Czy mogę wnieść antyreligijną książkę do Arabii Saudyjskiej?

33

Czy mogę przynieść książki takie jak The God Delusion od Richarda Dawkinsa do Arabii Saudyjskiej?

Co się stanie, jeśli zobaczyli tę książkę w mojej dłoni podczas odprawy lub gdzieś indziej w Arabii Saudyjskiej?

Co z książkami o ewolucji lub fikcji, takimi jak Kod Da Vinci itp .; D

Czy ktoś tego doświadczył w Arabii Saudyjskiej?

Czego mogę się spodziewać

Czy może to podlegać karze grzywny lub umieszczeniu w celi?

Derfder
źródło
3
Zawsze można było zdjąć obwolutę
Jonathan Landrum
2
Głosuję za zamknięciem tego pytania jako nie na temat, ponieważ „zasadniczo zadeklarowaliśmy, że nie udzielimy porad, jak złamać prawo”.
hippietrail

Odpowiedzi:

41

Oto jak to wygląda:

Po przejściu przez punkt kontroli paszportowej miniesz punkt celny. Faceci w punkcie celnym zeskanują bagaż, jeśli znajdą książki lub płyty CD, które mogąpoprosić o ich pokazanie. Jeśli nie polubią ich z okładki, zabiorą książki i / lub płyty CD i poślizgną się. Książki zostaną wysłane do działu, w którym sprawdzą książki / płyty CD. Możesz je odwiedzić kilka dni później, aby je odebrać, jeśli jest to dozwolone, lub zostać poinformowanym, że zostały skonfiskowane, jeśli nie były dozwolone. Żadne więcej ani mniej, żadne zarzuty ani żadne inne rzeczy nie zostaną podjęte przeciwko tobie. Czasami będziesz musiał zapłacić grzywnę, zwykle grzywna wynosi 500 SAR (134 USD) za zabroniony przedmiot, ale myślę, że dotyczy to tylko płyt CD / DVD i rzadko się zdarza. Jeśli nie jesteś Arabią Saudyjską, najprawdopodobniej nałożysz grzywnę, ponieważ nie znasz lokalnych przepisów.

Jeśli chodzi o książki antyreligijne, nie są one dozwolone. Ale znowu, tylko jeśli zauważą i są super wolni i mają ochotę to sprawdzić. Jeśli chodzi o kod Da Vinci, kupiłem kopię tej książki w Arabii Saudyjskiej, więc chyba jest to dozwolone.

W 2000 lub 2001 r. Przyniosłem 3 „nieodpowiednie” płyty CD, służby celne sprawdziły je i musiałem zapłacić 1500 SAR i zostały skonfiskowane. Chyba zapłaciłem, bo byłem głupi, a ja kłóciłem się i krzyczałem. W przeciwnym razie po prostu by je zabrali i pozwolili mi odejść bez płacenia.

Pamiętaj, że powyższe dotyczy książek i płyt CD / DVD, alkohol jest niedozwolony i zostanie natychmiast skonfiskowany. Przemyt narkotyków jest poważnym problemem i podlega lokalnemu prawu.

Wreszcie w Arabii Saudyjskiej nikt nie będzie troszczył się o książkę w twoich rękach :)

Nean Der Thal
źródło
5
Dziękuję bardzo. Myślę, że Kindle i iPad byłyby w porządku, czy?
Derfder
12
w porządku jak rzeczownik czy przymiotnik? ;)
Żeglarz naddunajski
6
HaLaBi ma pieniądze tutaj. Z mojego doświadczenia z saudyjskimi zwyczajami, głównie szukają alkoholu, w ogóle nie dbają o książki. (Pewnego razu podnieciłem się , gdy opuszczając Arabię ​​Saudyjską, pobudliwa muttawa znalazła w mojej torbie butelkę Budweiser NA i zaczęła krzyczeć o Al-Ghaul - musiałem wskazać, gdzie jest napisane „napój słodowy” w Arabski.) Ponadto większość celników mówi słabo po angielsku, więc każda angielska książka powinna być w porządku, chyba że na okładce są nagie kobiety.
jpatokal
4
@jpatokal Jestem zaskoczony twoją wiedzą, to co powiedziałeś jest prawdą;). Jeśli chodzi o książki, jak powiedziałem w mojej odpowiedzi, jeśli nie podoba im się okładka, wyślą ją do działu mediów, gdzie znają angielski. Ogólnie rzecz biorąc, celnicy są mili i niewiele mówią. Tylko nie przynoś alkoholu i narkotyków.
Nean Der Thal,
7
„Przemyt narkotyków podlega lokalnemu prawu” = „Przemyt narkotyków pociąga za sobą karę śmierci, bez względu na to, czy jesteś cudzoziemcem czy nie”
Tricasse
5

Saudyjczycy są mniej zainteresowani książkami anty-„religijnymi” per se, niż książkami antymuzułmańskimi . Największe niebezpieczeństwo wiąże się ze wszystkim, co jest anty-Mahometem, anty-islamem, a nawet anty-duchowieństwem (mężczyznami religijnymi).

Jeśli są „antyreligijni” w sensie bycia antychrześcijańskimi, antyżydowskimi lub pro ateistami, Saudyjczycy mogą się tym nie przejmować.

Z drugiej strony magazyn Playboy byłby uważany za „antyreligijny”, ponieważ narusza wrażliwość prawa szariatu, chociaż technicznie „nie jest religijny”. Bardziej prawdopodobne jest, że będziesz mieć kłopoty z Playboyem niż, powiedzmy, „złudzeniem Boga” lub Kodem Da Vinci.

Tom Au
źródło
Domyślam się, że hardkorowa książka ateistyczna może wpędzić cię w kłopoty, jeśli nie jest specjalnie antychrześcijańska. +1 za „antyreligijny”, co oznacza „anty-muzułmanin” dla władz saudyjskich. Gdyby nie to, wiele własnych publikacji byłoby nielegalnych. I oczywiście pod ich prawem jest tylko jedna religia ...
jwenting
To prawda, że ​​w przeszłości rzeczy są obecnie bardziej otwarte. Sam rząd organizuje coroczną wystawę książek i zaprasza wszystkich wydawców książek na całym świecie do pokazania swoich książek, a na tej wystawie obowiązuje jedna zasada: WSZYSTKO JEST DOZWOLONE. Problemy zwykle pochodzą od konserwatystów niż od rządu.
Nean Der Thal