Jaki jest najlepszy sposób, aby spojrzeć na wykonalność sprzedaży moich zdjęć (mam nadzieję, że w tym jakieś informacje zwrotne na temat mojej techniki) i przykłady miejsc, w których mogę mieć kogoś, kto zarządza sprzedażą / witryną sklepową? Chciałbym potencjalnie rozszerzyć swoje hobby, aby generować realne dochody i racjonalizować zakupy nowego sprzętu (prawdziwy statyw, lampa błyskowa itp.), Więc chcę sprawdzić, czy to wszystko ma sens.
Do tej pory otrzymałem kilka świetnych odpowiedzi i do tej pory normalnie przyjąłbym odpowiedź, ale chciałbym wyróżnić się z uwagi na wkład i doświadczenia innych osób. Daję mu trochę więcej czasu, a potem wybiorę odpowiedź, która moim zdaniem jest najbardziej ogarniająca. Świetne odpowiedzi! Wysiłek jest doceniany i mam nadzieję, że nie wszyscy jesteście wypalonymi fotografami, którzy utknęli w spirali finansowej ... :)
Oto historia dla zainteresowanych:
Fotografuję Canon EOS 30D od prawie 5 lat i zgromadziłem kolekcję 5 obiektywów i dodatkowego wyposażenia (więcej szczegółów w profilu). Prawdopodobnie zainwestowałem około 3000 USD w ciągu mojej własności i wykonałem prawie 11 000 zdjęć (wiele z nich to dups / trip dla zastępców, ponieważ mogę).
Nie zamierzam pozbyć się mojego sprzętu, ale szukam uzasadnienia, które pomogłoby mi poczuć, że czerpię z tego coś więcej niż wspaniałe osobiste zdjęcia i tapety. Mam tylu przyjaciół, którzy mówią mi, że robię świetne zdjęcia (uważam się za przyzwoitego amatora z nieco lepszym od przeciętnego talentem do fotografowania i kadrowania) i zasugerowałem, żebym wydrukował zdjęcia i spróbował je sprzedać. Moje ujęcia to przede wszystkim zdjęcia makro i krajobraz, chociaż z niektórymi moimi obiektywami mogłem robić zdjęcia portretowe.
Drukowanie większe niż 8x12 (tylko za pomocą lasera RGB, np. Fuji Frontier, nazywaj mnie snobem) było zbyt drogie, kiedy ostatnio go badałem, i nadal nie mam wysokiego poziomu pewności co do zbywalności moich zdjęć. Dodajmy do tego nasycenie pola niskimi kosztami kamer dSLR i stron z obrazami, takich jak Flickr, i pytam, czy warto.
Z drugiej strony nienawidzę chodzić do galerii zdjęć, w których artysta przesadził lub zmanipulował obrazy do mdłości i czuję, że moje zdjęcia są co najmniej lepsze pod tym względem.
Odpowiedzi:
Jeśli uważasz, że masz takie rzeczy, możesz spróbować uzyskać ekspozycję za pośrednictwem strony internetowej, na której znajduje się jurysdykcja, takiej jak Onexposure (wymawiane jako „jedna ekspozycja”). To nie jest punkt sprzedaży na se , ale to jest miejsce, gdzie można uzyskać stosunkowo szeroką ekspozycję do wymagających odbiorców.
Otrzymasz dobrą krytykę, jeśli masz jakąś prawdziwą wartość w swojej pracy (migawki są po prostu odrzucane z ręki) - nawet jeśli nie są akceptowane. Nie musisz nic inwestować, dopóki przynajmniej jedno zdjęcie nie zostanie zaakceptowane do wyświetlenia w witrynie (w tym momencie prawdopodobnie zechcesz uzyskać płatne członkostwo, które pozwala skonfigurować „stronę główną”, na którą będą mogli kierować zainteresowani widzowie miejsce, w którym mogą zobaczyć - i kupić - więcej twojej pracy). Możesz także zobaczyć i skrytykować prace innych, co może pomóc w bardziej krytycznym oglądaniu własnych zdjęć.
Gdy zobaczysz jakość pracy już na stronie, zrozumiesz.
źródło
w rzeczywistości powiedziałbym, że jeśli kochasz fotografię i chcesz ją nadal kochać, możesz NIE chcieć iść pro. Nieliczni profesjonaliści, których znam, spędzają tyle czasu na swojej działalności, a nie na fotografii, nie robią jej tak dużo, jak wtedy, gdy byli amatorami. I wielu z nich przyszło na HATE fotografowanie po przejściu na profesjonalistę, ponieważ nie mogą już wybierać, co i kiedy strzelać, jak to zrobić itp., Ale muszą pracować, aby dokładnie określić specyfikacje i harmonogramy klientów.
