Profesjonalizm internetowej nazwy użytkownika / uchwytu [zamknięty]

24

W przeszłości korzystałem z uchwytu „thanatos” na wielu stronach internetowych, a jeśli nie jest on dostępny (co zdarza się w około 50% przypadków), to „deathanatos”.

Tanatos ” to imię greckiego boga lub personifikacji śmierci (nie mylić z Hadesem, greckim bogiem podziemnego świata). „Dea” to naturalna gra słów, dzięki której uchwyt działa w sytuacjach, w których preferowany uchwyt został już wybrany, bez konieczności uciekania się do liczb i zachowania wymowy. Przyjąłem ten uchwyt wiele lat temu - w tym czasie czytałem Mitologię Edith Hamilton i Piersa Anthony'ego Na bladym koniu , które wciąż są moimi ulubionymi, i nazwa ta się z tego wywodzi.

Kiedy tworzyłem uchwyt, byłem dość młody i ceniłem sobie prywatność w Internecie, nie ujawniając swojego nazwiska. Gdy stałem się bardziej kompetentnym programistą, zaczynam chcieć udostępniać niektóre moje prywatne prace na licencjach FOSS i innych, a czasem pod własnym nazwiskiem. To zaczęło wiązać ten uchwyt z moim prawdziwym imieniem. W ciągu ostatnich kilku lat coraz bardziej zdaję sobie sprawę z mojego „wizerunku w sieci”, kiedy szukałem pracy. Jako programista mam ponadprzeciętną obecność w sieci i zacząłem się zastanawiać: czy ta nazwa uchwytu jest profesjonalna? Czy nazwa uchwytu ma znaczenie profesjonalne? Czy powinienem „rebrandować”? (Chociaż oczywiście chce się unikać nienawistnych lub w inny sposób niesmacznych nazwisk, czy temat taki jak „śmierć” (z którym związane jest moje imię) jest właściwy? Na co można się skrzywić?)


Aby uczynić to nieco bardziej specyficznym dla programistów: programiści są w trybie online - bardzo dużo - a niektórzy z nas (i inni, którzy nie są nami) kładą nacisk na „obecność w sieci”. Twierdziłbym, że rozważny programista (lub ktokolwiek w zawodzie, który często korzysta z Internetu) byłby świadomy swojej obecności w sieci. Choć nie ogranicza się wyłącznie do programistów, to na dobre i na złe, jest częścią naszego świata.

Tanatos
źródło
Jestem pewien, że kiedy zatrudniamy pracowników, sprawdzany jest internet ... linki są śledzone i są wykorzystywane do budowania wrażenia programisty. Nie chodzi o to, czy to „dozwolone” czy etyczne, nie ma sensu - tak się dzieje.
Szybko_nie
@Thanatos: Myślę, że dotyczy to bardziej programistów niż kogokolwiek innego, wystarczy, żebym nie zagłosował za zamknięciem. Jest to jednak raczej granica.
David Thornley,
+1 Chociaż pytanie może nie być specyficzne dla programowania, odpowiedź brzmi: Właściwość nazwy użytkownika / marki jest bardzo specyficzna dla kultury, a programowanie zdecydowanie ma kulturę inną niż marketing i inne zawody.
Thomas Langston,
2
Jeden mały nitpick: użycie terminu „profesjonalista” jest niemal całkowitym przeciwieństwem jego właściwego znaczenia. Tym, co odróżniało tradycyjne zawody od innych zawodów, było to, że podstawową lojalnością ich praktyków były standardy i praktyki samego zawodu; pracodawca był drugorzędny (lekarze powinni robić wszystko, co w ich mocy, zdrowie prawników, prawnicy reprezentują klientów itp.). Myślę, że masz na myśli coś bardziej „biznesowego” - przestrzeganie oczekiwań pracodawcy. Mniejsza (choć konieczna) cnota, ale w żadnym wypadku nie ma ona nic wspólnego z profesjonalizmem.
Cris,
Cóż, zauważyłem twoją nazwę użytkownika, kiedy dostałeś roczną odznakę, sprawdziłem twój profil i to zabawne, że znalazłem to pytanie. Widząc, jak jestem pierwszym Grekiem komentującym to, +1 za dodatkowe przerażające ... I za przypomnienie mi o wszystkich moich młodzieńczych uchwytach ...
yannis

Odpowiedzi:

27

Istnieją dwie główne obawy związane z obecnością online:

  1. Marki osobiste / wizerunek (pozycjonowanie)
  2. Optymalizacja wyszukiwarek (znalezienie)

Jeśli chcesz połączyć swoje osoby online, odszukaj stare konta i zmień nazwę

Jeśli nie chcesz, aby osobiste osoby się łączyły, odszukaj stare konta i usuń informacje, które je łączą

Z biegiem czasu wyszukiwarki będą wykonywać swoje zadania, a poszczególne osoby będą się łączyć lub rozbierać zgodnie z ich przeznaczeniem.

