Właśnie przeprowadziłem się do Londynu. Wydaje się, że mają przyzwoitą kulturę rowerową, ale właśnie rozmawiałem z wynajmującym o wynajmowaniu mieszkań, a ona powiedziała, że większość mieszkań nie pozwala na rowery wewnątrz, a większość ulic nie pozwala na rowery na zewnątrz. Co ja robię?! Lub, aby lepiej dopasować się do ogólnego charakteru tej strony, co ludzie w Londynie robią na ogół ze swoimi rowerami?
- Na rowerach jeżdżą tylko osoby posiadające prywatne ogrody.
- W każdym razie weź rower do środka. Może weź rower składany.
- Agent najmu kłamie. Zdecydowanie jest kilka mieszkań, które pozwalają na rowery.
- Żadne z powyższych.
storage
folding-bicycle
regional
london
sgryzko
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Aby dodać do komentarza Michaela, jeśli jest to twoja własność, nie można zabronić wnoszenia roweru do swojego mieszkania, chyba że posiadanie tego roweru jest niezgodne z prawem. Czy zabrania się wnoszenia do mieszkania zestawu korbowego, pary kół lub zestawu prętów? Dlaczego miałbyś zabronić wnoszenia do swojego mieszkania tych elementów w określony sposób?
Przeczytaj uważnie umowę najmu lub poproś o pomoc prawnika i zapytaj go o sytuację dotyczącą umowy najmu. Jeśli możesz spotkać się z właścicielem budynku lub zarządcą nieruchomości i zapytać pośrednio o rowery, zrób to i poczuj ich nastawienie do tego. Jeśli możesz powiedzieć, że będą ci to przeszkadzać, nie przejmuj się, poszukaj gdzie indziej. Posiadanie złego właściciela i / lub właściciela budynku to zupełnie inny problem sam w sobie.
źródło
Z mojego doświadczenia wynika, że dość standardową praktyką w umowach najmu dostarczanych przez agentów jest zakaz przechowywania rowerów w nieruchomościach. Zawsze tak robiłem, niezależnie od tego, choć rozumiem, dlaczego możesz chcieć uniknąć wyraźnego naruszenia warunków umowy.
Jestem całkiem pewien, że twój właściciel (chyba że mieszka) jest zobowiązany do powiadomienia cię przed wizytą w nieruchomości. Myślę, że prawdopodobnie mieliby trudności z udowodnieniem, że je tam przechowujesz, jeśli usuniesz je przed wizytą.
źródło
Jako były i okazjonalny właściciel, rozumiem, dlaczego ludzie próbowali zabraniać motocykli w budowaniu. Mają okropny nawyk zostawiania wyżłobień w korytarzach i drzwiach na wysokości, na jakiej znajdują się pedały, kiedy są noszone.
Ale takie rzeczy naprawdę najlepiej traktować pod ogólnymi zakazami niszczenia mienia i szacowania szkód w postaci wadium itp. Itp.
W każdym razie prywatni właściciele mają znaczną swobodę w zakresie tego, czego możemy zabronić, o ile nie jest to sprzeczne z przepisami antydyskryminacyjnymi. Możesz więc natknąć się na ścianę z gipsowego tynku, jeśli spróbujesz iść legalną drogą.
Możesz być najbardziej przekonujący, jeśli pokażesz im swojego miłego małego Bromptona, złożonego w pokrowcu, a tym samym w ogóle nie uderzysz ogromnego wgniecenia w polerowane drewniane poręcze właściciela z XV wieku.
źródło