Więcej niż kilka marzeń, by mogli przestać, ale nie mają innego źródła dochodu, muszą więc fotografować rzeczy, których nie chcą fotografować, prowadzić jednoosobową firmę po prostu skrobiąc wiedząc, że prawdopodobnie nigdy nie będą mieli więcej niż margines dochód, ale jeśli przestaną, nie będą mieli nic.
Kilka lat temu zastanawiałem się nad zawodowstwem lub półprofesjonalizmem, ale postanowiłem tego nie robić. Okazjonalna sprzedaż komuś, kto ogląda zdjęcie, które zrobiłem na jakiejś stronie internetowej i chce go wydrukować (lub nawet chce go użyć w jakiejś publikacji), jest marna dla próżności :) ale nie zbliża się do zapłacenia rachunków, a ja nie nie obchodzi mnie to. Cieszę się, że mam swobodę filmowania tego, co, kiedy i gdzie chcę, bez terminów i wymagań klientów.
źródło
Cóż, zarabiać na fotografii jest coś dużo nam życzyć my, ale jego trudna dziedzina wydaje, szczególnie dla krajobrazu i makrofotografii.
Więc najpierw zajmę się łatwym elementem twojego pytania, sprzedażą / witryną sklepową. Przychodzą mi na myśl dwie opcje, ale z pewnością jest ich więcej:
Utwórz własną stronę internetową i użyj czegoś takiego jak Google Checkout, aby wygenerować fakturę i przetworzyć płatność. Drukowanie pozostanie do Ciebie, ale ostatecznie masz tutaj najwięcej opcji. Zobacz przykład showhomeart.co.uk (zbudowany przez jednego z naszych członków Rowland Shaw).
Użyj czegoś takiego jak SmugMug.com do obsługi wyświetlania, drukowania, sprzedaży i wysyłki swojej pracy. Mniej elastyczny, ale prostszy.
Druga część twojego pytania brzmi: „Jak zostać profesjonalnym fotografem, zwłaszcza krajobrazem i makrofotografią?”
Tutaj masz kilka opcji, możesz wypróbować akcje i mikroprzedmioty, ale jest to wyjątkowo konkurencyjny i nisko płatny rynek, z wyjątkiem kilku dobrze prosperujących.
Następnie możesz zacząć rozmawiać z agencjami, budować portfolio i po prostu „odkryć”.
Inną opcją jest zbudowanie pełnoetatowej firmy specjalizującej się w „specjalnych” rzeczach (makro, krajobraz, timelapse itp.) I wykorzystanie pracy portretowej do wypełnienia luk. Rozumiem, że jeden z naszych użytkowników „Jay Lance Photography” robi coś podobnego do tego.
Jest to SUPER konkurencyjne prawo rynkowe, ponieważ koszt wejścia został obniżony ze względu na łatwość korzystania z lustrzanek cyfrowych i niższe ceny ORAZ ze względu na gospodarkę w USA i wielu miejscach na całym świecie.
Chciałbym, żeby tak nie było, ale moje własne badania wskazują, że jeśli nie jesteś przygotowany na przeznaczenie znacznych zasobów (zarówno pieniędzy, jak i CZASU ) z góry na „biznesową” stronę fotografii (reklama, sprzęt studyjny, agencje), to nie jest odpowiedni moment, aby zdecydować się na profesjonalistę w oparciu o zamiłowanie do fotografii.
EDYCJA: Ogólnie ... jeśli znajdziesz łatwy sposób zarabiania na fotografii hobby, daj mi znać ... prywatnie ... i nikomu nie mów. ;)
źródło
Chodzi o to, że jest mnóstwo ludzi, którzy chcą zarabiać na swoich fotografiach, jednak często sprowadza się to do tego, kto jest najlepszym sprzedawcą / sprzedawcą, a nie najlepszym fotografem.
Kilka możliwych podejść to:
Należy pamiętać, że tak naprawdę nie chcesz przejść do punktu, w którym próba zarobienia pieniędzy na fotografii szkodzi samej fotografii.
źródło
Najprostszym sposobem na zarabianie pieniędzy poprzez fotografię sprzedaje wariacje na temat „jak zarabiać pieniądze z fotografią” do fotografów amatorów.
Spójrz na wszystkie seminaria, książki i gadżety poświęcone tej niszy.
źródło
Oto moje dwa centy warte zarabiania pieniędzy dzięki fotografii.
Z drobnych badań, które przeprowadziłem, odkryłem, że fotografia ślubna jest najbardziej intratną drogą do zarabiania pieniędzy poprzez fotografię. Nic nie jest nawet bliskie, przynajmniej dla fotografa-amatora. Potem pojawiają się wydarzenia i fotografia architektoniczna, ale wiele razy ludzie chcą, aby profesjonalista zajmował się takimi rzeczami, nie tylko każdy z lustrzanką cyfrową.