Piszę jako nov8r, pisząc w odniesieniu do mojej firmy; Resztę czasu zamieszczam jako stevenalowe. Mam inny pseudonim lub dwa, których używam na niektórych stronach (polityka, wszyscy; niektórzy ludzie nie mają na ten temat poczucia humoru), ponieważ te opinie nie dotyczą mojej firmy ani osobistych „marek” 1 i upewniłem się, że nie ma widocznych linków do wyszukiwarki do mojej „prawdziwej tożsamości”


1: Tak, powiedziałem „ marka ”. Marka oznacza jakość i spójność. Masz markę internetową, czy ci się to podoba, czy nie . Google sam i spójrz na wyniki, to Twoja marka internetowa. Następnie zapytaj „Czy to przedstawia mój dokładny obraz?” i „Czy to przedstawia moje zdjęcie, które chcę, aby inni ludzie widzieli?” Jeśli nie, podejmij kroki, aby to naprawić. Twój przyszły pracodawca, klient lub małżonek może podejmować decyzje na podstawie tych informacji.

Steven A. Lowe
źródło
+1 doskonała odpowiedź. Już miałem napisać to samo - nie ma teraz sensu.
Szybko_nie
Ważne jest osobiste zarządzanie marką.
Paul Nathan
Zaraz, czy znaczniki zostały zaktualizowane, czy jest to sprytne HTMLowanie, o którym niewielu wiedziało? Aktualizacja: jest to sprytne HTML (lub getto). Spoiler: <sup> </sup>
Mark C
1
@ Mark: Tak, <sup></sup>tagi.
Josh K
Zmieniłem nazwę 7 lat temu, teraz jestem wszędzie tym pseudonimem. Patrząc wstecz na moje stare pseudonimy, niewiele zostało. Dobry stary bit-rot :)
glasnt
3

Bardzo ciekawy temat. :)

Każdy, kto zna chorwacki (i niektóre inne języki słowiańskie), będzie wiedział, że moja nazwa użytkownika jest w rzeczywistości dość niedojrzała.

Oczywiście zacząłem go używać, kiedy byłem młodszy, a potem nawyk utknął. Doszedłem do wniosku, że w języku angielskim to po prostu jakaś przypadkowa wymyślona nazwa, prawdziwe znaczenie jest dość niejasne dla większości świata, a ponieważ jestem anonimowy, to naprawdę nie jest tak źle - większość ludzi nigdy się nie dowie lub nie będzie się tym przejmować dowiedzieć się. Jednak ostatnio zastanawiałem się, jak to nie byłoby wspaniale, gdyby ktoś nawiązał połączenie (powiedzmy, rekrutujący lub zatrudniający menedżer, patrząc na moją obecność w sieci). Albo gdybym nagle zdecydował, że chcę się pochwalić pracą pod tym tytułem (ponownie, zachęcając do ujawnienia prawdziwego znaczenia).

Z perspektywy czasu prawdopodobnie nie powinienem był go tutaj używać. Ale potem znalazłem się tutaj poprzez jednorazową rejestrację w Stack Overflow (aby zadać pytanie o moją pracę w tym czasie - zanim zdałem sobie sprawę, jaka to dobra społeczność), więc nawet nie myślałem.

Wyciągnięta lekcja : wybierając nazwę użytkownika w jakimkolwiek aspekcie zawodowym, zastanów się, jak by to brzmiało dla konserwatywnego menedżera ds. Zatrudnienia. Jeśli wydaje się to w ogóle niedojrzałe lub kontrowersyjne, wybierz coś innego. Nie ma problemu z głupią nazwą użytkownika w Fark lub w grze online. Ale wszystko, co ma nawet najdelikatniejszą zmianę związaną z twoim życiem zawodowym, jest ryzykowne (lub będziesz się kopał, gdy chcesz odsłonić to pismo / pracę i to pod tą nazwą użytkownika).

