Myślę, że firma, której podstawową działalnością jest tworzenie grup widżetów dla programistów z obsługą sieci, wsparciem itp., Ponieważ żadna z nich nie jest biznesem, to wsparcie biznesu.
Jeśli twoją główną działalnością jest sprzedaż oprogramowania, nazwałbym grupę programistyczną „Badania i rozwój” lub coś podobnego. Może gdybyś miał programistów, którzy pracowali ściśle nad aplikacjami wewnętrznymi, byliby w dziale IT / Wsparcie / Komunikacja itp.
Jaka jest norma dla firm takich jak Microsoft, Google itp.? Czy w magazynie CIO jest coś takiego? Czym zajmuje się twoja firma?
organization
Potok
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Microsoft ma grupy produktów, które opracowują sprzedawane przez siebie oprogramowanie, zespół konsultacyjny pomagający klientom w tworzeniu oprogramowania na zamówienie, organizację wsparcia, która pomaga klientom w korzystaniu z ich produktów, wewnętrzną grupę IT do zarządzania zasobami, takimi jak wewnętrzne strony internetowe i poczta e-mail, inne zespoły, które zarządzają zewnętrznymi strony internetowe, takie jak MSDN, grupa, która wygląda po Bing i wiele innych działów, jak każda inna duża firma.
źródło
Uważam to za dość irytujące ...
Ten sam sposób myślenia sprawia, że ludzie zakładają, że każdy, kto „współpracuje z komputerami”, może automatycznie rozwiązać każdy problem z komputerem. na przykład. „Jesteś dobry w komputerach, prawda? Czy możesz naprawić drukarkę znajomego wuja Gusa?” Urgh.
Myślę, że powodem, dla którego mówi się o „IT” jako o jednym wielkim polu monolitycznym, jest to, że wciąż jest stosunkowo młody. Jeszcze 20 lat temu komputery były wciąż dość ezoteryczną sprawą. Bycie „w IT” było dość niszową dziedziną. Gdy się rozszerzył i stał się bardziej wyspecjalizowany, pogląd osób postronnych na to nie nadążył - teraz większość ludzi spoza branży zakłada, że „bycie w IT” to jedno i to samo bez względu na to, co w nim robisz. W rzeczywistości „bycie w IT” jest tak samo niejasne, jak mówienie „bycie w służbie zdrowia” - od sanitariusza, przez recepcjonistów medycznych, po lekarzy, pielęgniarki i dentystów.
Wszystkie firmy, z którymi współpracowałem, były dość obeznane z technologią, a produktem był albo oprogramowanie, albo zaawansowany sprzęt technologiczny. Kiedy mówimy „IT”, oznacza to po prostu wewnętrzną ekipę wsparcia i administratorów sieci. Cały pomysł połączenia „IT” w znaczeniu inżynierów oprogramowania byłby równie kulturowo absurdalny, jak nazywanie personelu szpitala „lekarzami”.
Zakładam, że jest tak samo w większości firm programistycznych (lub innych firm znających się na technologii). „IT” oznacza wewnętrznych pracowników wsparcia IT, a każdy, kto faktycznie pisze oprogramowanie, nigdy nie będzie oznaczony jako „IT”, ale raczej poprawnie określany jako inżynier, programista, programista itp.
źródło
Uważaj na to, jak patrzysz na te firmy. Microsoft zarabia dużo pieniędzy sprzedając oprogramowanie bezpośrednio, podczas gdy Google zarabia głównie na reklamach, IIRC. Tak więc Microsoft może być postrzegany bardziej jako firma produktowa, a Google jako firma usługowa pod pewnymi względami.
Nie wiem, ale możesz zajrzeć do ITIL pod kątem procesów i ról związanych z IT.
Pracuję w dziale IS jako część grupy programistów, która zajmuje się aplikacjami wewnętrznymi, np. ERP, CRM i CMS, żeby wymienić tylko kilka. Istnieje inny dział programistów, którzy zajmują się tworzeniem oprogramowania, które firma sprzedaje lub pakuje wraz z innymi usługami lub sprzętem oferowanym klientom. Jestem częścią działu IT i nie mam nic przeciwko temu wyróżnieniu. To prawda, że czasami muszę edukować niektórych ludzi na temat różnicy.
źródło
Inżynierowie oprogramowania zajmujący się opracowywaniem produktów dla dostawców oprogramowania zajmują się inżynierią, a nie IT.
źródło
Jesteśmy przede wszystkim firmą programistyczną. Programiści tacy jak ja, którzy pracują nad produktami, są umieszczani w grupie „Inżynieria”; wszyscy, którzy pracują na infrastrukturze, są objęci działami IT.
źródło
Nie.
Jeden dział tworzy oprogramowanie. Ci programiści są niezależni od naszego wewnętrznego działu IT.
Programiści są nie tylko niezależni od IT, ale nie mamy żadnych uprawnień, nawet
sudo
w farmie serwerów.źródło
Jesteśmy średniej wielkości firmą, która koncentruje się na oprogramowaniu. Nie mamy jednej, ale trzech grup IT. Oprócz nich mamy także DevSup - wsparcie programistów. Ale większość deweloperów należy do określonych grup produktów lub technologii.
Logika polega oczywiście na tym, że istnieją takie podziały, które pomagają ustrukturyzować działalność. Umieszczenie wszystkich w dziale IT nie pomaga w zarządzaniu jednym jota. Gdybyśmy byli biznesem meblowym, nie byłoby sensu mieć kolosalnego działu meblowego.
źródło
W mojej firmie (tylko około 200 pracowników) IT, ponieważ odnosi się do firmy i $$, jest centrum kosztów w roli wsparcia, która utrzymuje infrastrukturę w ruchu i podejmuje ważne decyzje w celu stworzenia środowiska potrzebnego dla innych obszarów organizacja wspierająca lub produkująca. Dział IT może znaleźć sposoby na zaoszczędzenie pieniędzy i wpłynięcie na wynik finansowy, zmieniając środowisko lub tworząc procesy i oprogramowanie usprawniające biznes. Konsultanci, inżynierowie i programiści, po stronie klienta rozliczającego się z umową, wnoszą zysk na pokładzie, wytwarzając produkt dla firmy. Dwa rodzaje ról wzajemnie się uzupełniają, jeden wspiera ludzi w środowisku, aby wytwarzać produkty, drugi przyjmuje zyski i ponownie inwestuje w środowisko.
źródło
Myślę, że to zależy od wielkości firmy i kultury. Myślę, że odpowiedź oparta na tym, co Microsoft lub Google to tylko połowa obrazu. Ci faceci są ogromni, a ich systemy wewnętrzne są prawdopodobnie złożone i dobrze rozdzielone.
Ale jeśli jesteś „technicznym” facetem w swojej firmie (lub grupą, z której jesteś), nie powiedziałbym, że znalezienie czegoś „IT” na twoim talerzu byłoby nierozsądne. Myślę, że im większa firma, tym większa elastyczność wyznacza granicę między „programistami / inżynierami” a „wsparciem technicznym”.
To zależy, powiedziałbym. :-)
źródło