Niedawno poleciałem z Belgradu do Sztokholmu, przylatując na lotnisko w Belgradzie o 2 nad ranem, a lot odlatuje o 6 rano.
Musiałem zmienić dinary serbskie na euro, a jedyne otwarte biuro wymiany znajdowało się w strefie odbioru bagażu.
Więc jak zwykle przeszedłem imigrację odlotów, a następnie próbowałem ponownie wjechać do Serbii poprzez imigrację przylotów (dostępną z obszaru odlotów) z zamiarem ponownego opuszczenia imigracji.
Jednak jedyny funkcjonariusz straży granicznej powiedział mi wtedy, że może pozwolić mi na ponowne wejście, ale nie pozwoli mi wyjść, dopóki mój lot nie odleci. Innymi słowy, jeśli wrócę, nie pozwolą mi wejść na pokład.
Na szczęście uprzejmy pracownik lotniska zaproponował, że zabierze ze sobą moje dinary przez imigrację do kantoru wymiany i wymieni je za mnie.
Zastanawiam się jednak: dlaczego serbska policja graniczna miałaby to robić?
źródło