Wkrótce lecę z Tbilisi (TBS) do Londynu (LHR) przez Doha (DOH) na Qatar Airways (z powodu usterki w taryfie - to jedna rezerwacja ). W miarę wymiany mojego paszportu będę miał dostęp tylko do mojego dowodu osobistego, dzięki któremu mogę opuścić Gruzję i wjechać do Wielkiej Brytanii, ale nie wejść do Kataru (do którego nie zamierzam)
Ponieważ Timatic nie mówi nic o tym, czy potrzebuję paszportu, aby po prostu zmienić samolot w DOH, zadzwoniłem na infolinię Qatar Airways UK, która powiedziała mi, że mogę podróżować. Dałem też szansę centrum podróży IATA - było napisane, że dobrze jest jechać.
Niestety, Qatar Airways odmówił wysłania mi potwierdzenia e-mailem, zamiast tego mówiąc, że powinienem wydrukować wyciąg Timatic, aby w razie potrzeby pokazać personelowi TBS.
Problem polega na tym, że Timatic nie mówi nic na temat tego konkretnego problemu, a z własnego doświadczenia wynika, że większość pracowników bramek niechętnie pozwala ci lecieć gdzieś, nawet na tranzyt, bez dokumentu zaakceptowanego na wjazd do tego kraju.
Muszę więc wiedzieć, kto sprawdza karty pokładowe przy bramce w TBS , ponieważ muszę się z nimi skontaktować, aby natychmiast to wyjaśnić
Odpowiedzi:
Najwyraźniej TAV Georgia jest jedynym agentem obsługi naziemnej na lotnisku w Tbilisi.
Jeśli chodzi o faktyczny problem: zadzwoniłem na centralną linię telefoniczną Qatar Airways i wyjaśniłem moją sytuację, w której umieścili notatkę w systemie „W TRANZYCIE DO LONDYŃSKIEJ, NIŻ KARTA IDENTYFIKACJI KRAJOWEJ. OK TO BOARD”.
Pomimo odprawy online i wydrukowania karty pokładowej poszedłem do stanowiska odprawy 4 godziny przed odlotem, aby otrzymać pisemne potwierdzenie obecności personelu bramy, ponieważ nie byłem pewien, czy będą mieli dostęp do systemu jak czek -w sztabie.
Po 30 minutach sprzeczania się z damą o to, czy mogę podróżować, i nalegania, aby wezwała swojego przełożonego, ostatecznie to zrobiła. Sprawdził system przez 3 minuty, w końcu pytając mnie „jedziesz do Londynu?” Powiedziałem tak, przy czym powiedział „poczekaj” i zadzwonił do kogoś. Następnie wydrukował dwie nowe karty pokładowe i umieścił na tbilisi-dauhańskim specjalny znaczek (przypuszczalnie podobny do znaczków Ryanaira i Wizz wskazujących, że pasażer spoza UE został usunięty) i powiedział mi, że mogę iść do bramki.
Kiedy przedstawiłem dokumenty przy bramie, agent sprawdził opieczętowaną kartę pokładową przez 20 sekund, zanim powiedział „OK, udanego lotu”.
To był koniec - reszta podróży była w 100% bezbolesna.
źródło