Jest to związane z pytaniem, które zadałem wcześniej - /software/34023/how-to-end-a-relationship-with-a-client-without-issing-them-off
Jakie są twoje obowiązki w przypadku ładowania godzinowego w porównaniu do ładowania według projektu? Jeśli zgodzisz się wziąć udział w projekcie, oszacuj z grubsza, że może to potrwać 10 dni i nalicz X funtów za godzinę - czy jesteś zobowiązany do pracy za darmo po upływie tych 10 dni i nadal nie jesteś w stanie zarządzać ukończyć swój projekt z powodu nieoczekiwanych problemów? Co się stanie, jeśli dostarczyłeś projekt, ale znaleziono błędy - czy powinieneś naprawić te błędy za darmo, jeśli minęło 10 dni, czy też obciążyć klienta?
Co więcej, w przypadku powyższego projektu, jaki powinien być wynik na początku projektu, ale po 10 dniach z jakiegokolwiek powodu musisz się poddać i powiedzieć klientowi, że nie możesz już tego zrobić? Zdaję sobie sprawę, że nie ma to wpływu na twoją reputację i relacje z klientem, ale czy jesteś zobowiązany do zwrotu wypłaconych Ci pieniędzy, czy po prostu dostarczasz do połowy / prawie ukończony kod źródłowy i pomagasz mu znaleźć kogoś, kto go uzupełni?
Powodem, dla którego zadaję powyższe pytania, jest to, że jestem zupełnie nowy w freelancingu i chciałbym wiedzieć, jak radzić sobie z powyższymi sytuacjami, jeśli kiedykolwiek się pojawią. Dzięki!
źródło
Zasadniczo to samo. Być profesjonalistą.
Nie - dopóki będzie to około 10 dni, nic ci nie będzie. Określiłbym z grubsza 10 dni jako 50–120 godzin na skrajnych krawędziach. Coś ponad 120 godzin (50% przekroczenia) jest prawie nie do zniesienia.
Chociaż „nieprzewidziane problemy” pozostawiają wiele niejasności. Doświadczeni specjaliści przewidują o wiele więcej problemów niż nowi programiści. Jeśli jednak klient wie, że jesteś nowym programistą (i wie, że dostaje z tego powodu znaczną zniżkę), jest tu trochę miejsca na wahania.
Błędy? Tak - należy naprawić je za darmo. Nie otrzymujesz zapłaty przez 10 dni za wyprodukowanie uszkodzonego kodu.
Teraz znowu „błąd” jest nieco niejasny. Występują błędy show-stopper (np. Program nie działa - oczywiście twoja wina) i błędy na krawędziach (program obcina tekst w zlokalizowanym w Turcji systemie Windows z włączonym chińskim edytorem IME - to nie jest rozsądne). Większość spada gdzieś pośrodku, ale ciężar dowodu spoczywa na tobie.
Są też błędy specyfikacji - są najcięższe. Będziesz musiał skorzystać z oceny, czy powinieneś był przewidzieć, przesłuchać lub sugerować zmianę specyfikacji. Ponownie obciążę cię ciężarem dowodu.
W przypadku 10-dniowego (80-godzinnego) projektu z zielonym deweloperem kolejne 10-15 godzin poprawek nie byłoby zbyt wielkim pytaniem. Poza tym starałbym się wypracować zapłatę - choć prawdopodobnie zwolnię kolejne 5–10 godzin przed zwolnieniem klienta.
Zwracasz pieniądze. Jeśli nie możesz ukończyć projektu, prawdopodobnie nie możesz ocenić w połowie ukończonego projektu. Jeśli klient cię zatrudnił, jeszcze bardziej prawdopodobne jest, że nie będzie w stanie ocenić go w połowie. Jeśli możesz znaleźć kogoś, kto go dokończy, możesz mu zlecić podwykonawstwo - różnica w tym, co cię obciążają, a tym, co już osiągnąłeś, jest zyskiem (lub stratą).
