nie można tego obejść: większy dorosły będący w centrum kadru dominuje i przyciąga uwagę widzów. Na tym zdjęciu możesz zmienić kompozycję / przyciąć, aby dorosły nie był wyśrodkowany, aby lepiej zrównoważyć scenę. Podobnie zwróć uwagę, ile trawy otacza dorosłego (zwłaszcza na lewej krawędzi ramy) i jak mało trawy znajduje się po prawej stronie dziecka - co powoduje wrażenie, że dziecko jest wypychane na bok, poza rama. Założę się, że jeśli dorosły znajdowałby się blisko krawędzi ramy i gdyby dziecko miało wokół niej więcej trawy, czułoby się bardziej zrównoważone.
Fotografowanie równoległe do fotografowanych obiektów będzie miało tendencję do nadawania im jednolitego wyglądu.
Na obu zdjęciach aparat jest ustawiony prostopadle do obiektów, co ułatwia porównywanie wielkości.
Kwadrat do obiektów oznacza, że obiekty znajdują się w tej samej odległości od aparatu, a linia łącząca 2 obiekty jest prostopadła do linii wzroku. Sposobem na zmianę byłoby sfotografowanie dziecka z tyłu osoby dorosłej pod kątem, aby tak naprawdę nie zobaczyć twarzy osoby dorosłej (tylko policzek) i więcej twarzy dziecka (całe usta, dwoje oczu itp.) .
Fotografowanie z boku może być sposobem na ukrycie podobieństw / różnic między fotografowanymi obiektami. Jak zauważa Vertigo, soczewka szerokokątna może ułatwić podkreślenie tego zniekształcenia, co pomogłoby Ci zmniejszyć różnicę wielkości.
In both photos the camera is square to the subjects
nie rozumiem, co masz na myśli.square to the subjects
oznacza, że obiekty znajdują się w tej samej odległości od aparatu, a linia łącząca 2 obiekty jest prostopadła do linii wzroku. Sposobem na zmianę byłoby sfotografowanie dziecka z tyłu osoby dorosłej pod kątem, aby tak naprawdę nie zobaczyć twarzy osoby dorosłej (tylko policzek) i więcej twarzy dziecka (całe usta, dwoje oczu itp.) .W każdym z twoich zdjęć dorosły zajmuje znacznie więcej kadru niż dziecko, dlatego „dominuje” na scenie.
Aby tego uniknąć, możesz wypróbować następujące rzeczy:
Umieść Dorosłego w pobliżu granicy ramy i nie pokazuj całego ciała, umieść dziecko bardziej blisko środka. (Zawsze w zależności od składu i tego, co chcesz powiedzieć)
Użyj (umiarkowanego) obiektywu szerokokątnego (około 35 mm w aparacie pełnoklatkowym), teraz umieść dziecko bliżej siebie, a dorosłego na większej odległości. Ponieważ obiektywy szerokokątne powiększają obiekty na pierwszym planie i zmniejszają obiekty w tle, możesz „przełamać” dominację osoby dorosłej w scenie.
źródło
Najłatwiejsza technika - niech dziecko zakrywa część osoby dorosłej. Umieść dziecko przed osobą dorosłą - siedzącą na kolanach osoby dorosłej lub stojącą tam, gdzie osoba dorosła może siedzieć.
Jeśli sfotografujesz je jako dwa osobne obiekty, zawsze będą wyglądać nierówno.
źródło
Nie jestem specjalistą od fotografii, ale moją odpowiedzią byłoby postawienie dzieci przed dorosłym, np. Z dorosłym trzymającym go, tak aby w perspektywie stał się większy w stosunku do dorosłego.
Najlepszym przykładem, jaki mogę wymyślić, są te trzy „zdjęcia”, które przedstawiają dokładnie to samo, ale z różnymi dominacjami:
Dziecko dominuje
Dorosły dominuje
(a dokładniej dominuje akcja dorosłego, faktyczne „zdjęcie” w filmie) (źródło: hwdyk.com )
Brak dominacji
(jeśli zignorujesz, że dorosły patrzy na dziecko, a światło świeci) (źródło: fanpop.com )
Przykro mi, jeśli jest to bardzo naiwny przykład i odpowiedź, ale sądzę, że ilustruje to mój punkt widzenia.
źródło
Inni przedstawili kilka dobrych sugestii dotyczących umieszczenia osoby dorosłej i dziecka, ale zauważyłem, że jedna rzecz nie została wspomniana. To nie tylko umiejscowienie dorosłego względem dziecka sprawia, że dominuje on na scenie, ale także fakt, że na obu zdjęciach dorosły jest aktywnym uczestnikiem, podczas gdy dziecko wygląda pasywnie.
Na pierwszym zdjęciu dorosły prowadzi pociąg kaczki, podczas gdy dziecko siedzi nieruchomo i patrzy na dorosłego. Na drugim zdjęciu dorosły pochyla się i (choć czule) krępuje rękę dziecka - sam w sobie czyn „dominujący”.
Zastrzeżeniem jest oczywiście to, że w przypadku tak małych dzieci, aranżowanie ich, aby robiły cokolwiek szczególnego, byłoby trudne. Ale powiedzmy na drugim zdjęciu, że jeśli dorosły byłby na ziemi, podnosząc dziecko do góry, to przynajmniej dałoby dziecku dominującą pozycję, znajdując się na szczycie i swobodnych ramionach.
Oświadczenie: Nie jestem fotografem!
źródło