Sprzedaję oprogramowanie, które pozwala użytkownikom manipulować krytycznymi informacjami.
W mojej umowie licencyjnej (sporządzonej przez prawnika specjalizującego się w tej dziedzinie) mam standardową klauzulę:
NINIEJSZE OPROGRAMOWANIE JEST DOSTARCZANE PRZEZ AUTORA `` W STANIE, W JAKIM SIĘ ZNAJDUJE '', I WSZELKIE WYRAŹNE LUB DOMNIEMANE GWARANCJE, W TYM, ALE NIE OGRANICZONE DO, DOMNIEMANE GWARANCJE PRZYDATNOŚCI HANDLOWEJ I PRZYDATNOŚCI DO OKREŚLONEGO CELU SĄ ODRZUCONE. W ŻADNYM WYPADKU AUTOR NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA JAKIEKOLWIEK SZKODY BEZPOŚREDNIE, POŚREDNIE, UBOCZNE, SZCZEGÓLNE, PRZYKŁADOWE LUB WTÓRNE (W TYM, ALE NIE OGRANICZONE DO, ZAMÓWIENIA TOWARÓW LUB USŁUG SUBSTYTUTU; UTRATĘ WYKORZYSTANIA, DANYCH LUB ZYSKÓW). ) JEDNAK SPOWODOWANE I NA KAŻDEJ TEORII ODPOWIEDZIALNOŚCI, NAWET W UMOWIE, Ścisłej ODPOWIEDZIALNOŚCI LUB TORTU (W TYM NEGLIGENCJI LUB INNYCH INNYCH) WYNIKAJĄCE W KAŻDYM SPOSÓB Z WYKORZYSTANIA TEGO OPROGRAMOWANIA, NAWET JEŻELI ZALECANE MOŻLIWOŚCI TAKIEJ SZKODY.
Widziałem odpowiedniki w prawie każdym oprogramowaniu, z którego korzystałem do tej pory.
Do tej pory wszyscy nasi klienci przyjmowali to bez trudności, ale teraz jeden potencjalny klient kwestionuje to. Właściwie mówi mi coś w stylu:
Masz na myśli to, że jeśli używam twojego oprogramowania, aby kupić coś za 10 USD od firmy zewnętrznej, i jest w twoim oprogramowaniu błąd (ponieważ nie gwarantujesz, że nie ma żadnych), a Ty prześlesz zamówienie za 20 USD, zapłacę różnica 10 $, nie ty?
Trochę utknąłem między tym, co wydaje się rozsądne z jego strony, a faktem, że moje firmy ubezpieczeniowe prawdopodobnie nie ubezpieczyłyby mnie na tego rodzaju ryzyko, a jeśli weźmiemy pod uwagę, że mówimy o milionach, a nie o zwykłych dolarach, to nie nie czuję się dobrze, będąc odpowiedzialnym za tego rodzaju potencjalną stratę.
Jak dotąd najlepszą odpowiedzią, jaką wymyśliłem, jest to, że wszyscy robią to w branży (Microsoft nie gwarantuje, że poczta wysłana za pomocą programu Outlook nie zostanie zmieniona, np. Przez obrócenie wszystkich 10 USD do 20 $ ...)
Wszelkie porady, jak sobie z tym poradzić? (oczywiście staramy się dostarczać oprogramowanie wolne od błędów, oczywiście: p)
Odpowiedzi:
„Gdybym udzielił Ci takiej gwarancji i dał ją również wszystkim innym moim klientom, prawdopodobnie wkrótce przestałbym działać. Wystarczy jeden złośliwy klient, który znalazł błąd i wykorzystał go, aby celowo wywołać dużą fikcję szkody Ze względu na złożoność tworzenia oprogramowania tworzenie oprogramowania, które nie zawiera ani jednego błędu, jest obecnie prawie niemożliwe.
Ale nawet jeśli moje oprogramowanie było idealne, inne komponenty całego systemu, takie jak sprzęt, system operacyjny, biblioteki, których używam, system bazy danych itp. Nadal mogą zawierać błędy i najprawdopodobniej tak się dzieje; więc jeśli coś pójdzie nie tak, prawdopodobnie spróbujesz zmusić mnie do zapłaty za szkody, ponieważ jestem jedynym, który dał ci gwarancję, a problem ostatecznie pojawia się w moim programie, ponieważ jest to interfejs, z którym pracujesz. Obrona przed takimi roszczeniami to coś, na co po prostu nie mogę sobie pozwolić ”.
