W 2001 lub 2002 roku podróżowałem autokarem w Szwecji, ponieważ był tańszy niż pociąg.
Była przerwa na lunch i uważam, że było to 15 minut. Nie miałem zegarka i nie zauważyłem zegara na postoju, który był tak ogromny, że pozostali pasażerowie się rozeszli i nie mogłem ich wyśledzić. W każdym razie, kiedy skończyłem kanapkę, rozejrzałem się po budynku i mojego autobusu już nie było z bagażem!
Czy to normalne dla Szwecji? A może po prostu miałem szczególnie twardą firmę autobusową lub szczególnie zrzędliwego kierowcę?
Wziąłem autobusy dalekobieżne w kilkunastu krajach, bogatych i biednych, i nigdy nie spotkałem kierowców odjeżdżających po przerwie bez jakiejkolwiek minimalnej kontroli, czy pasażerowie są na pokładzie.
Odpowiedzi:
To wciąż dość powszechne, tak. W Szwecji autobusy dalekobieżne są obsługiwane wyłącznie przez kierowcę i sprawdzają tylko bilety na przystankach, na których wsiadają lub wysiadają. W postojach na przerwę w łazience lub gdy z jakiegoś powodu konieczne jest dłuższe postoje, kierowca autobusu ogłosi w domofonie, jak długo autobus będzie na stacji i kiedy odjedzie. Ponieważ ogłoszenia są zwykle wydawane w języku szwedzkim, należy albo zapytać kogoś, kto jest w pobliżu, lub jeszcze lepiej, o kierowcę. Większość kierowców rozumie trochę angielski, zwłaszcza jeśli jedziesz autobusem „na lotnisko”.
Należy pamiętać, że Szwedzi są bardzo zorientowani na czas i surowi, więc jeśli czas odjazdu zostanie ogłoszony o 15:30, autobus odjedzie o 15:30, niezależnie od tego, czy jesteś na nim, czy nie . Kierowca nie zawracał sobie głowy liczeniem pasażerów przez większość czasu, ale może poczekać minutę lub dwie, jeśli z nim porozmawiasz i oczywiście jesteś turystą. Ale nie liczyłbym na to.
źródło