Mój kolega z podróży ma duży problem, kiedy podróżujemy razem. Bardzo szybko choruje na podróże. Oczywiście istnieje lek, którego można użyć, aby go uniknąć, ale czy nie ma innych sposobów na uniknięcie choroby lokomocyjnej?
Na łodzi wiem, że dobrze jest skupić się na rzeczy, która się nie porusza, ale na oceanie, gdzie widać tylko wodę, jest to trochę trudne. W pociągu możesz usiąść w kierunku ruchu, ale to nie zawsze pomaga. W samochodzie pomaga siedzieć z przodu lub prowadzić samodzielnie, ale nie zawsze jest to możliwe. W samolocie nie znam żadnej przydatnej wskazówki.
Więc moje pytanie brzmi: jakie są użyteczne sztuczki i wskazówki, aby uniknąć zachorowania w podróży w różnych pojazdach, takich jak samoloty, pociągi, statki, samochody, autokary, a nawet słonie lub wielbłądy?
źródło
Odpowiedzi:
Choroba lokomocyjna powstaje w wyniku rozłączenia między ruchem, który myślisz, że widzisz, a ruchem, który odczuwa twoje ciało. Na przykład w samolocie wygląda na to, że wciąż jesteś, ale twoje ciało może odczuwać uderzenia i skoki. Lub w samochodzie, gdy czytasz, strona pozostaje nieruchoma lub może porusza się w górę i w dół z nierównościami, ale omijasz zakręty i tym podobne.
Według Wiki łatwo dostępne są leki dostępne bez recepty i na receptę, takie jak Dramamine (dimenhydrynat), Stugeron (cynaryzyna) i Bonine / Antivert (meklozyna). Skopolamina jest skuteczna i czasami jest stosowana w postaci plastrów przezskórnych (1,5 mg) lub w postaci nowszej tabletki (0,4 mg). Wybór plastra przezskórnego lub tabletki skopolaminowej jest ustalany przez lekarza po rozważeniu wieku, masy ciała i wymaganego czasu leczenia.
Korzeń imbiru jest naturalną alternatywą, której możesz spróbować.
Ale zabawnie, jednym z najprostszych rozwiązań jest zamknięcie oczu. Jest to sprzeczne z intuicją (przynajmniej dla mnie), ale w ten sposób usuwasz wszelkie konflikty w postrzeganym ruchu między oczami a ciałem, a mózg przełącza się na słuchanie ruchu odczuwanego. W rezultacie zamieszanie ustaje, a twoje ciało zaczyna się regenerować.
Mam nadzieję, że to pomaga!
źródło
Czasem chorowałem w minibusach jadących bardzo szybko po wietrznych górskich drogach. Pomogło to usiąść na przednim siedzeniu obok kierowcy i obserwować drogę przed sobą, a nie patrzeć przez boczne okno. Myślę, że nigdy nie zachorowałem na przednim siedzeniu.
źródło
Ponieważ leki przeciw nudnościom (przeciwwymiotne) nie są zbyt powszechne na drodze, jeśli podróżujesz i potrzebujesz leków z powodu choroby lokomocyjnej, duża dawka leków przeciwhistaminowych (np. Benadryl) może pomóc w objawach.
Jeśli próbujesz jednocześnie unikać narkotyków, niektóre środki, które dla mnie zadziałały, to:
źródło
Kiedy byłem dzieckiem, miałem poważny problem z chorobą lokomocyjną i prawie zawsze kończyło mi się wymiotowanie podczas podróży samochodem (co dziwne, nigdy w samolocie lub pociągu). Często zażywał leki w celu zwalczania choroby lokomocyjnej, w końcu z niej wyrósł. Odpowiedź Marka podsumowała przyczyny, które prowadzą do choroby lokomocyjnej, więc ich nie powtórzę. Ponieważ poprosiłeś o rozwiązanie inne niż leki, oto, co mi pomogło (twój przebieg może się różnić):
źródło
Inna możliwa opcja: ostatnio widziałem kilka artykułów prasowych na temat tych „okularów” związanych z chorobą lokomocyjną - są to w zasadzie niektóre poziomnice na ramie przypominającej okulary. Producenci twierdzą, że trzeba je nosić tylko przez 10 minut, dopóki mózg nie przyzwyczai się do ruchu, chociaż nie próbowałem ich osobiście.
źródło
To, co pomogło mi na łodzi, polegało na położeniu się, przyłożeniu jednego ucha do łóżka lub siedzenia i rozluźnieniu się. Mógłbym nawet zasnąć w tej pozycji. Gdy tylko wstałem z leżenia, znów byłem chory podczas tej podróży, czułem się chory na innych, u których choroba lokomocyjna nie była tak zła.
W samolotach użyłem jednej zatyczki do uszu, sztuczki, o której słyszałem, ale nie mogę potwierdzić działania, ponieważ nie jestem tak często chory w samolotach.
Niektóre osoby twierdzą, że specjalne bransoletki lub plastry, które umieszczają przedmiot na skórze, pomagają. Nigdy tego nie próbowałem. Oto link do odpowiedzi osoby, która zgłasza pomoc.
Jedną z rzeczy, która nigdy mi nie pomogła, kiedy wciąż próbowano, były leki. Bez tego byłabym chora raz na każdą podróż samochodem, z lekarstwami cały czas byłabym chora w samochodzie. Ale ponieważ nie cierpię na chorobę samochodową (dużo) od połowy moich nastolatków, nie stosuję leków jako osoba dorosła.
źródło