Spędziłem dziś dobrą godzinę, rozmyślając nad lazurowymi srokami. Mieliśmy fajnego walca w poprzek parku, rzadko pozwalali mi podejść wystarczająco blisko, aby nawet pomyśleć o strzale. W związku z tym spędziłem długie odcinki (~ 10 minut) z moją lustrzanką Nikon na, ale nie w użyciu.
A potem zacząłem się zastanawiać nad zużyciem energii w takich sytuacjach (włączonym, ale nietkniętym) i jak różny był ten status od wyłączenia , a po jakim czasie sensowne jest wyłączenie aparatu?
dslr
battery
power-supply
Rysował
źródło
źródło
Odpowiedzi:
To zależy od modelu, ale nowoczesne aparaty są bardzo dobre w oszczędzaniu energii w trybie uśpienia.
Tryb uśpienia w większości aparatów zużywa jednak niemałą ilość energii, więc jeśli chcesz uzyskać dłuższą żywotność baterii, lepiej ją wyłączyć .
Jeszcze lepiej niż wyjąć akumulator, ponieważ niektóre aparaty, zwłaszcza lustrzanki cyfrowe Nikon, zużywają energię, nawet gdy są wyłączone.
To powiedziawszy, większość lustrzanek cyfrowych może trwać kilka dni, jeśli nie dłużej, w trybie uśpienia, więc tak naprawdę nie martwię się o to, chyba że pojedziesz gdzieś bez dostępu do zasilania przez kilka dni .
źródło
Kiedy fotografuję, zawsze pozostawiam włączonego Canona, po około 30 sekundach przechodzi w tryb uśpienia. Nigdy nie zauważyłem żadnego negatywnego wpływu na żywotność baterii. Pozostawienie go włączonego oznacza, że jest gotowy do robienia zdjęć, gdy tylko będę go potrzebować i nie ryzykuję utraty okazji do zrobienia zdjęcia.
Zazwyczaj wyłączam go po włożeniu aparatu do torby, ponieważ jego odzyskanie zajmie mi chwilę, więc sądzę, że będę miał czas, aby go ponownie włączyć.
Tryb uśpienia wymaga jeszcze jednej uwagi. W trybie uśpienia aparat może zostać przypadkowo obudzony i zrobić niezamierzone zdjęcia lub, co ważniejsze, usunąć wcześniej wykonane zdjęcia, jeśli naciśnięto odpowiednią kombinację przycisków. Być może mało prawdopodobne, ale z pewnością prawdopodobne.
źródło
Nigdy nie wyłączam mojej lustrzanki Canon. Nie sądzę, by wyczerpało to żywotność baterii po zaśnięciu, ale nie mam na to żadnych dowodów.
Jeśli na zewnątrz jest bardzo zimno, tak jak zimą w Minnesocie, gdzie mieszkam, wyjmę baterię i włożę do kieszeni, aby była ciepła. Myślę, że to wyłącza to mniej więcej.
źródło
Kiedy jeżdżę z aparatem, zwykle zostawiam włączony. Wyłączam go, gdy wkładam go do torby plecakowej, ale jeśli używam mojej torby ładowanej od góry, zwykle zostawiam ją na wypadek, gdy muszę szybko zrobić zdjęcie. Uważam, że jeśli nie naciskam żadnych przycisków na moim 7d, zużywa bardzo mało energii
źródło
Pozostawienie włączonej lustrzanki nie powoduje dużego rozładowania baterii: dobrze idą spać i tak naprawdę nie robią nic, kiedy ich nie używasz.
Porównaj to z kieszonkowym aparatem cyfrowym, w którym pozostawienie włączonej baterii często utrzymuje włączony i aktywny wyświetlacz LCD, stabilizację obrazu włączony i aktywny, autofokus włączony i aktywny oraz miernik włączony i aktywny. W końcu pójdzie spać, ale te kilka minut zasilania wszystkiego oznacza, że znacznie szybciej zużywa baterię.
źródło
Prawie nigdy nie wyłączam aparatu i polegam na trybie uśpienia, a żywotność baterii jest bardzo dobra na moim D90. Jednak nauczyłem się go wyłączać, kiedy wkładam aparat z powrotem do torby, ponieważ miałem przypadek, w którym myślę, że włożyłem aparat do torby w taki sposób, że naciskałem przycisk migawki. i myślę, że ciągle próbował automatycznie ustawić ostrość w ciemności i wyczerpał baterię przez noc.
źródło