Wiem, że istnieje bardzo podobne pytanie, jednak miało to miejsce w 2011 roku i od tego czasu wiele się zmieniło. Teraz jest 2016.
Interesuje mnie transport publiczny lądowy (autobusy, pociągi), przynajmniej - zamorski, ale w ogóle nie ma lotów . Czuję się całkiem dobrze z podróżowaniem przez Iran . W tym miesiącu zniesienie sankcji (w odniesieniu do polityki antynuklearnej) pokazuje, że stosunki Iranu z „Zachodem” są coraz lepsze, a kraj staje się bardziej gościnny i jakoś otwarty na inne poglądy. Rośnie także liczba hosteli, co jest kolejnym dobrym wskaźnikiem. Wiem, że istniało całkiem przyzwoite połączenie kolejowe z Ankary do Teheranu, jednak z powodu ostatnich działań wojennych na granicy z Syrią i niektórych lokalnych powstań Kurdów na wschodzie zawieszono je, a zagraniczne biura zniechęcają jechać do południowej i wschodniej Turcji, w pobliżu granicy. To jest „problem A” -czy nadal istnieje dość bezpieczna droga do podróży z Turcji do Iranu drogą lądową?
Innym problemem jest Pakistan - który jest problemem B. Pakistan jest dla mnie najprostszą drogą do Teheranu do Indii (nawet nie wspominam o Afganistanie). Czy znasz jakieś dość bezpieczne trasy lądowe do tranzytu przez Pakistan? Czytałem o rzadkich uprowadzeniach cudzoziemców (takich jak regiony FATA i Beludżystan). Czy istnieją regiony ściśle kontrolowane przez rząd z minimalnym oddziaływaniem partyzanckim (którego można uniknąć, stosując odpowiednie zasady i podstawową wiedzę o regionie)? A może dostępny jest publiczny transport morski z Iranu do Indii?
Chciałbym też uniknąć przejścia przez Rosję.
Aby dodać kontekst do tej złożonej sprawy - jestem mężczyzną we wczesnych latach 30-tych, biały, urodzony w Europie Środkowo-Wschodniej, z dobrym angielskim, trochę francuskim i manierami.
Odpowiedzi:
Jeśli chcesz uniknąć przejścia przez Rosję, jest to wyjątkowe wyzwanie.
Możesz wypróbować trasę Turcja-Iran-Pakistan-Indie zgodnie z opisem https://en.wikivoyage.org/wiki/Istanbul_to_New_Delhi_over_land tutaj. Jest bardzo szczegółowy; Twoim wyzwaniem może być uzyskanie odpowiednich wiz i granicy z Iranem i Pakistanem.
Lub możesz wybrać bardziej północną trasę. Spójrzmy na mapę!
Z północy na południe (również nieco z zachodu na wschód) masz Rosję, Kazachstan, Turkmenistan, Afganistan i Pakistan. Jeśli nie ma Rosji, Afganistanu i Pakistanu (a są, nie można dostać się do Indii z Pakistanu, a także nie ma publicznego transportu z Iranu do Pakistanu), musisz jakoś przedostać się przez pozostałe dwa. Możesz zapomnieć o Turkmenistanie z transportem publicznym, nie możesz wejść, nie możesz przejść i nie możesz się wydostać. Wszystko inne jest brzoskwiniowe :)
Spójrzmy więc na Kazachstan z Turcji bez Rosji. Gdybyśmy mieli prom z Baku, Azerbejdżanu do Aktau, bylibyśmy gotowi. Czy to istnieje? To jest miejsce, gdzie rzeczy stają się trudne, ale są ledwo . Jeśli możesz zrezygnować z „samego lądu” dla tego chmielu, Azal lata tym, co często wynosi <100USD (kody lotnisk: GYD dla Baku, SCO dla Aktau). Powiedziałbym, że warto przejść za godzinę zamiast tygodnia, co nie obejmuje wyzwań związanych ze znalezieniem portu i okropnych warunków na takim statku towarowym. Oczywiście, jeśli masz. powiedzmy, problemy medyczne z lataniem, a następnie powodzenia na statku.