źródło
Myślę, że musisz porozmawiać z prawnikiem. Różne jurysdykcje mają różne prawa konsumenckie. W Wielkiej Brytanii istnieje kilka ustaw dotyczących nieuczciwych warunków umownych. Nie wiem, czy twoje zrzeczenie się trzymałoby wodę, czy nie (widziałem kilka umów z dużych firm, które byłyby niezgodne z prawem).
Jeśli Twój prawnik stwierdzi, że Twoje zrzeczenie się jest OK, masz różne możliwości sprzedaży tego klientowi. Co powiesz na:
„Chociaż dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić jakość naszego oprogramowania, ze względu na złożoność wszystkich różnych programów związanych z systemem operacyjnym, bazą danych, serwerem internetowym, przeglądarką itp., W praktyce prawie niemożliwe jest określenie, który kawałek oprogramowania spowodowało błąd ". Np. Jeśli moje oprogramowanie ulegnie awarii z powodu błędu w przeglądarce Internet Explorer (lub coś w tym rodzaju) niesprawiedliwe byłoby pociągnięcie mojej firmy do odpowiedzialności. ”
Alternatywą byłoby: „spróbuj pozwać Microsoft, możesz odzyskać tylko cenę oprogramowania”.
Zależy to raczej od twoich relacji z klientem.
Brałem udział w sprawie sądowej dotyczącej awarii serwera plików, który uszkodził bazę danych firmy. Prawie niemożliwe było udowodnienie, że firma, która go zainstalowała, dopuściła się zaniedbania, mimo że nie spełniała wymagań sprzętowych oprogramowania.
źródło
Jestem prawnikiem, a powyższa klauzula zasadniczo mówi, że nie ma gwarancji, więc nie jesteś odpowiedzialny, jeśli klient sądzi, że oprogramowanie powoduje u niego szkodę, która prowadzi do straty. Najlepszą odpowiedzią na żądanie klienta dotyczące gwarancji jest ustalenie ceny produktu na podstawie braku gwarancji. Jeśli sprzedawca ma wbudować gwarancję, będzie musiał zostać zrekompensowany za tę funkcję, a jest to kosztowna funkcja, zwłaszcza jednorazowa. Czy klient nie powinien polegać wyłącznie na swoim ubezpieczeniu od przerw w działalności? A czy sprzedawca oferuje umowę SLA?
źródło
Skutecznie, dzięki umowie, którą masz dzisiaj, istnieje implikowane ryzyko, które przejmuje wszyscy twoi klienci (oprócz tego, o którym wspomniałeś). Najwyraźniej powiązane koszty są do zaakceptowania, ponieważ nadal prowadzą z Tobą interesy, a nawet jeśli w przyszłości takie błędy spowodują szkody, baza konsumentów jako całość uważa je za możliwe do zniesienia. Tak faktycznie dzieje się ogólnie w branży oprogramowania i dlatego takie klauzule są uważane za dopuszczalne.
Teraz teoretycznie możesz dać klientowi to, o co on prosi - teoretycznie. Konieczne jest posiadanie ubezpieczenia (jak wspomniałeś) na wypadek ewentualnych szkód lub wystarczająco rygorystycznego procesu programistycznego, aby zweryfikować zachowanie oprogramowania, najprawdopodobniej połączenie obu. Te rzeczy oczywiście zwiększają koszty operacyjne / programistyczne i trzeba będzie podnieść cenę oprogramowania. I mówimy o dramatycznych wzrostach: na przykład, zgodnie z tabelą z Software Estimation (s. 243), najskuteczniejszym sposobem usuwania defektów są testy beta na dużą skalę, które są dość kosztowne i usuwają tylko 60% -85% wady
Czy twój klient jest skłonny zapłacić za takie rzeczy? W niektórych branżach klientami są: przemysł lotniczy, systemy samochodowe itp. W innych jest to nieuzasadnione obciążenie.
Najważniejsze jest to, że nie możesz zapewnić tego, czego chce za darmo. A wzrost ceny, którą będzie musiał zapłacić, prawdopodobnie nie będzie mniejszy niż rezerwa, którą musi podjąć, aby sam pokryć ryzyko. Dlatego reszta klientów akceptuje umowę.
źródło
Powinieneś mu powiedzieć, że jeśli chce zapłacić za zatrudnienie około pięćdziesięciu tysięcy profesorów CS, aby formalnie udowodnić, że twój program jest poprawny, to zrzekniesz się tego. W przeciwnym razie nie ma możliwości zagwarantowania tego. Właśnie tak działa tworzenie oprogramowania.
źródło