W końcu często lepiej pochylić się przed klientem i zredagować go w miarę wyciągniętej lekcji. Po chwili będziesz w stanie wykryć „problematycznych klientów” i uniknąć ich (lub doładować) na początku. Nauczysz się także szacować nieco lepiej, wbudować koszty naprawy błędów w swoje ceny itp.
Jako studencki programista masz swobodę działania. Nikt prawdopodobnie nie pozwie Cię za grosze naliczone za 10-dniowy projekt. Nigdy więcej nie dostaniesz żadnego interesu od tego klienta (lub jego przyjaciół) - ale ponieważ zatrudnili studenta programistę, prawdopodobnie chcą tylko taniej siły roboczej i nie rozumieją, co tak naprawdę kosztuje zatrudnienie dobrego programisty. W przyszłości nie tracisz wiele oprócz bólów głowy - choć kosztem czystego sumienia.
Moja rada? Po prostu to zakończ - poczujesz się lepiej, klient poczuje się lepiej, a ty będziesz lepszym programistą i biznesmenem. To nie jest tak, że warto pracować przez wiele lat - a do pomocy masz wszystkich znajomych z Stackoverflow i Stackexchange. ;)
źródło
To, co opisujesz, to po prostu „stała kwota lub mniej”. Jest to korzystne tylko dla klienta, więc jeśli licytujesz, nie mam pojęcia, dlaczego tak działasz.
Stawka godzinowa - Stawkę godzinową można zastosować, gdy klient wie, że nie zdecydował się na pewne rzeczy i zgadza się, że projekt jest nieco otwarty - ale należy to uzgodnić wcześniej .
Stała stawka - użyj, jeśli klient wie dokładnie, czego chce. Jeśli tak, ale nie możesz licytować go na ustaloną kwotę, tak naprawdę nie masz jeszcze żadnej firmy składającej oferty. Nie każ klientowi płacić za twój brak doświadczenia.
Jeśli to zrobisz, nie znajdziesz się w sytuacji, w której nie wiesz, co robić. Jeśli musisz się poddać, porozmawiaj z klientem i traktuj jak rezygnację lub rozwiązanie partnerstwa. Zwróć wszystkie pieniądze i nie dostarcz nic lub zaoferuj częściowy projekt w zamian za częściową płatność.
Kuszące jest stosowanie stawki godzinowej, gdy istnieje pewna niepewność, ale powinno się jej używać tylko wtedy, gdy klient jest obojętny . Jeśli masz doświadczenie, ale nadal masz znaczące pytania techniczne, na które nie udzielono odpowiedzi, otwarcie się na to z klientem.
I zdobądź kontrakt, bo to tylko kwestia czasu, zanim napotkasz problemy.
źródło
Nie jestem prawnikiem, ale odpowiedź na obie sytuacje zależy od tego, co uzgodniłeś umownie z klientem. W swoim wcześniejszym pytaniu widziałem, że pracujesz bez umowy, która wydaje się dość niebezpieczna z dokładnie tych powodów, o których tu wspomniałeś. Brak pisemnej umowy z pewnością nie oznacza żadnych wiążących zobowiązań. Dobrze jest mieć tego typu rzeczy na uwadze przed rozpoczęciem pracy, aby w razie jakichkolwiek problemów rozwiązać je profesjonalnie i polubownie.
źródło
Pomijając uzasadnienie prawne, jest to w końcu działalność usługowa, a ty żyjesz i umierasz na podstawie referencji. Może to zająć tylko jednego złego, aby dać ci złego przedstawiciela. Mogę wziąć tylko jednego naprawdę zadowolonego klienta, aby dać ci dużo innych prac. Więc zastosuj złotą zasadę, traktuj swojego klienta tak, jak chcesz być traktowany w rozsądny sposób. Ludzie pamiętają i cenią ludzi, którzy wychodzą nieco ponad „obowiązek”.
źródło