Chcę jechać z Tijuany do Cabo San Lucas, ale słyszałem o ludziach, których ciągnęli skorumpowani gliniarze i którzy byli zamieszani przez ludzi na półwyspie. Mówię płynnie po hiszpańsku i jestem całkiem sprytny. Powinienem być zaniepokojony?
safety
driving
road-trips
mexico
Keyslinger
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Mordida (dziobanie) jest niestety głęboko zakorzenione w Meksyku, choć głównie cechą lokalnej policji, a nie federalnym policja lub wojsko, i istnieją różne inicjatywy antykorupcyjne w pracy w większych miastach.
Zasadniczo interakcja polega na pociągnięciu do odpowiedzialności za wykroczenie drogowe, takie jak przekroczenie prędkości lub zapięcie pasa bezpieczeństwa. Kierowca zostaje ostrzeżony o jakiejś przesadzonej karie za niektóre przesadzone przestępstwo, a następnie sugeruje się obniżenie kary za kilkaset pesos. Istnieje jednak niewiele opowieści o poważniejszych prześladowaniach. Brudny policjant ma zamiar za gotówkę, a nie za krew , więc gra na czas może zachęcić go do przejścia do innego celu.
Wszędzie są zwykłe waniliowe pułapki na bilety, podobnie jak w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych, oraz legalne punkty kontrolne ustanowione przez policję wojskową i federalną, więc dobrze jest znać lokalne przepisy (np. Przyciemniane szyby są nielegalne w Tijuana, chyba że masz dowód instalacji producenta) i przestrzegać standardowych wskazówek dotyczących postępowania z organami ścigania w dowolnym kraju:
Na autostradach federalnych iw większych miastach (Tijuana, Ensenada itp.) Będziesz mieć napisane bilety na ruch; gdzie indziej jednak oficer zabierze licencję i odprowadzi na komisariat policji. Wszelkie prośby o łapówkę będą miały miejsce, zanim dotrzesz na posterunek policji, więc jeśli będziesz mógł grać na czas, brudny policjant będzie niecierpliwy i pozwoli ci odejść. Znajomość hiszpańskiego pomaga głównie w tym, że brudny gliniarz obawiałby się, że wiesz o ucieczce do Sindicata lub innej władzy.
Jeśli pójdziesz na stację, spotkasz jueza calificadora (swego rodzaju sędziego miejskiego), który dokona przeglądu opłaty. Jeśli uważasz, że zarzut jest niesprawiedliwy, możesz odwołać się do sędziego. Jeśli bilet zostanie zapłacony wcześniej, przysługuje zniżka na bilet.
Jeśli otrzymałeś prośbę o łapówkę, z całą pewnością zgłoś to władzom. Sindicata (myśl: sprawy wewnętrzne), lokalny burmistrz, gubernator i konsul będą dobrym początkiem.
Magazyn Baja Insider zawiera interesujący artykuł z 2010 roku, zawierający kilka wskazówek na temat unikania lub minimalizowania narażenia na mordidę : http://www.bajainsider.com/driving-baja/policecorruptionbaja.html
Przede wszystkim pamiętaj, że największe ryzyko jazdy w Baja California nie wynika z karteli narkotykowych, bandytów lub skorumpowanej policji, ale z samej drogi. Drogi są często wąskie, izolowane, zrujnowane lub w budowie, lub są przejeżdżane przez bydło lub konie i prawdopodobnie niektóre z powyższych. Najlepiej trzymać się płatnych dróg (które są lepiej utrzymywane i kontrolowane), jeździć tylko w ciągu dnia, aby uzupełnić paliwo i jechać powoli.
źródło
Oto kilka porad opartych na moich własnych doświadczeniach z intensywną jazdą po Meksyku (choć nie tak dokładnie wzdłuż półwyspu Baja)
* Jedynym razem, gdy kłóciłem się z oficerem, było grożenie aresztowaniem za rejestrację podartego pojazdu (patrz nr 2 poniżej). Wiedziałem, że mam rację, i przeczytałem mu bezpośrednio zasady, zgodnie z którymi niezarejestrowane pojazdy podlegają grzywnie i zatrzymaniu, ale nie więzieniu.
Poniżej znajduje się podsumowanie moich starć z policją (aw jednym przypadku z policją psuedo) w Meksyku.
Pierwszy przystanek, właściwie nie prowadziłem samochodu. Mój przyjaciel, były patriota USA mieszkający w Guadalajara przez ostatnie 20 lat został zatrzymany na wschód od Monterrey. Odmówił wręczenia łapówki, a oficer podstępnie dał mu bilet. Oficer sprawił, że jak najtrudniej było zapłacić, co kosztowało nas około 3 godzin, a równowartość około 30 USD.
Drugi przystanek, znowu w pobliżu Monterrey, tym razem inny przyjaciel prowadzący mój samochód. Policja zagroziła, że skonfiskuje pojazd i uwięzi mojego przyjaciela i mnie (ale nie pozostałych 3 pasażerów). Staliśmy na miejscu i było jasne, że ich groźby są puste. W końcu nas puścili. Kosztuje nas około godziny i nie ma pieniędzy, chociaż prawie kosztuje nas około łapówki w wysokości 150 USD. Przeczytaj pełne konto tutaj .
