Tytuł mówi wszystko. Czy kulturowo (dla Japończyków) jest dopuszczalne, aby Amerykanin odwiedził miejsca pamięci ofiar bomb atomowych w Hiroszimie i Nagasaki? Zdaję sobie sprawę, że Japończyk prawdopodobnie nie kazałby mi odejść, ale czy pomyślałby, że jestem niegrzeczny czy nieokrzesany?
japan
sightseeing
us-citizens
cultural-awareness
world-war-ii
Chris Mueller
źródło
źródło
Odpowiedzi:
Oto fragment Wikitravel :
Pomimo tego i komentarza @ MeNoTalk, kolejna interesująca historia Kate Berardo na Culturosity.com pokazuje, że nie możesz być pewien, że nikt nie będzie się tobą przejmował ani nie wyrażał urazy w stosunku do ciebie, ale okoliczności tej historii sugerują, że mogło to być trochę złego wyczucia czasu i szczęścia ze strony autora. Poza tym tak naprawdę było to tylko kilka gniewnych słów z ukośnym spojrzeniem; nic, na co Amerykanin podróżujący za granicę nie powinien być przygotowany prawie niezależnie od tego, dokąd się wybierze.
Niezależnie od tego, co mogą myśleć inni, moja opinia jako amerykańskiego FWIW: jeśli chcesz dowiedzieć się o konsekwencjach bombardowań, z otwartym umysłem i sympatycznym nastawieniem - zrobię to, jeśli będę miał szczęście zdobyć szansa. W Hiroszimie znajduje się muzeum poświęcone upamiętnianiu ofiar i promowaniu pokoju . Jeden z ich angielskich biuletynów pozytywnie opisuje wizytę amerykańskich studentów, pokazując powitanie pracowników muzeum i lokalnych studentów. Jeśli chcesz odwiedzić Hiroszimę, aby docenić także resztę miasta, daj więcej mocy. Z pewnością ma znacznie więcej do zaoferowania niż historia wojen. Jestem pewien, że to samo dotyczy Nagasaki.
Odradzałbym tylko takie podejście jak ten facet ; Podejrzewam, że niewielu będzie szczególnie chętnych do wysłuchania kontrowersyjnych opinii o zamachach z perspektywy amerykańskiej (zwłaszcza nieświadomej). Uczyń swoją misję nauką i otwartością na lokalną kulturę i perspektywy, a nie „ prawdomówność ” lub „ utrzymywanie jej w prawdziwości ”, a powinieneś być w porządku. Masz już odpowiednią postawę, pytając z otwartością i ostrożnością o to, jak twoja obecność może wpływać na innych; tak trzymajcie i idźcie w pokoju kimosabe .
[BTW, powitałbym wszelkie ogólne kontrargumenty ze strony społeczności. Nie jestem pewien, czy jestem odpowiednim facetem, który nigdy nie wyszedł.]
źródło
just world hypothesis
Iself-serving bias
zrobić to wynik zbyt prawdopodobne (patrz Wikipedia na nich).Szybki przegląd przewodnika Wikivoyage po zabytkach Hiroszimy wskazuje, że miejsca pamięci i muzea do ataku mają informacje w języku angielskim. Gdyby nie zamierzali odwiedzać tego miejsca poza Japonią, nie mieliby takich informacji.
Poważnie wątpię, czy w tym kontekście potraktowaliby USA inaczej niż inne kraje poza Japonią, mimo że Stany Zjednoczone były krajem, który zrzucił bomby, a nawet byliby w stanie stwierdzić, czy jesteś Amerykaninem, czy Kanadyjczykiem, czy Australijski.
Pamiętam raz czytałem o ofierze bombardowania atomowego, która jest wolontariuszem w jakimś muzeum lub miejscu pamięci chcącym nauczyć się angielskiego, aby mógł przekazać swoje doświadczenia odwiedzającym anglojęzycznym.
Podobnie pokazy w House of Sharing, poświęconym kobietom pociechy, są w języku angielskim, koreańskim i japońskim, a Japończycy stanowią 40% odwiedzających.
Może Cię zaskoczyć to, że nawet muzea na drugim końcu spektrum „Międzynarodowego pokoju i tolerancji” mają pewne wsparcie dla języka angielskiego, a zatem oczekują od odwiedzających cudzoziemców. Yasukuni Shrine , który jest gospodarzem na duchu tych, którzy zginęli na cesarza w wojnie, jest krytykowana za tym duchy klasy A zbrodniarzy wojennych, a za jego nacjonalistycznej spojrzenia na historię. A jednak muzeum ma ograniczone objaśnienia w języku angielskim, a także broszurę w języku angielskim. A ten skrajnie prawicowy bloger wspomina o cudzoziemcach odwiedzających sanktuarium, w tym o wojownikach.
Aktualizacja 2016 : Czy Amerykanie mogą odwiedzać miejsca pamięci?
TAK
Zdjęcie: Shuji Kajiyama, AP
źródło
Jest całkowicie w porządku. Byłem zarówno w Hiroszimie, jak i Nagasaki podczas mojej (japońskiej) wycieczki do szkoły średniej, w tym wielu sesji z hibakushami.
W ogóle nie ma animozji. Nacisk tych muzeów i parków koncentruje się wyłącznie na tym, jak straszne są ataki nuklearne i wojna oraz jak musimy osiągnąć pokój na świecie i wyeliminować wszystkie wojny.
Myślę, że większość Japończyków uzna to za dobre. Oczywiście zawsze będziesz w stanie znaleźć osoby, które się nie zgadzają, ale takie poglądy są rzadkie w IMO.
źródło
Absolutnie nie problem. Żeby dać perspektywę z pierwszej ręki (chociaż dwie pozostałe odpowiedzi doskonale obejmują „dlaczego nie”), kilka lat temu odwiedziłem Muzeum Bomby Atomowej w Nagasaki i Park Pokoju , i nigdy nie czułem się źle wola lub niezręczność. Jak w każdym podobnym miejscu, o ile szanujesz się, jesteś mile widziany - pracownicy byli tak uprzejmi i gościnni, jak można się spodziewać po japońskim centrum dla odwiedzających lub atrakcji.
To otrzeźwiające doświadczenie, ale warte zrobienia niezależnie od narodowości.
źródło
O ile mi wiadomo, odwiedziny w miejscach pamięci Hiroszimy i Nagasaki nie zaszkodzą uczuciom japońskiego obywatela. Raczej przedstawia pewne oznaki empatii wobec ofiar (chyba że skończysz przypadkowym głupcem w miejscu o tak głębokim znaczeniu dla tubylców).
Po pierwsze, jako osoba fizyczna nie ponosisz odpowiedzialności za decyzję podjętą przez ówczesnego prezydenta twojego kraju około 70 lat temu. Oczywiście było to gorzkie doświadczenie dla tubylców, ale nie sądzę, by odczuli kulturową krzywdę.
Dla porównania, jako Hindus, nie pociągam do odpowiedzialności każdego turysty z Wielkiej Brytanii, powiedzmy, masakry w Baghlu w Jallianwala. A raczej, czy czułbyś się zraniony kulturowo, gdyby niektórzy Japończycy odwiedzili pomnik Pearl Harbor, a właściwie środkowo-wschodni pomnik WTC? Mam nadzieję, że nie.
źródło