Jestem w związku na odległość z moim chłopakiem, który mieszka na Słowacji. Właśnie wróciłem z 3-miesięcznej podróży po Europie (jestem obywatelem USA) i mój chłopak, który mieszka na Słowacji (nie-obywatel USA), chce przyjechać do USA na tydzień w marcu. Ma wizę ESTA. Problem polega na tym, że boimy się, że przyjedzie w marcu, ponieważ planuje także przyjechać w czerwcu i zostać na 90 dni. To byłby jego trzeci rok z rzędu, podróżujący do USA w czerwcu przez 90 dni. Pierwszy rok to wiza J1. Drugi rok był turystyką (ESTA), a to już trzeci rok. Obawiamy się, że jeśli wybierze się w podróż w marcu, mogą odmówić mu w czerwcu. Co robić! Rada?!?
-1
Odpowiedzi:
Cudzoziemcowi wjeżdżającemu do USA (zwłaszcza gościowi) zawsze można odmówić wjazdu. Jego sposób podróżowania nie ma z natury problemów. Bardzo rozsądne jest odwiedzanie USA przez kilka dni, a następnie po kilku miesiącach, aby odwiedzić ponownie. Ludzie odwiedzają częściej niż bez problemu. To nie jest tak, że próbuje zrobić wizę (zostań przez prawie 90 dni, wyjdź na kilka dni, a potem wróć).
Moim zdaniem większym potencjalnym źródłem problemów jest fakt, że przyjeżdża do USA, aby odwiedzić swoją znaczącą inną obywatelkę. Tak łatwo jest wam podjąć decyzję o ślubie pod wpływem kaprysu, po którym on może zostać, co powoduje problemy z intencją imigrantów.
źródło
Na oficjalne reguły są jasne jak słońce:
Jeśli nie chce mieszkać w Stanach Zjednoczonych i może faktycznie udowodnić, że pod koniec wizyty wróci do swojego kraju, to nic mu nie będzie. Taki dowód może być czymś w rodzaju przyjęcia na uniwersytet lub dokumentacją czegokolwiek, co wymagałoby jego obecności poza USA.
źródło