Przepraszam, jeśli temat nie jest odpowiedni (tutaj początkujący ekonomista), ale jestem ciekawy, kto dokładnie poniósłby rachunek, gdyby Grecja nie wywiązała się ze swoich zobowiązań w wysokości ~ 300 miliardów dolarów. Wygląda na to, że większość pieniędzy jest winna UE, MFW i EBC, ale co to tak...