I ta hierarchia lukratywności wydaje się być prawdą uniwersalną i prawdą nie tylko w Pakistanie.
Kolekcje fotografii są jednym z najmniej lukratywnych sposobów zarabiania przyzwoitych dochodów. Nie, chyba że jesteś już założycielem akcji ze złotej ery. Widzisz, zasada Pareto sprawdza się również w branży akcji - 80% sprzedanych zdjęć należy do 20% najlepszych autorów. I nie zdziwiłbym się, gdyby większość z 80% z 80% została zabrana przez 1% współpracowników. Yuri Accurs jest milionerem, który przyczynia się do obrotu akcjami i dlatego z pewnością posiada znaczną część rynku.
Więc jeśli zamierzasz zrobić duży w magazynie, musisz zróżnicować się na śmierć, wymyślić USP (Unique Selling Proposition), a następnie poczekać przynajmniej przez następne dwa lata, w tym samym czasie biznes na progu rentowności.
Usłyszysz okrzyki zagłady, że zapasy są nasycone i stają się towarem, a rzeczy takie jak wszystkie zdjęcia, które można sfotografować, są już zrobione.
Chodzi o to, że nie ma czegoś takiego jak nasycony rynek. Kiedy ludzie mówią, że rynek jest nasycony, tak naprawdę mają na myśli to, że główne segmenty na tym rynku są nasycone. Nie oznacza to jednak, że na tym rynku nie będzie nisz, które byłyby nie tylko opłacalne, ale faktycznie lukratywne i mogłyby przekształcić się w pełnowartościowe segmenty przyszłości.
Tak długo, jak sam produkt nie stał się przestarzały, jak magnetowid i nagrywarka taśm, rynek zawsze będzie oferował możliwości, jeśli zechcesz go głębiej zbadać. Czy słyszałeś kiedyś wyrażenie „długi ogon”?
Jak więc rozpoznajesz nisze? Identyfikacja nisz nie jest tak dużym problemem, jak wyodrębnienie dobrych.
Jak definiujesz dobro? Nisza, która nie tylko ma większy popyt niż podaż, ale także ma wystarczającą liczbę konsumentów, aby być rentownym. Na przykład, jeśli niszę taką jak „zdjęcia krokodyli karaczi” ma 10, ale podaż sześciu, nie byłoby ekonomicznie uzasadnione, aby narażać swoje życie na polowanie na krokodyle i ich spojrzenia w Karaczi, gdyby tylko 10 klientów tego chciało , chociaż podaż jest mniejsza niż popyt.
Może nie wiem zbyt wiele o fotografii, ale marketingu i sprzedaży, to wiem, będąc menedżerem marki. Właściwie trafiłem na fotografie, kiedy szukałem zdjęć do rocznego kalendarza mojej marki. Ponieważ temat, który wybrałem do kalendarza, był skierowany do Pakistanu, moja agencja reklamowa szukała wysoko i nisko zdjęć stockowych związanych z tematem, ale nie mogła znaleźć wystarczającej ilości. Wtedy zdałem sobie sprawę, że brakuje zapasów zdjęć na temat Pakistanu.
Są szanse, że jeśli twój kraj nie jest magnesem turystycznym, jakim był Pakistan, uprzejmości światowych mediów i do pewnego stopnia nasze własne winy, istnieje duże zapotrzebowanie na zdjęcia stockowe dotyczące twojego kraju, ale podaż wyschła. Następną sprawą będzie określenie, jakie zdjęcia są pożądane w Twoim kraju. Mogą to być zabytki, pomniki, a nawet ptaki, coś, co może być zbędne na poziomie międzynarodowym, ale bardzo poszukiwane na poziomie regionalnym.
Jeden z kreatywnych menedżerów w agencji reklamowej, którą zatrudniłem, stworzył własną stronę microstock dotyczącą tylko Pakistanu i zamierzam wnieść coś do tej lokalnej witryny. Gdy ta strona się uruchomi, prawdopodobnie sprzedaje więcej moich zdjęć niż międzynarodowe witryny giełdowe, w których lokalne zdjęcia mogą zagubić się w tłumie.
źródło
Bycie profesjonalnym fotografem nie ma prawie nic wspólnego z fotografią - to mała firma. Potrzebujesz naprawdę nudnych rzeczy, takich jak sprzedaż, marketing i księgowość. Wielu profesjonalistów twierdzi, że spędza więcej czasu na sprzedaży, marketingu, księgowości itp. Niż na strzelaniu.
Obejrzyj i zwróć uwagę na Zacka Ariasa „Gdybym musiał założyć dziś swoją firmę fotograficzną” http://www.youtube.com/watch?v=9l00Ey3n37E
źródło