W zeszłym tygodniu moje narzędzie diagnostyczne SMART, CrystalDiskInfo, poinformowało, że zewnętrzny dysk twardy, na którym zapisywałem moje kopie zapasowe, nagle zgłosił ponad 900 przeniesionych sektorów. Sprawdziłem dwukrotnie, aby potwierdzić, a następnie zamówiłem dysk zastępczy.
Cały ten tydzień spędziłem na kopiowaniu danych z tego dysku na nowy dysk. Ale pod koniec kopii wydarzyło się coś dziwnego. CrystalDiskInfo wyświetliło alert, że liczba przydzielonych sektorów ponownie spadła do 0.
Wiem, że gdy SMART wykryje błąd odczytu w bloku, dodaje ten blok do bieżącej listy oczekujących realokacji. Jeśli później zostanie pomyślnie zapisany lub odczytany później, zostanie usunięty z listy i uznany za poprawny, ale jeśli kolejny zapis nie powiedzie się, zostanie oznaczony jako zły i dodany do liczby przydzielonych sektorów.
Najbardziej niepokoi mnie to, że nigdy nie przeczytałem, że sektor może zostać odzyskany jako „dobry”, po tym, jak został oznaczony jako zły sektor i przemapowany.
Właśnie skończyłem uruchomić rozszerzoną diagnostykę SMART i nie wykryłem żadnych błędów powierzchni. Teraz wątpię, czy producent uzna roszczenie gwarancyjne, jeśli informacje SMART nie zgłoszą żadnych problemów.
Czy ktoś to zrobił? Jeśli tak, to czy rzeczywiście jest to napęd, dobrze, czy powinienem się martwić o rychłą porażkę?
źródło
Skontaktowałem się z firmą Seagate w sprawie problemu i nie przekazali oni żadnych dalszych informacji, ale nie mieli żadnych problemów z przestrzeganiem gwarancji.
Po prostu czuję się źle z powodu frajera, który dostał dysk, który wysłałem, jeśli Seagate skończy właśnie uruchamiać diagnostykę SMART i zresetuje liczniki SMART i zapakuje dysk z powrotem, gdy nie znajdą żadnych problemów.
źródło
Miałem ten sam problem kilka dni temu z dyskiem z ponad 100 błędnymi sektorami. użyłem
dd
by sprawdzić powierzchnię ... i magicznie nieudane sektory, gdzie zniknęły.Przeczytałem więc dokumentację Hitachi. Jeden z nich gwarantuje, że ich profesjonalne dyski nie robią tego (używają do tego specjalnego zdania, ale zapomniałem, które). Nic o napędach konsumenckich, więc chyba ukrywają te sektory w pewnych okolicznościach.
Nie przeczytałem szczegółowo danych innych firm, ale prawdopodobnie robią to samo.
Moja konkluzja dotycząca personelu jest następująca: producenci już nie (jeśli już to zrobili) zgłaszają poprawną liczbę sektorów błędów na dyskach klasy konsumenckiej. Prawdopodobnie pozwoli to na to, by ich dysk wyglądał lepiej niż w rzeczywistości.
źródło