Jak hostele w USA różnią się od hosteli w Europie? Czy są one podobne pod względem wygody, dostępności, kosztów, udogodnień itp.? A może „kultura hostelu” jest zupełnie inna w obu miejscach?
Przyszło mi do głowy, że kiedykolwiek przebywałem tylko w jednym hostelu w USA i był to 17-osobowy akademik piekielny z rosyjskim chrapaniem. Co jest prawie jak każdy inny hostel na całym świecie;)
Szczerze mówiąc, byłem w wielu hostelach, niektóre są dobre, niektóre złe, ale w większości są one podobne - akademiki z pryczami i czasami podstawowe śniadanie. Ci dobrzy mają wspólny pokój, pomocny personel, wifi i radosną atmosferę. Źli mają karaluchy, napalonych ludzi na pryczy nad tobą, małą przestrzeń osobistą i brak bezpieczeństwa, a obsadzają je stare kozy z beergutem.
Reszta „różnic” jest po prostu tym, co czyni je wyjątkowymi, a doświadczenia, które na nich masz, tworzą historie - dobre lub złe. :)
Ale biorąc pod uwagę, że zarówno hostelworld, jak i hostelbookers używają tych samych kryteriów dla hosteli w USA i Europie (i gdziekolwiek indziej w tym zakresie), i nigdy nie słyszałem, aby ktokolwiek powiedział coś dziwnego o tym, że są „inni”, powiedziałbym, że byłeś szczęśliwy w jednym, prawdopodobnie będziesz szczęśliwy w podobnym standardzie w drugim.
(i miałem wielu Amerykanów, którzy nocowali w hostelach, w których byłem, i nigdy nie słyszałem, żeby któryś z nich powiedział: „To nie jest jak schroniska w domu!”)
EDYTOWAĆ
Aktualizacja, w kwietniu zatrzymałem się w hostelu w Honolulu, aw maju w Seattle. Zapewniam cię, podobnie jak każdy inny hostel :)
Zgadzam się z Markiem i Thitonem, że różnice między poszczególnymi hostelami są większe niż różnice między ogólnie amerykańskim a europejskim stylem hosteli.
Ale w niektórych częściach Europy istnieje jeden rodzaj hostelu, którego nie spotkałem w Stanach Zjednoczonych.
Zwłaszcza w Niemczech, ale także w pobliżu, w tym przynajmniej w Austrii i Luksemburgu, spotkałem styl dużych starych „instytucjonalnych” hosteli prowadzonych przez Hostelling International (HI) .
„Ruch hostelowy” rozpoczął się w Niemczech i wydaje się, że wyrósł z tego pierwotnego ruchu i wiele z nich wciąż trwa. Wydaje się, że zaspokajają potrzeby dużych grup dzieci lub grup rodzin. Zazwyczaj są one bardzo duże i znajdują się poza centrum miast. Nie będziesz miał zbyt wiele relacji z pracownikami, którzy są bardziej jak zwykli pracownicy niż fajni podróżnicy, aby spędzać czas z tymi, które można znaleźć w małych hostelach. Mają też zazwyczaj duże sale dingingowe w stylu stołówek, a śniadania mogą być całkiem niezłe. Niektóre wydają się oferować inne posiłki oprócz śniadania.
Ceny mogą się bardzo różnić. W 2001 roku niektóre z tych hosteli były jednymi z najtańszych, podczas gdy inne były tak drogie, że nie było mnie stać. Również wtedy, przynajmniej w Bawarii, hostele te ściśle przestrzegały górnej granicy wieku dla gości 26 lat.
Pierwszy europejski hostel, w jakim kiedykolwiek byłem, był jednym z nich we Frankfurcie nad Menem w Niemczech dziesięć lat temu, Haus der Jugend . Ostatnio zatrzymałem się w hostelu Hütteldorf na skraju Wiednia w zeszłym roku .
źródło
Kultura hosteli w Europie różni się już tak bardzo, że jakakolwiek znacząca różnica w stosunku do USA jest mało prawdopodobna.
Wiele hosteli HI w Europie to nowe budynki z dwuosobowymi i niektórymi czteroosobowymi pokojami, znacznie bliżej hoteli niż hostele pod inną nazwą. Z drugiej strony w dużych miastach turystycznych znajduje się wiele brudnych, chrapiących akademików z 20 łóżkami. I jest wiele małych, prawie rodzinnych i bardzo ładnych hosteli w miastach Europy Środkowej i Wschodniej.
źródło
Największą różnicą są IMHO ludzie, którzy odwiedzają te hostele. W Europie masz Amerykanów, Australijczyków i Ameryki Południowej, aw Ameryce Europejczyków, Australijczyków i tak, więcej Amerykanów. Zawsze uważałem to za dziwne, jeśli ludzie hostują w swoim kraju, ale w amerykańskich hostelach wydaje się to całkiem normalne.
Inną różnicą, którą zauważyłem, było to, że w amerykańskich hostelach przeważnie były zaniedbane hotele z brudnymi dywanami i pachnącymi kanapami, podczas gdy hotele w Europie wydawały się ogólnie czystsze.
źródło
W Europie termin „hostel” nie jest już tak powszechny. Hostel kojarzy się z tym, że jest tanią i niewygodną formą zakwaterowania budżetowego. Chrapiąca współlokatorka może być główną karykaturą. Na przykład w Holandii sieć schronisk młodzieżowych zmieniła nazwę na stayokay.
Warto sporządzić listę synonimów formularzy niedrogiego zakwaterowania w kraju, który zamierzasz odwiedzić. Bed & breakfast działa w wielu krajach, ale czasami można znaleźć naprawdę fajne zakwaterowanie, jeśli szukasz lokalnych alternatyw w tym samym przedziale cenowym co hostel. chambre d'hotes (Francja), Zimmer frei (Niemcy, ale także używany, choć nie ich język w Holandii), Gastenkamer (Belgia), Agriturismu (Włochy).
źródło