Mam paszport indyjski
Planowałem podróż do USA, aby odwiedzić rodzinę Orlando na Florydzie
- Mam kredyt hipoteczny w moim domu
- Mam stałe miejsce zamieszkania w Wielkiej Brytanii
- Mam pracę, w której pracuję od ponad 14 lat
- Mój mąż i dwaj chłopcy podróżowali pod ESTA i mają brytyjskie paszporty
- Moje dzieci idą na dobre uniwersytety i mieszkają w domu
- Miałem ze sobą wyciągi bankowe
- Kupiliśmy bilety i mieliśmy dowód powrotu biletów lotniczych, biletów hotelowych i ubezpieczenia
Miałem dowód na wszystko.
Za pierwszym razem, kiedy przeprowadziłem wywiad, zostałem odrzucony, ponieważ nie miałem biletów lotniczych i nie pokazałem wyciągów bankowych i uważam, że był to brak komunikacji. Udało mi się umówić na kolejne spotkanie w ciągu półtora tygodnia, ponieważ ciągle sprawdzałem odwołania, ponieważ bardzo chcieliśmy pojechać na te wakacje.
Udało mi się dostać kolejny wywiad, dotarłem na rozmowę, wszystko było w porządku, dopóki nie zapytano mnie, jak szybko umówiłem się na kolejne spotkanie.
ona (ankieter) powiedziała: „możesz dostać tylko po 6 miesiącach”
Powiedziałem (Ja): „Zadzwoniłem do ambasady USA, aby zapytać, jak możemy umówić się na wcześniejszą wizytę, i powiedzieli mi, żebym nadal sprawdzał odwołania, i w ten sposób udało nam się uzyskać wcześniejszą wizytę”.
Powiedziała (osoba przeprowadzająca wywiad): „Czy to nagły wypadek, czy to jest sposób, w jaki umówiłeś się na spotkanie”.
Powiedziałem: „Nie, udało nam się go zdobyć, sprawdzając co godzinę online pod kątem anulowania”.
Ankieter rozejrzał się za kimś, nie wiem, kogo szukała i powiedział „Przepraszam, że odmówiono ci”.
Powiedziałem: „Dlaczego mi odmówiono, mam wszystkie te dokumenty”.
Powiedziała: „Jest na papierze, mamo, proszę, czy inni czekają”.
Potem wyszedłem, gazeta nie powiedziała nic konkretnego o odmowie, po prostu powiedziała, że zostaliśmy odrzuceni pod 214b.
Co się stało, wypatroszeni, że musieliśmy odwołać te wakacje?
Czy to możliwe, że nigdy nie byłem nigdzie indziej niż w Indiach? (Mieszkam w Wielkiej Brytanii)
Dodatkowe informacje - powinienem dodać, że zapytała również: „Jak dostałam tę wizę już w pierwszym pytaniu, ale początkowo odrzuciła to pytanie i przeszła do następnego. To tak, jakby wpadła w panikę pod koniec i pomyślała, że zrobiłem coś złego, żeby umówić się na spotkanie.
źródło
Odpowiedzi:
Trudno jest zrobić coś z tego, co powiedziałeś, ale przynajmniej mogę odpowiedzieć na pytanie:
Tak, zdecydowanie może. Konsulaty USA są podejrzane o osoby, które twierdzą, że udają się do USA na zwiedzanie, podczas gdy nie zrobiły tego nawet w krajach sąsiednich. Powiedziałeś, że jedziesz do Orlando - prawdopodobnie do Disneylandu - ale Disneylands są znacznie bliżej ciebie; czy wyjaśniłeś, dlaczego jedziesz do Orlando, skoro DisneyLand w Hongkongu (jeśli jesteś w Indiach) lub w Paryżu (jeśli jesteś w Wielkiej Brytanii) jest znacznie bliżej?
Edycja: Nie zakładaj, że urzędnik konsularny pomyślałby o możliwych powodach, dla których wolisz Orlando od Paryża. Mogą cię zapytać, ale nie spodziewaj się, że opowiesz swoją historię. Ubiegając się o wizę, musisz być proaktywny i reagować na wszystko, co może być interpretowane jako czerwona flaga proaktywnie. Najprostszym sposobem na to jest wydrukowanie jakiegoś nieformalnego oświadczenia i przekazanie go urzędnikowi konsularnemu. To oświadczenie powinno odnosić się do wszystkiego, co uważasz za czerwoną flagę w twoim przypadku, takich jak:
Są to oczywiste pytania, o które martwiłby się oficer. A jeśli nie zareagujesz proaktywnie, będą musieli odgadnąć powody. I nie tylko ich przypuszczenia mogą nie być na twoją korzyść - są wymagane przez prawo, by być sceptycznym; prawo imigracyjne wymaga od nich założenia, że każdy, kto stara się o wizę USA, zamierza pozostać nielegalnie, chyba że udowodniono inaczej . Ciężar tego dowodu spoczywa na Tobie. Może to wyglądać niesprawiedliwie, ale takie są zasady.
Jest również bardzo dziwne, że zostałeś odrzucony z powodu braku biletów lotniczych. Departament Stanu mówi prosto i wyraźnie:
Powiedziałeś: „ Jeśli porównasz to z Wielką Brytanią, cały wywiad skupi się na twoich dokumentach ”. W niektórych krajach (na przykład w Rosji) - bardzo łatwo jest uzyskać sfałszowane dokumenty i prawie niemożliwe jest szybkie sprawdzenie ich autentyczności. Istnieją nawet „biura pomocy wizowej”, które specjalizują się w dostarczaniu swoim klientom fałszywych dokumentów „potwierdzających” zatrudnienie, własność nieruchomości, wyciągi bankowe i tak dalej. Dlatego podczas wywiadu ankieter musi najpierw ocenić, czy zaufać dokumentom / historii, i nie koncentruje się na dokumentach - zasady muszą być takie same dla wszystkich krajów.
źródło