EDYCJA : Nazwa zmieniona. :)

Stoły Bobby'ego
źródło
3
Spoiler Alert - przetłumaczony Guzica to „Ass”. Więc lubisz Osły, prawda? ;)
Kyle Rozendo
nieco nie na temat, ale będąc pochodzenia chorwackiego, znając słowo, ale nie umiejąc go przeliterować ... Nauczyłem się dziś czegoś!
sevenseacat
Osioł jest bardzo uparty - dobra właściwość dla tych, którzy potrzebują wytrwałości, aby wyśledzić paskudne heisenbugs.
uwielbiam nowe imię.
Nicole
1

Tak długo, jak nazwa nie jest obraźliwa ani dziecinna, wszystko powinno być w porządku. Nie zawracałbym sobie głowy jakimkolwiek ponownym uruchomieniem / rebrandowaniem.

GWLlosa
źródło
1

Przeszedłem przez to mniej więcej rok temu. Używałem różnych nazw „uchwytów” na forach, listach mailingowych i innych misc. strony internetowe. Problem, który się dla mnie pojawił, polegał w mniejszym stopniu na „czy to jest profesjonalne”, a raczej na „daj mi to”.

Skończyło się na tym, że do wszystkiego użyłem mojego prawdziwego imienia lub skróconej wersji i okazało się, że dobrze. Pamiętam kontekst, w którym się prezentuję, zarówno osobiście, jak i zawodowo.

Czy nazwa uchwytu ma znaczenie profesjonalne? Czy powinienem „rebrandować”?

Moim zdaniem nie do końca, chyba że chcesz silnie powiązać swoje fizyczne ja z kimkolwiek jesteś online. To jest „kredytowa” strona rzeczy. Chociaż wciąż może być łatwo cię znaleźć, nie jest tak silnie identyfikowalne, jak używanie twojego prawdziwego imienia i nazwiska.

Prywatność stanowi problem tylko wtedy, gdy ją stworzysz. Pamiętaj o różnicy między profesjonalną obecnością w Internecie a osobowością publiczną. Cenię sobie prywatność i dlatego staram się, aby moja obecność w Internecie była zawsze profesjonalna. Powód nr 1, dlaczego nie używam Twittera.

Josh K.
źródło
Nie zawsze liczy się nazwa, to treść publikowana pod nazwą. Jeśli są ludzie, którzy uważają treść zamieszczoną przez osobę za obraźliwą (widziałem kilka z nich przez lata), rasistowską itp., To liczy się o wiele więcej w stosunku do Twojej marki niż nazwy. tj. - liczy się cały pakiet.
szybko_nie
@quickly: Zgadza się, dlatego „staraj się przez cały czas utrzymywać profesjonalną obecność w Internecie”.
Josh K
1

Trzymam moją profesjonalną markę przywiązaną do mojego prawdziwego imienia. Nie używam swojego prawdziwego imienia do żadnej innej dyskusji (gry, polityka, popkultura). Oprócz małego kręgu przyjaciół nikt nie powinien wiedzieć, z kim łączy się moja prywatna osoba online.

Nie sądzę, aby twoja internetowa postać była nieodpowiednia, ale publiczna internetowa czasami nie będzie dobrze odbierana, jeśli nie będzie bezpośrednio odpowiadać twojemu prawdziwemu imieniu. W innych przypadkach może być odwrotnie. Rozważ rynek, na którym chcesz uczestniczyć, oraz zwyczaje osób na tym rynku. Rozważmy „EW Dijkstra” vs. „Zero Cool”.

Thomas Langston
źródło
0

To interesujące. Zastanawiałem się nad tym, kiedy zacząłem korzystać z Internetu, i praktycznie utknąłem przy użyciu mojego prawdziwego imienia do wszystkiego.

To oznacza, że ​​moje najskrytsze komentarze łatwo można znaleźć w Google dla każdego, kto myśli o zatrudnieniu mnie jako freelancer, co jest wstydem z biznesowego punktu widzenia. Uważam jednak, że warto pamiętać, że Internet jest publiczny i trwały, a tym samym starać się sprostać wyższym standardom w Internecie.

Paul D. Waite
źródło