Edycja: od października 2016 roku można zarezerwować bilet Alat-Aktau online. Potwierdza, że pochodzi od Alat, a nie od Baku. Ta sama strona może być użyta dla Türkmənbaşı.
Stamtąd łatwo, bardzo długo: według Rome2Rio możesz wsiąść do pociągu do Ałmaty, a z Ałmaty w zaledwie pięć dni w Chinach http://www.rome2rio.com/s/Almaty/New-Delhi można dostać się do Nowego Delhi.
OK, więc musimy dostać się do Baku z Turcji, ale to proste. Http://www.rome2rio.com/s/Istanbul/Baku jest bezpośredni autobus.
źródło
Oto aktualizacja 3 lata później. Podróż odbyłem w październiku-grudniu 2017 r. Więc było to całkowicie możliwe, wierzę, że nadal jest. W skrócie: wszystko poszło dobrze.
Przeszedłem przez Turcję-Iran-Pakistan-Indie . Bardzo się cieszę, że zrobiłem to w ten sposób, ponieważ wszystkie kraje i ich ludzie byli fantastyczni i niezwykle interesujący, szczególnie te najmniej znane i odwiedzane: Iran i Pakistan.
Największym problemem jest przedostanie się przez pakistańską prowincję Beludżystan z Zahedan / Mirjave (możesz mieć problem ze snem również w Zahedan). Z granicy z Iranem do Quetty nie ma transportu publicznego. Nie możesz dostać autobusu jako turysta, ponieważ stanowi on zagrożenie dla innych lokalnych pasażerów (w pobliżu czai się Taliban), ale nadal jest to możliwe z opłatami. Opłaty milicji (lekko zmilitaryzowana policja) eskortują cię prymitywnymi ciężarówkami i pickupami, stacja po stacji, aż do Quetty przez pustynię. Wszystkie są bardzo miłe, ale warunki transportu są trudne i powolne. Wycieczka od granicy do Quettytrwa 2 dni (bez zakupów, ścisła eskorta z policją, spanie w wybranych hotelach lub komisariacie to jedyna opcja). A potem w Quetcie nadal masz eskortę, która utrudnia proste rzeczy, takie jak pójście na zakupy, zakup biletu na pociąg itp. Nie możesz też opuścić Quetty autobusem (zbyt duże ryzyko, kierowcy nie wpuszczą cię), masz dostać pociąg My (ja i inny podróżnik, których spotkałem w Zahedan, ponieważ niektórzy ludzie tu przechodzą od czasu do czasu) nie mieliśmy żadnych problemów z bezpieczeństwem, a miejscowi byli bardzo przyjaźni, ciekawi i pomocni. Po opuszczeniu Beludżystanu eskorta jest wyłączona i możesz swobodnie wędrować po Pakistanie. Jeśli jednak pójdziesz na północ w kierunku Karakorum i doliny Hunza, ponownie znajdziesz eskortę „dla twojej ochrony”. Rząd Pakistanu chce jednak raczej pozwolić ci na zwiększenie ochrony, niż w ogóle cię nie wpuszczać. I to jest naprawdę świetne, ponieważ kiedy tam dotrzesz, możesz wyrzucić swoje śmieszne stereotypy, aby wyrzucić śmieci i poznać wspaniałych i ciekawskich pakistańskich ludzi (być może najbardziej przyjaznego ppl, którego spotkałem wszędzie).
Oprócz zirytowanego Balochistanu mogłem dostać autobus / pociąg wszędzie w Turcji i Iranie. Granica turecko- irańska w pobliżu Dogubayazit była również trochę nerwowa i nachalna (długa kolejka, wiele osób, żadnych turystów), ale w porządku. Taksówki graniczne po irańskiej stronie również były surowe, ale kiedy już je przejedziesz - Iran i jego ludzie są niesamowici.
Możesz sprawdzić więcej szczegółów na moim blogu : dzikie-banany.blogspot.com (jeśli nie umiesz czytać polskiego, po prostu google-translate-it). Jest tam też mapa mojej całej podróży (była światowa).
Zasadniczo to, co tu robisz, to nowoczesna jedwabna droga z tobą jako towar eksportowy z Zachodu na Wschód. Lepsza rzecz do zrobienia, jeśli mnie o to poprosisz.
źródło