Zatrzymano mnie w San Miguel de Allende za „emisję czarnego dymu i zanieczyszczenie środowiska”. Jeździłem VW z silnikiem Diesla w 1986 roku. Policjant był bardzo zajęty sprawami. Nie prosił o łapówkę, tylko dał mi bilet i wziął moją licencję. Zapłaciłbym, gdybym poczuł, że to uczciwy bilet. Ale ponieważ dałem mu licencję wygasłą na 4 lata, pozwoliłem mu ją zachować. Kosztowało mnie około 20 minut, a moje jedyne zapasowe prawo jazdy.
Zatrzymany na południe od miasta San Luis Potosí za przekroczenie prędkości (140 km w strefie 110 km). Przyspieszyłem. Poinformowałem funkcjonariusza, że chcę zapłacić grzywnę na posterunku policji w następny poniedziałek (zatrzymano mnie w sobotę). Próbował mnie przekonać, że tak nierozsądnie jest czekać tak długo. Kiedy to się nie udawało, próbował mnie przekonać, że to niesprawiedliwe, żebym zmusił go do wypełnienia papierkowej roboty, więc powinienem mu dać łapówkę. Stałem na swoim miejscu. Koszt: 30 minut, bez pieniędzy.
Zatrzymany w Guadalajara za nielegalny skręt w lewo. Byłem winny (chociaż skrzyżowanie nie było wyraźnie oznaczone - zarzuty nie zostałyby utrzymane w sądzie amerykańskim). Oficer zapytał, czy chcę bilet. Powiedziałem: „Nie, ale rozumiem, że zasługuję na jeden, więc wezmę to”. Koszt: 15 minut bez pieniędzy.
Tuż po zmroku zatrzymała mnie „Guanajuato Municipal Police” 30 mil od najbliższego miasta w stanie San Luis Potosí (Pomyśl: LAPD patroluje autostradę w Teksasie ... podejrzanie! ). Pojazdy policyjne zostały wyblakłe, najwyraźniej odrzucają pojazdy przekazane (być może dobrowolnie, a może nie) przez gminę Guanajuato. Poproszono mnie i moich 2 pasażerów o opuszczenie pojazdu, otwarcie bagażnika i odsunięcie się od samochodu. Po bardzo powierzchownej „kontroli” naszego pojazdu pozwolono nam kontynuować.
źródło
Moje doświadczenia w Baja i BCS są sprzeczne z folklorem o korupcji w Meksyku. Jechałem półwyspem, unikając ostrzeżeń przed jazdą nocą, z kilkoma żalami.
Jest to znacznie dłuższy czas jazdy niż na mapie. Infrastruktura jest nierówna. Możesz założyć, że jest to bardzo relaksująca, dwudniowa wycieczka, jeśli jesteś przyzwyczajony do międzystanowego systemu autostrad w USA. Nie ma ujęć prostych, a średnia prędkość może wynosić tylko 35 km / h. Ponad 1100 mil to niezła podróż.
Moje realistyczne obawy w nocy obejmowałyby zmęczenie na bardzo wąskich, wzniesionych drogach prowadzących do niewielkiego wraku oraz obecność bydła leżącego na ciepłych drogach w nocy. Im mniejszy samochód, tym lepiej. Popularne samochody, nawet jeśli są całkowicie dostępne, wyglądają jak Baja Beetles. VW Crossfox jest praktyczny, podobnie jak bardzo małe ciężarówki z dobrym zawieszeniem. Federales jest obecny w punktach kontrolnych, uprzejmy, profesjonalny i zazwyczaj mówi po angielsku.
Jeśli jeździsz nocą, zobaczysz jedne z najpiękniejszych i najspokojniejszych krajobrazów, wschodów i zachodów słońca, które może przywołać Twoja wyobraźnia. Ludzie w mniejszych miejscowościach nie oczekują turystów, są zazwyczaj mili i pokorni oraz podekscytowani spotkaniem z nieznajomymi, nie spotkałem się z dużą ksenofobią.
Moim zdaniem najgorsze części BCS są bezpieczniejsze niż najlepsze części Kalifornii. Przestępczość to zazwyczaj opowieść o ubóstwie i bardzo denerwująca, ale rzadko gwałtowna.
W ciągu ostatnich kilku lat podjęto szereg działań w celu zreformowania organów ścigania i systemu prawnego, utworzono krajową żandarmerię (paramilitarne siły policyjne po modelu Francji). BCS był już całkiem niezły, niektóre z nich są symboliczne, ale dają Meksyku powód do dumy.
Dobrze znane obszary turystyczne to obszary o największej przestępczości. Jeśli go szukasz, znajdziesz to.
źródło
Autostopem z północnej Baja do La Paz. Nie miałem problemów
Poza Tijuaną i kurortami w Cabo Baja jest w większości opuszczona i oddalona, i nie spodziewałbym się żadnych problemów z policją. Zamiast tego oczekuj opuszczonego piękna pustyni, gościnności i szacunku ze strony mieszkańców (zakładając, że okażesz to samo).
W samej Tijuanie zgaduję, że wszystko może się zdarzyć.
Twoja umiejętność płynnego mówienia po hiszpańsku bardzo pomoże, jeśli wpadniesz w kłopoty.
źródło